-
witaj krakowianko :wink: :wink: :wink: :D :D :D ja tez jestem z krakowa
:) :) :) :D :D :D ja staram sie jesc 1000kcal choc dzis odczułam pierwsze głody przed kolacja czyli w najgorszym okresie dla odchudzajacych sie. nie znosze tych wieczorów kiedy nigdzie nie wychodze i mysle o jedzeniu.
3mam kciuki::):):):
-
bardzo dobrze ci idzie,oby tak dalej :P
-
Dołączam się do "podtrzymywaczy na duchy" i również trzymam za Ciebie kciuki. Tak naprawdę to wydaje mi się, że sama najlepiej będziesz wiedzieć ile potrzebujesz kalorii. Powiedziałaś, że jadasz przeważnie 3000 więc nie schodz narazie niżej 1500 bo organizm może zacząć się bać, że będzie miał dużo cieższe czasy i zacznie gromadzić zapasy... Pozostań na tej 1500 przez jakiś czas. Moze 2 tygodnie. Pozwoli Ci się to też przyzwyczaić do jedzenia mniejszej ilości jedzenia. A no i jeśli mogę to taka rada z mojej strony... jeśli czujesz głód to możesz się zapychać owocami i warzywami, bo one mają malo kcal a jednak jakąś objętość mają więc wypełnią miejsce w brzuszku :)
Jak już się przyzwyczaisz do jedzenia mniejszej ilości to powolutku schodz sobie po 50-100 aż do 1200 :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia :P