-
:shock: :shock: :shock: :shock: Gosia :?: :?: :shock: :shock: :shock:
Rany :shock: :shock: Wróciłaś :?: :?: :?: Tylko się przyznaj, czy to potrzeba czy operator Cię przygnał widmem wykreślenia z diety.pl :?: :?: :?: bo tak po strasznie długiej nieobecności pojawiła się nasza Ewcia -Nusia :lol: :lol: :lol: Postraszyli ją i ... wróciła na drogę diety i ... póki co trzyma się :lol: :wink:
no ale przede wszystkim wielkie cześć, bo nie bylo Cię z nami strasznie długo :lol: :lol: :lol:
-
Co porabiałaś przez ten czas i .. jak Twoja waga i dieta i ... oczywiście plany dzidziusiowe, bo przecież takowe były 8) 8) 8) 8)
-
Pewnie że pamietam moje "tłuściejsze czasy" no lae "chudsze" też i nie podoba mi sie że waga nie pokazuje chociaż 53 kg :x
Witaj Gosiu-Brzucholek :] Fajnie że sie odnalazłaś :]
-
-
Dziewczyny , jakies przewidzenia mam :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Niech mnie ktos uszczypnie :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol:
GOOOOOOOOOOOOOSIIIIIIIIAAAAAAAAAAAAAAAAAA????????? ????????? TOOOOOOOOOOOO TYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY???????????????????
A o ktorym suwaku mowisz?????????????? ten z waga ???? :oops: :oops: no ja tez mowiie ze mi sie cos pokielbasilo tylk franca sie upiera ze wszystko sie zgadza :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
No wlasnie co z bobaskiem?????????????????? cos w drodze ????
-
Gosia, skąd Ty takie prawdziwe zdjęcie wytrzasnęłaś 8) powinno być na stronie startowej u nastolatek . Może nie u wszystkich ale... 8)
-
Ta twarza do przodu to ja :lol: :lol: :lol: , troche brzuch pogniesc ( czyt. dodac rozstepow poporodowych :wink: :wink: ) , noooooo mozna by bylo jeszcze troche go wypiac do przodu no i istna Maggy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Fuuuuuuuu Gosia, a jak tak nie lubie swoich zdjec ogladac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
relacjonuje pokrótce - waga w okolicach 80 kg :oops: :oops:
rok temu było o 5 kg mniej. Chciałam schudnąc jeszcze i wstrzymywałam się z zajściem w ciążę.
Potem zaplanowaliśmy wyjazd do rodzinki w Anglii na późną jesień i stwoierdziłam, ż na początku ciąży to mogę sie różnie czuć, więc jeszcze poczekajmy i tak dotarłam do stycznia. No i jak "zabraliśmy się za robotę" :oops: to okazało się, że nie będzie tak łatwo jak za pierwszym razem. Minęło pół roku i nic. Ale po wizycie u lekarza i serii badań mam nakaz się nie przejmować, bo wszystko jest OK.
Maggy - ja pisałam o tym suwaku - odnośnie czasu kiedy sie poznałyśmy.
Fajnie, że niusia też się odnalazła.PozdrowieniaEwcia :D
Dorotko - to nie admin forum mnie pogonił. Ja tu nieraz zaglądałam, ze nie pisałam :oops: :oops:
-
-
Maggy - super zdjecioweczki. obledne.
Gosia - witaj