-
Nasza zguba się odnalazła :wink: no jak najbardziej piszemy zgubo nasza :wink: :lol: Agnieszka teraz jesteśmy ryczące 30 :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wróciłam co prawda nie wygrzana dokładnie :wink: :lol: :lol: bo jak siadam do myszy to mam to samo zgrabiałe łapki ale niestety nie odpuszczę i muszę nos tu wsadzić . Narazie znikam ale jeszcze może zaglądnę :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Oj tak, łapka grabieje na myszy, ja sobie ją co i raz wkładam (tę łapkę oczywiście) pod pupę, wtedy się trochę rogrzewa...
Ale ręka mi tak sztywnieje z zimna tylko w pracy, ciekawe dlaczego? :lol: :lol: :lol:
Ja już po rowerku: 46 minut, 526 kcal pooszłooo, 23,1 km za mną :D
-
no wpisuję się w domku, ale chyba się nie spisz ę, bo maluch już u mnie na rękach.
idę się podliczyc ale grzeczna nie byłam
przyszłam z pracy i wsunęłam orzeszki ziemne - garśc, no i potem syty obiad. No ale nie jadłam słodkiego jak narazie.
powoli będę się przestawiała na mniejsze porcje, wiec może wreszcie wrócę do diety.
buziaczki
Basia - czy wygrzałaś się na solarium??? Oj przydałoby mi się tak wygrza. U nas zimnnnnnnnnno.
narazicho
-
Dzień Dobry i miłego dnia.
Ja dziś będę miałą bardzo dużo pracy.
Ale o obietnicy i współpracy z Ewcią pamiętam i się stosuję.
http://www.burkhof.com/images/kaffee_home.jpg
pić szybko, żeby nie wystygła.
-
ooo, jak miło, gdy ktoś przynosi kawkę do... komputerka :) :) :) Dzięki Gosiu :lol: :lol:
A teraz pędzę się podliczyć, bo chyba wczoraj przegięłam z truskawami - niestety :? :? :?
-
kurcze... :? stwierdzam, że mi się żołądek przykurczył i to całkiem mocno. Byłam wczoraj nie najedzona , a wręcz obombana i ... wyszło mi 1300 kalorii. Aż mi się wierzyć nie chce, że tylko tyle :? :? :? Może o czymś zapomniałam .... :?: :?
-
Dorotko - może zapomniałąś o jakiejś krówencji :wink: :?:
E pewnie nie zapomniałąś.
Za to mi przypomniałaś , że też pochłaniałam wczoraj truskawki. Były cudownie słodkie.
-
OK zmykam, wyłączam internet, bo to się źłe skończy. :wink:
Miłego dnia.
Ej ten magnes mnie trzyma i trzyma. :D
-
Gosia, wpisałam chyba wszystko... :? :? :? nawet plaster żółtego sera, który wciągnęłam, gdy moim robiłam tosty :? :?
Chyba faktycznie o tej porze roku można dużo, dużo, dużo więcej zjeść i wszystko wejdzie w limit 8) 8) 8) Niech żyje wiosna a z nią mnóstwo świeżutkich warzyw i owoców :lol: :lol: :lol: :lol:
-
i kostkę czekolady z orzechami też wpisałam :lol: :lol: :lol:
a obudziłam się rano jeszcze najedzona :?
Powiedzcie mi , bo pierwszy raz w życiu mi się coś takiego zdarzyło, jak łykam pigułki od jakiś 10 lat :? Zapomniałam wieczorem połknąć tabletkę, przypomniałam sobie o niej o 5.30 rano i to zrobiłam natychmiast :? :? :? Skutkuje czy dodatkowe zabezpieczenie :?: :?: :?: Łyknęłam jakieś 8 godzin później ... rany już mam stresa, a to dopiero 2 pigułka zopakowania :? :? :?