-
czołem :lol: :lol: :lol:
Gosia-brzucholek :lol: no i gdzie ta kawusia :?: :?: :?: Tak z ciekawości specjalistą od czego będzie Twój małżonek :?: wiesz, zawsze można za pośrednictwem żony internetowo zaytać o jakiś problem zdrowotny :lol: :wink:
Bev, no nareszcie jesteś :lol: wywalaj te żelki szybciutko i wskakuj na dietę, póki wszystkie mają zapał :lol: :lol: :lol:
Magguna, a moze mała po prostu gdzieś się drapnęła, rysnęła (itp) i zrobił sie jej mały zastrzał :?: :wink:
pędzę po kawę, bo oczka same się zamykają :lol: a potem podliczyć wczorajszy dzionek :lol:
http://kwaasia.fm.interia.pl/Coffee_...562be5bf7b.jpg
-
Dorotko dzięki za kawkę.
Wyciągnęłam nas z 3 strony !!!!! tak byc nie może !!!!!!
Witaj Moniczko :)
Ja niestety jestem sama w pracy, bo kolega na urlopie i od samego rana , od samiusieńkiej 7:00 wszyscy czegoś ode mnie chcieli. Teraz zrobiłam sobie przerwę na kawę, ale dalej muszę wracac do roboty.
Mój mąż bedzie specjalistą chorób wewnętrznych.
Muszę się przyznac, że zgrzeszyłam dziś :oops: :oops:
kolega ma imieniny i częstował czekoladkami. wzięlam dwie z myslą , że oddam jej meżowi i Zuzi, ale sama nie wiem kiedy wpadły do mojego ryjka. :oops:
Wczoraj nawet byłam grzeczna, na obiad była zupka - krem z brokułów (mojej produkcji) z kilkoma grzankami. I nic więcej.
Na kolację co prawda mogłam znaleźć coś mniej kalorycznego niż śledź w oleju.
Muszę sprawdzic ile mógł mieć kalorii.
-
No witam szanowne panie i turystki :lol: :lol: :lol: :lol:
No Goska, najpierw szczujesz kawa, a potem ani ciebie a ni Kawy nie ma :? :? do diety / na diete ! :lol: :lol: :lol: MARSZ!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Monika, co za Zelki, co za Zelki????????? i do tego jeszcze cale wiadro, jak tak lubisz te Zelki to ja Ci moge mojego brata ( my na niego zdrobniale Zelek wolamy od Zelislawa :wink: :wink: ) bynajmniej na kaloriach zaoszczedzisz , ach no sorry nie moge :lol: :lol: on jest hajtniety i bedzie tatusiem :wink:
Dorka, na palcu nie bylo ani sladu zadrasniecia , ani nie byl zaczerwieniony, NIC tylko spuchniety jak bania :roll: :roll: bylismy wczoraj u rehabilitantki ( matko co za wyraz :roll: :roll: ) pocwiczyla palucha, wymasowala go i kazala Michelle paprac nim 10 min w twarogu chudym :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: zostaly nam jeszcze 4 wizyty a potem jeszcze jedna u chirurga, zobaczymy, Michelle sama mowi, ze jest juz lepiej , no bo sama widze , ze teraz chociaz zgiac palucgha moze a wtedy byl prosty jak dragal :wink:
Ach, bym zapomniala, na lato zasialam sobie sloneczniki ozdobne, ktore mialy wyrosnac tylko do 1m50cm , no ale natura chciala mi psikusa zrobic i urosly do 2 m 50 , a wczoraj byla taka wichura ze mi je przewrocila ( tak ze az ziemie podnioslo ) i nie mam juz slonecznikow gigantow, za to piekne sloneczka w wazonie :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: a pogoda jak byla wczoraj pod psem tak do dzisiaj zostala, jest obrzydliwie :evil: :evil: :wink: :wink:
Dobra, kawy sie chlusnelam a teraz spadam dalej robic, ni po kiego ja se wczoraj tyle luzu dalam, za to dzis za...... suwac musze :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: I do tego za 2 godziny kumplela przyjedzie, zeby mi porzadek na glowie zrobic :wink: :lol: :lol:
-
Oj Goska, sledzionki to tluscioszki :wink: :wink: :lol: :lol: ja tez je bardzo lubie a najbardziej w smietanie ale sie ich nie tykam , moze doczekam sie w koncu dnia co znow poczuje ich smak :wink: :wink: Bo mieszkac w Hamburgu i sledzia nie zjesc, to grzech :wink: :wink: :lol: :lol: i dlatego grzesze :lol: :lol: :lol:
Goska, przypomnialalas mi , powinnam sie za wczorajszy dzien wyspowiadac, a wiec tak: ja bylam grzeczna do godziny 17tej, no normalnie ANIOLEK :lol: :lol: a potem............ to juz mi rozki wyrosly :oops: :oops: Slawek w sklepie spodkal znajomych co to my ich z dobre 9 lat nie widzieli a oni zaprosili na do siebie , to poszlismy no, no i............. skusilam sie ( bo przeciez nie wypadalo ) wypilam 2 lampki wina i...... kawalek serniczka i wyszlo mi wczoraj razem z pokusami 1134 kcal :? :? :? :? ale co zjadlam to moje :lol: :lol: :lol: dzis bedzie juz o 130 kcal mniej niz wczoraj OBIECUJE 8) 8) 8) 8)
-
Magguś, aleś nagrzeszyła :shock: :shock: :shock: ja Cię kręcę... :shock: jak mozna aż się tak nażreć :?: :?: Ty wstydu kobieto nie masz :?: :?: :?: Rany :shock: :shock:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Toś mnie kobieto rozbawiła
Gosia-Brzucholek, nie martw się nie było wczoraj tragicznie :lol: :wink:
A ja już mam w planie na weekend kolejne (podobno) dobre ciasto. Zaznaczę, że pakuje się w nie pierniki lukrowane moczone w alkoholu i powidła śliwkowe i budynie czekoladowe
:wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
właśnie dostałam na gg apel z adnotacją
podaj dalej
więc go wklejam :lol: :lol: :
Uratuj Polskę , Schowaj babci dowód w dniu wyborów (podaj dalej)
-
Powiem tylko dzień dobry nie wiem o co chodzi i gdzie w końcu mam dostęp na luzie do komputera jak się ze wszystkim uporam to sie zamelduję na dobre moje kobitki :wink: :lol: :lol: :lol:
Duża buźka babeczki :D :D :D :D
-
A ja dzis po pracy na weekend do lasu jede... czeka nas 3-4h jazdy samochodem, ale bedzie to mam nadzieje udany wyjazd prawdziwie rodzinny bo sa tam tesciowie i zabieramy jeszcze moich rodzicow... Jutro w planach grzybobranie :]
-
Gosia, żeby tylko nie padalo :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Nie moze byc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PANI BARBARA WROCILA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
-
Dzień dobry :D
Baasiaaaa :!: :lol: :lol: :lol:
Meg, no ja po tego klapsa dziś :oops: No imieniny w pracy, no :roll: :roll: :roll: :wink:
Twój wczorajszy sernik to nic w porównaniu z tym, co wciągnęlam :roll: :?
Właściwie to nie powinnam jeść nic dziś już, żeby jako-taki poziom utrzymać :roll: :wink: