Wersja do druku
ago: ja myślę, że masz super wymiarki :) dużo lepsze niż ja :) no może brzuszek nie, ale uda, biodra... zazdroszczę :)
espresso: to już prawie w komplecie jesteśmy! :) teraz jakoś tu aphro przywołajcie :)
i w ogóle czas będzie :)
ja przed chwilą zjadłam loda ;( nie powinna, ale w limicie prawie się zmieściłam :)
poza tym Paweł dużo zjadł, co mi tylko na dobre wyjdzie :)
buźki
ale milo jest wrocic na forum, jak do starych znajomych, odrazu wieksze checi i zapal.Troche nas ubylo, ale miejmy nadzieje ze powolutku bedziemy sie zbierac i w koncu bedzie pelny komplet:)
Do roboty dziewyczyny, tym razem sie nie damy!:]
Mniam...żurek :) Ahh, zjadłoby się. Może sobie zamówię na wizytę w Polsce ;) Mama się ostatnio pytała co bym zjadła :) I uwielbiam taki z kiełbaską i jajeczkiem. I szczawiową też uwielbiam. Mniam :) Ale tej nazwy to ja też nie słyszałam wcześniej (tzn słyszałam, ale właśnie o zupkach chińskich ;) )
Buziaki!
No właśnie, skądś to znam, najgorsze to jest :( Ale już niedługo Ktosiula.. ;)Cytat:
Zamieszczone przez ktosiula
Agulon to tylko kwesta czasu :) zobaczysz jak się wysmuklimy :D
Wcinam właśnie Jogobelle z musli winogronowo-jakąś taką dziwną i to jest takie słodkie, że zaraz wymiękne! Niestety tylko takie coś w postaci jogurtu zawitało w mojej lodówce. Trudno się mówi, będę wiedziała na przyszłosc żeby tego nie kupować. Poza tym jak dla mnie może być coś za słodkie? Co się dzieje? :wink:
Musze koniecznie iść na duże zakupy. Jak się tak długo nie dietkuje to później sie okazuje, że wszystkiego jest brak. Miałam ochote na musli, byłam pewna, że jest no to sruuu do szafki a tam...nie ma. Ehh..a tego musli które lubie nie moge dostać w żadny sklepie w pobliżu :( dobrze chociaż, że wody mam pod dostatkiem :)
Dzisiaj trzeba coś poćwiczyć, bo wczoraj miałam labe...a może by tak rower...hmm..sama nie wiem
To chyba z winogronem i figą, też to kiedyś jadłam i więcej nie kupiłam ;)Cytat:
Zamieszczone przez ktosiula
Kurde też bym musiała wybrać się na zakupki, bo po tygodniu już wszystkiego dietkowego brak :roll: Nawet nie wiem kiedy mi to wszystko schodzi :wink:
Też tego więcej nie kupie.
Nie wiem jak u was, ale u mnie wieje jakby co najmniej za chwile miało nadejść tornado..byłam w sklepie i myślałam, że mnie porwie. Dobrze, że jeszcze waże te 52 kg to jakoś wiatr nie dał sobie ze mną rady :wink: jak zejde poniżej 50 to chyba będe miała problem :P
Z braku dietetycznych środków spożywczych postanawiam w dniu dzisiejszym wybrać się na te zakupy i wykupić pół sklepu :) Agulon może Ci coś kupić?
U mnie tak samo, nic dietkowego, juz sie zasanawiam co zjem na kolacje, bo nic nie mam takiego w domu;)
Narazie zjadlam sobie musli na sniadanko, calkiem niedawni:]
U nas tak bardzo nie wieje, ale pada i ogolnie jest beznadziejna pogoda, niech juz przyjdzie cieplo, wtedy jakos wiecej energii we mnie:P
echh a ja lubię te jogurty :D
pyszne są ;)
w ogóle raczej jogobelli to wszystkie lubię :)
ja na drugie śniadanko wciągnęłam lody ;)
a teraz już głodna jestem. może jakiś owocek? a po południu dziadki przyjadą i słodkie będzie. ojjj ja biedna :(
jutro będzie lepiej! choć wcale nie zakładam, ze dzisiaj będzie źle ;)
Właśnie Agassi ma być dobrze ! Nawet nie dopuszczaj do siebie tej myśli, że może być inaczej. Ja dzisiaj mam wizytę u dziadków i pewnie będzie marudzenie czemu nie chce sobie wziąć ciasteczka, albo landrynki (dziadek: "Agatko ale landrynki nie tłuczą" :lol: ) jakoś to przeżyje. Zaraz ide ćwiczyć ramionka. Poza tym ściagam sobie jakis aerobik, jeszcze ze 40 min to potrwa, ponoć dobre, więc spróbuje :) jak mi się spodoba to wam to obwieszcze i polece i podam linka :) A na drugie śniadanko wasa z polędwiczką..mniam