-
Odchudzanie Aneczki
Witam wszystkie i wszystkich.
Dziś zaczynam po raz kolejny. Mam nadzieję, że ostatni. Chciałabym zrzucić 10kg i to najlepiej w dwa miesiące. Jednak wcale nie będę płakać, jeśli potrwa to troszkę dłużej, ale za to efekty będą trwałe.
Jestem strasznie mało zdyscyplinowana, więc walka będzie ciężka. Poza tym pracowy stres też chyba nie sprzyja. Mam jednak nadzieję, że osiągnę swój cel. Trzymajcie za mnie kciuki.
Pozdrawiam pozostałych walczących :D [/b]
-
-
Plan na jutro wygląda tak, że śniadanko zjem w pracy, bo musze tam być przed siódmą. Plan przewiduje jogurt light z musli. Potem w domu obiadek, ale nad nim pomyślę później.
W ciągu dnia solidny spacer. Przynajmniej, bo mam nadzieję, że zbiorę się i pobiegam.
Idę czytać pamiętniki innych.
-
Powodzenia w dietkowaniu :wink:
-
WITAMY nowa walczaca :)
ja dzis tez toczylam walke z wlasna konsekwencja i wygralam chyba dzieki temu ze na orum weszlam :wink: planm masz dobry na obiadek polceam warzywka bo mozna sie nimi najesc bardzo a maja malo kalori :)
DOBREJ NOCKI
-
-
Wow, ale szybki i liczny odzew! Jesteście kochane!
W wolnej chwili (mam nadzieję, że po południu) zajrze do waszych pamiętników.
Mój plan ma dziś szanse powodzenia, bo jest 6:20. Dzię,i temu mam szanse zjeść papu w domu i pomyśleć co do pracy i na dodatek pójść na porządny spacer. Zazwyczaj moje niepowodzenie zaczyna się od tego, że za poźno wstaję, śniadanie byle jaki i w locie, a spacer z psiakiem trwa 10 minut.
Dziś będzie inaczej. Kończę, bo czas się kurczy.
Powodzenia kochane dietujące!
-
I ja zycze powodzenia w dietce :)
i milutkiego dnia :D
-
Niestety, 1:0 dla słodyczy. :cry:
-
U mnie tez a miała byc głodówa.. no nic.. ale idziemy do przodu prawda? :>
i ja 3mam za Ciebie kciuki.. więcej się nie damy.. ( w tym tygodniu to na 100% ;) )
-
Nowy dzień, nowe możliwości. Niestety u mnie to sobota pracująca :cry:
Oczywiście, że więcej nie damy! Jest ta dieta, czy nie?
-
Na początku Cie gorąco witam, szczerze to nei wiem jak to się stało, że nie zajrzałam tu wcześniej!!! Na początku Ci gratuluje, że w ogóle się opamiętałaś i zaczełaś się odchudzać!! Ja zaczynałam z wagi 64 kilo, tzn. kiedyś miałam ponad 70 i doszłam do 52, ale teraz znowu się przytyło. Dzisiaj wstałam i poszłam na wagę i byłam miło zaskoczona SCHUDŁAM 1 KILOGRAM!!! Ci też się uda, wiesz co mnie motywuje? Takie zdanie, które znalazłam na forum:
zanim zjesz coś słodkiego, pomyśl...
5 minut w ustach, godzinę w żołądku, całe życie w biodrach!
-
witaj Aneczka :wink:
dzisiejszy dzien na pewno bedzie lepszy :P
bo przeciez nowy dzien to nowe mozliwosci :wink:
a slodycze jesli w malych ilosciach jeszcze nikomu nie zaszkodzily,
i mozna chudnac jedzac od czasu do czasu :P
milego dnia :wink:
http://swiatpuchatka.w.interia.pl/gif4.gif
-
JEST DIETA :D :D :D
Hej ho hej ho.. odchudzac się trza xD
czeka na mnie czekolada... ej no bo jak zjem kawałek.. a bilans na dzisiaj razem z nia bedzie 900 to chyba moge? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Jestem, żyję powolusieńku chudnę.
Idzie mi nardzo opornie, bo czasem złapię, co popadnie do jedzeniea, ale jest 1,5kg mniej. zawsze t coś, a przynajmniej przestało mi przybywać.
Żeby wyrobić 100% planu muszę jeszcze zrzucić 2,5 kg przez jakieś 2 tygodnie. To chyba wykonalne, tylko trzeba chcieć.
Armido, Kaczuszko, Maricio (to na cześć tej z Adamsów ? :D , była boska!) i Mocca. Bardzo dziękuję za słowa otuchy.