Dzień dobry :D
Ja przekonałam się, że waga jak na suwaczku 8) Co baaardzo mnie cieszy po długim czasie nieważenia :lol:
Wersja do druku
Dzień dobry :D
Ja przekonałam się, że waga jak na suwaczku 8) Co baaardzo mnie cieszy po długim czasie nieważenia :lol:
Wlasnie napisalam u Ciebie :lol: :lol: :lol: ale jak n adiete nie masz ochoty , to sie nie zmuszaj, wazne bys nie przesedzala z jedzeniem, bo ruchu to masz dosc, o to nie musisz sie martwic, gorzej ze mna :? :? ale pogonie lenia, po urlopie :wink: :wink: I TAK PEWNIE BEDE MUSIALA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosia do diety na razie się nie zmuszam, w pełni szczęśliwa jestem, że dodatkowych kilogramów nie złapałam :D Ale po cichu powiem, że coś tam w głowie się ruszyło po zważeniu, bo jakoś tak bardzo podejrzliwie na kanapkę patrzyłam i same mi cyferki wskoczyły, ile to może mieć kalorii :wink: :wink: :wink: Czyli nieuleczalne :?: :?: :?: :wink:
Nie bój nic, ja Ci po urlopie przypomnę, że jak polatasz sobie 1,5 h to po powrocie będzie 2 kilo mniej - serio. A po wypiciu butli wody, czyli uzupełnieniu plynów jeszcze 0,5 kg na minusie zostaje 8) I tylko kwestia nie jedzenia nic na to konto później :wink: :wink: :wink:
Trzymam Cie za slowo :wink: :wink:
:? a ja nie chudnę :? chyba już na zawsze będę taka jak teraz :?
Dorka, no co ty?????????? przeciez my mamy czas, nikt nas nie goni :wink: :wink: :wink: :wink:
ja też nie chudnę - właśnie cieszę się, że nie przytyłam :wink: Głowa do góry, schudniesz i TY :!: :D i może ja?Cytat:
Zamieszczone przez sekretareczka
Gosia, ja Ci mogę nawet plan treningów rozpisać :twisted: I PILNOWAĆ :twisted: :wink: :wink: :wink:
Do Swiat Bozego NArodzenia napewno z kilo - dwa schudniemy :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
I starczy - ne można się za bardzo rozpędzac, bo to niezdrowo :wink: