Dusia no masz racje szczuplaczek jak nic :D wex choć ruszymy siedzenie i pościgamy je trochę co 8) 8) :lol: :lol: :lol: kurcze no zobacz trza się ruszyć :wink: :wink:
jak tu się ruszyć zmiejsca :wink: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Dusia no masz racje szczuplaczek jak nic :D wex choć ruszymy siedzenie i pościgamy je trochę co 8) 8) :lol: :lol: :lol: kurcze no zobacz trza się ruszyć :wink: :wink:
jak tu się ruszyć zmiejsca :wink: :lol: :lol: :lol:
Ja robię ATAK w poniedziałek :? :? :?
wiecie ci, zrobiłam sie nadwornym rodzinnym cukiernikiem. Właśnie dzwonila mama, żebym jej upiekła ciasta na imieniny ojca, a wcześniej już na następny weekend zamówiła ciasta moja bratowa 8) 8) 8) 8) 8) no i jak ja mam "schuść " :?: :?: :?:
w piątek pędzę do u.wojewódzkiego paszporty robić, bo to już najwyższa pora :? nad sobą sie ciagle zastanawiam, bo to przecież jesteśmy w Unii, do Bułgarii można na dowód,a dalej sie nie wybieram, a przecież szkoda tak prawie 200 zł jednorazowo wywalić :? :? :? :? :?
dobra w poniedziałek :wink:
kurde ale kicha mam miec gości w sobote i w sobotę idę wieczorem na grila imieninowego 8) 8) 8) jak ja to przeżyję bedzie normalnie cud 8) :roll:
Dorcia najlepiej w ambasadzie się dowiedzieć konkretnie czy wymagają paszport, bo różnie z tym bywa.
jestem jestem
łoperacje od rana jedna za druga
ale juz ufff koniec
rekord popbili normalnie
ale nic to i tak czasu brak
konferencja o 16
a ja w polu dalekim
no nic
tylko sie pieknie witam
witam szczuplaka co zamienil 85 na 58
kurde ja tez chce taka zamiane :D 76 na 67
na poczatek dobre i to :D :D :D
no i uciekam
buziaki na dlugasny weekend dziewczyny
chyba juz nie dam rady wpac
maggy kawalek torta zostaw :D
moze mnie ktos w kolonii nie bedzie chcial to sie do hamburga na te 3 dni wprasze :P
Dorka ale jak bedziesz chciała przejechać przez teren nieunijny to dupa blada :wink: :lol: :lol: a nóż widelec się jakaś wycieczka trafi :wink: a czasem chcą paszport obglądnąc lepiej miec jak rozłożysz to na 10 lat to wyjdzie niecałe 20 zł rocznie moze warto odżałować :wink: :?
Oj oj, wizyty / goscie - to najgorsze! Nie bardzo wypada nic nie zjesc, a przeciez zawsze jest COS co lubi sie wyjątkowo... Ja wczoraj bylam u kolezanki na plotach - zabralam przezornie paczke paluszków cebulowych (pyyyyyyyycha!) i... paczke suszonych daktyli :) Okazalo sie, ze dobrze zrobilam - kolezanka miala czekolade i likier. Strasznie trudno tak siedziec o suchym pyszczku wiec skusilam sie na te daktyle - wiem, maja mase kalorii, ale gdzies wyczytalam, ze zdrowe sa i dobrze wplywaja na przemiane materi... albo to jest moje pobozne zyczenie tylko! Pozarlam 9 sztuk... bilans i tak do 1000 kalorii nie dociagnal, ale to był wieczór... nie wolno, oj, nie wolno!
Trudno!
Teraz czekam na dogodny moment, zeby wyskoczyc do sklepu. Pojecia nie mam po co - planuje kupic grejpfruta, ale czy nie ulegne np. paluszkom albo serkowi..? nie wiem, nie wiem... Trudne to strasznie.
Co do wyglądu... indywidualna kwestia :) Ja mam problem z nogami - grube sa i koniec. Marze o tym, zeby wreszcie zalozyc krotka spodniczke albo szorty... ale nie wiem, czy bedzie mi to kiedykolwiek dane. Taki los. Ale walczymy, walczymy!!!
Pozdrawiam wszystkich :)
Ja jak dziś poszłam po tą kiełbasę na grilla to dostałam ślinotoku :shock: ... i już mi się wszystkiego chciało :? :? :? , ale miałam tylko 20 zł, więc tylko brak kasy mnie uratował :shock: :shock: :shock: :shock:
i jeszcze najgorzej to iść do supermarketu głodnym :shock: ładuję wtedy co popadnie albo co mi oczy jedzą bo w takim małym sklepiej jak jeszcze kolejka jest to nie mam zabardzo czasu na myslenie i wybrzydzanie :wink: 8) 8)
Ysara no daktyle to mają ,maja tych kaloriów trochę tak jak i suszone morele,śliwki itp ale lepsze to jak czekolada :wink: