Batorku gdzie się podziewasz :?:
Co się stało, że się nie odzywasz :?: Skrobnij słówko :!: Zaczynam się martwić :cry:
Wersja do druku
Batorku gdzie się podziewasz :?:
Co się stało, że się nie odzywasz :?: Skrobnij słówko :!: Zaczynam się martwić :cry:
8) Gratulacje dla wagi :D :D :D
a czemu cie nie ma? mam nadzieje, ze zdrowie dopisuje :roll:
Trzymam kciuki, chciec to moc, juz to wiem :D
BATORKU MÓJ WZORZE GDZIE JESTEŚ? Trochę się niepokoję, że Cię tu nie widać. A może Ty cichcem na wakacje bez kompa się wybrałaś, co? :wink:
Pozdroofka - Jado
Witam, witam, dziekuję za zainteresowanie, już jestem. Trafił mi się niespodziewanie mały wyjeździk w okolice dzikie i bezinternetowe. Pochodziłam po lesie, przypiekłam ramionka, próbowałam nawet grzyby zbierać - ale chętnych było chyba więcej niż grzybków, a te co były to robaczywe. Gospodarze karmili nas tęgo, jak to na wsi, więc się nawet dzisiaj nie zważyłam, za to z nowym zapałem przystapiłam do pracy i dalszych zmagań z życiem.
Jado, tak bym pojechała na dłuższe wakacje bez pożegnania? No nieee.
Woman - a jakie to ćwiczenia na te ramionka?
Na razie tęgo ćwiczę przysiady - przed wyjazdem w góry to podobno bardzo przydatne.
A zważę się 12 w czwartek czyli tydzień po niespodziance wagowej (87,2 :roll: :shock: było)
Oj ale miałaś frajdę :!:
Spacery po lesie to cudowny relaks :D
Szkoda, że grzybów nie było, ale coś w tym roku u nas też ich prawie nie ma.
Może jesienią się pojawią, albo za rok :wink:
Trzymaj się :!:
Do poklikania, pa
Od poniedziałku trzymam równo 1500 - 1600 (1600 to było wczoraj i kolacja o 21:30). A waga na dziś jest 88,1. Te 87,2 sprzed tygodnia to chyba się waga zacięła albo co. I tak już od lat nie widziałam ósemki na początku, więc nie jest tak źle, ale mogłoby być lepiej.
Ale za to wczoraj mój licznik przy rowerze założony 1 maja pokazał równy 1000 km :!: :roll: :shock:
Batorku, jadłaś wczoraj bardzo późno kolację, więc pewnie stąd tych kilkadziesią deko więcej. Zresztą daj czas organizmowi, on się nie zna na matematyce i nie wie, że ma chudnąć co tydzień o kilogram. Jeśli będziesz konsekwentna, nie ma cudów, strzałka będzie musiała przesunąć się w lewo :D
:) witam, pozdrawiam.
BATORKU, jest dobrze, a będzie lepiej.
Nic sie nie bój i siudemkę zobaczysz na początku .....niebawem :lol:
Z serdecznościami - Jado
Dziękuję za wsparcie i proszę o więcej, bo znowu jem za dużo. Wiecie dlaczego, między innymi, jesteśmy grube? Dlatego : - ż e b y s i ę n i e z m a r n o w a ł o . Coś mnie rano podkusiło, wstąpiłam po drodze do McDonalda i kupiłam te krążki cebulowe. Matko, co za ohyda, tłuste, niewiadomozczego, okropne. No i co? Pożarłam wszystkie przy każdym myśląc - łoj, jakie to niedobre, zaraz wyrzucę resztę (no, ale by s i ę z m a r n o w a ł o). No to się wyspowiadałam. Ale to było całe moje śniadanie - z 500 kcal jak nic :oops:
No fajnie. Albo nawet nie bardzo.
Pozdrówka - batorek