mnie już od wczoraj wolno :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: bo to po 2 dni :D :D niedziela i poniedziałek była zielenina, wtorek i środa kwaśny nabiałek :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
mnie już od wczoraj wolno :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: bo to po 2 dni :D :D niedziela i poniedziałek była zielenina, wtorek i środa kwaśny nabiałek :lol: :lol: :lol:
wpadłam sie przywitac
cieszę sie, że jesteś :lol: :lol: :lol: :lol:
ja sie tez ciesze w koncu chyba sie wezme za siebie bo wydaje mi sie ,ze znowu magę
chociaz wejsc na forum u nas w pracy to ostatnio cud-zabespieczenia i wchodze przez anty cenzora
Na dobry początek :-)
- Tato, co to jest dyktatura?
- Dorośniesz, ożenisz się, to będziesz wiedział!
W kasynie spotkali się oficerowie trzech jednostek spadochronowych: Francuz, Anglik i Polak.
- Ja - mówi Francuz - doprowadziłem moich chłopców do takiej perfekcji, że z wysokości trzech tysięcy metrów lądują w kole o średnicy trzech metrów.
- Moi skaczą jeszcze lepiej - mówi Anglik. - Z wysokości czterech tysięcy metrów lądują w kole o średnicy jednego metra.
- To jeszcze nic - mówi Polak. - Każdy z moich żołnierzy skacząc z dowolnej wysokości, ląduje wprost do butelki po piwie.
- Przesadziłeś, Kolego! - śmieją się Francuz i Anglik.
- Wcale nie, to prawda! Ale jest pewien sekret, który mogę wam zdradzić.
- Jaki?
- W butelce musi być zdjęcie nagiej kobiety.
Na lekcji plastyki uczniowie mieli narysować jakieś państwo. Nauczycielka podchodzi do jednego z uczniów, ogląda jego rysunek i pyta:
- Jasiu, dlaczego twoja kartka jest cała żółta?
- Bo narysowałem Chiny.
- Chiny?
- Tak. Z prawej strony jest Morze Żółte, do którego wpływa Żółta Rzeka, nad którą leży Żółte Miasto, w którym żyją żółci ludzie, którzy jedzą żółtymi pałeczkami...
- Żółty ryż? - przerywa mu nauczycielka.
- Nie, proszę pani! Ryż jest biały. Oni jedzą kukurydzę!
Jacek i Wacek siedzą w kinie. Przed nimi siedzi wielki, łysy dresiarz (grube karczycho, złoty łańcuch na szyi) z
dziewczyną. Jacek mówi do Wacka:
- Założę się z tobą o 50 zetów, że nie klepniesz tego łysego w glacę.
Wacek przyjmuje zakład i klepie dresiarza po jego łysym łbie. Łysy odwraca się, a koleś do niego:
- Zbyszek, to Ty? A, nie... To przepraszam.
Łysy:
- Żaden Zbyszek! Dotknij jeszcze raz to ci kinola rozkwaszę!
Po chwili Jacek mówi do Wacka:
- Nieźle to rozegrałeś! Założę się z tobą o 200 zetów, że drugi raz go nie klepniesz w glacę.
- No dobra, co mi szkodzi - myśli Wacek i znów wali łysego w glacę.
Łysy wkurzony się odwraca, a Wacek:
- Zbyszek, no kurna, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy! Zbychu, nie pamiętasz mnie?!
Łysy:
- Nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyfasol, że się nie pozbierasz!
Łysy zaczyna sie podnosić, żeby przyłożyć Wackowi, ale jego dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- Daj spokój Józek. Film leci, a ty będziesz jakiegoś cieniasa bił? Chodz do pierwszego rzędu i dalej oglądajmy.
Łysy idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Jacek mówi do Wacka:
- Jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś! Ale idę o tysiaka, że go trzeci raz w glacę nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli Wacek.
Jacek i Wacek idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i Wacek wali łysego w glacę.
Łysy odwraca się wkurzony na maxa, a Wacek do niego:
- Zbyniu, to ja tam jakiegoś łysego w glacę klepałem na górze, a ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz?!
SUPER :lol: :lol: :lol: Chiny i łysy powalił mnie na kolana :lol: :lol: :lol:
Witam :D
pije maslanke z truskawkami
mmmmmm
\kocham ta diete - schudlam " w cudzyslowe oczywiscie juz 1,5
hehe...z lysym dobre...
Martek, nie doluj tu innych chudnieciem 1,5kg w dwa dni :evil:
Marta :lol: to mamy podobnie... :D :D :D :D z tym, że ja wiem, że zaraz po diecie "coś" tam wróci 8) 8) 8) 8)