aHmm..yyy..od czego by tu zacząć
Wracam z wielkiego obijania się, obżarstwa i lenistwa z nadmiarem tłuszczyku tu i tam.
Ostatnio poddałam się zrzucając winę na "brak czasu"... teraz czasu mam aż nadmiar więc mam nadzieję, że chociaż tym nie będę się wymigiwać
Juz od dłuższego czasu mówiłam: "spokojnie, spokojnie kochana, zaczniesz po maturce. Będziesz miała czas i wtedy pójdzie jak z płatka" I tak mówiłam, mówiłam...aż .. siedze dzisiaj w pokoju, przygotowania do ustnego polskiego zakończone - jednym słowem naumiana, i co? I mi nuuuuudno... no to się tak rozglądam, siedze bezczynnie na tyłku, patrzę - Shape! Biore go w łapę, to jest myśl no i przeglądam. Znalazłam ćwiczenia, przeglądam - fajne. No to co się bedę nudzić - wrzucam dresik na okrąglutkie ciałko i ćwiczymy! To chyba ten moment kiedy trzeba znów zmobilizować swoje siły i dać sobie popalićwłasnie dzisiaj z uśmiechem na twarzy zaczęłam ćwiczyć, nawet z uśmiechem skończyłam
ale kondycji mam wiele do zarzucenia. Za dwa miesiące to chyba będzie lepiej,co?
![]()
Wróciłam tu, bo wiem, jak bardzo to forum pomagajacy sa tu wspaniali ludzie, zawsze można sobie poplotkować, pomarudzić i cieszyć się ze swoich sukcesów
Czy ktoś mnie jeszcze pamieta? Ago? Aphro? Kati? Agassi? Milusia? Madyiara? Szeflera? i wiele wiele innych
Jakbyście przypadkiem natknęły się na ten post to napiszcie
Zachęcam wszystkie dziewczyny do przyłączenia sięjak to sie mówi - w kupie raźniej
Uwaga zarażam optymizmem chociaż czasem i mnie trzeba pocieszyć! Mile widziane wszystkie twarzyczki! Bierzemy się za siebie!
To może teraz coś o celach, założeniach itp.... eh no zawsze jest tak samotu wystaje, tam wystaje... brzuszek ojj nie ładny, uda to samo, i te boczki ehh... jak sobie przypomne jak wyglądałam 6 kg do tyłu to aż dech zapiera
tak fajnie wszytsko z tyłka spadało.
Na całą tą walke ze sobą mam trzeźwe spojrzenie. Duuuużo ruchu - zarówno kardio jak i trening siłowy - brzuch, ramiona,nogi, pośladki, klatka piersiowaDo tego najnormalniejsza i najwaspanialsza dieta na świecie - mniej żreć. Myśle ze trzeba się będzie dostosować do mniej więcej 1000-1100 kcal i będzie dobrze. A co najważniejsze w jak największym stopniu porzucić moją miłość - slodycze. Stawiamy na niegazowaną wodę mineralną, ciemny chlebek, jogurciki, warzywa, cienką szyneczke i wiele innych podobnych
to by było chyba na tyle, jeszcze raz zapraszam chętnych do wspólnej walki. To naprawdę pomaga!
Pozdrawiam, Ktosiula![]()
Zakładki