Gosia, to cienuj :lol: :lol: :lol: włosy mają to do siebie, że odrastają :lol: :lol: :wink:
Wersja do druku
Gosia, to cienuj :lol: :lol: :lol: włosy mają to do siebie, że odrastają :lol: :lol: :wink:
No właśnie w pierwszej ciąży też chodziłam do nas do przychodni, ale teraz już nie przyjmuje ten lekarz..... A był bardzo dobry. Tak bez ciąży to chodziłam prywatnie do gin - endokrynologa, bo taki był mi potrzebny i nie miałam kontaktu z tym lekarzem i niestety już chyba nie będę miała. Lipa normalnie. On też miał dobry sprzęt ;) do USG naturalnie :)
Gosia możesz ścieniować, albo grzywkę sobie zrób - ale nie obcinaj, szkoda.
Grażka, a rozejrzyj się po prywatnych praktykach, bo teraz często lekarze mają popodpisywane kontrakty z NF, a ludziska nic o tym nie wiedzą i nie chcą chodzić do nich, bo myślą że oni to tylko prywatnie przyjmują :lol: :lol: :lol:
Myslalam o grzywce ale raczej nie bardzo mi pasuje...
Mysle o pocieniowaniu i skróceniu do łopatek...
:roll:
pora obiadowa, więc wszystkich głodnych zapraszam na malutką przerwę lunchową :lol: :wink:
http://www.nutritionaustralia.org/Nu...es/Lunch_2.jpg
A taka grzywka skośna? Ścieniuj tak, żebyś mogła w razie czego spiąć, mówię z własnego doświadczenia :)
Dorka - takie rzeczy to tylko w Erze. U nas niekoniecznie :)
Wolałabym pizzę :oops:
Grażka, no coś TY :lol: :lol: :lol: przecież ja też nie jestem z wielkiej aglomeracji a mamy tu takich lekarzy :lol: :lol: i ginów, i dentystów i laryngologów... serio :lol: lekarzom się te kontrakty opłacają :lol: :lol:
mówisz... i masz :lol: :wink:
http://www.tvset.vel.pl/pizza003.jpg
Dorka - u nas mieszka ok 5 tys mieszkańców. Są 2 przychodnie, głównie lekarze pierwszego kontatku. To tyle na ten temat. Dziura.
A wy to chyba macie szkołę tańca - to u was Mandaryna ma szkołę?