to i ja się na serniczek załapię..... ależ mi się spać dziś chce... za oknami paskudnie, fuj
Wersja do druku
to i ja się na serniczek załapię..... ależ mi się spać dziś chce... za oknami paskudnie, fuj
haaaaaaaaaaaaaaaloooooooooooooooooooooooo.... gdzie jesteście?
to ja też se idę......poćwiczyć :D
o jejku. jak u nas cichutko 8) wszystkie panny się serniczkami poobjadały, a teraz leżą i odpoczywają :?: :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
to jaki to się ostał ten serniczek :?: Miałam straszliwą ochotę na ten toffi ale Aga uprzątnęła mi go sprzed nosa :lol: :lol: :lol:
Hehehe, poobjadały się, leżą i kwiczą :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no zeżarłam cały :oops:
Ale to mi pójdzie w boczki :wink:
Dziewczyny,sroda dzisiaj,tak?
No to sie zwazylam.Obiecalam sobie,ze jak wroce do wagi 65kg to suwaczek z powrotem tu wrzuce.
Dzis wlazlam na france i oczy mi wylazly. :shock: Jest 64kg! To 2kg w tydzien!
Jestem w szoku do tej pory.I dobrze,ze serniczek toffi zjedzony,bo z tego wszystkiego bym sie na pewno zaczela opychac. :D
Gratuluję!!!!!!!!!!!!
Super wynik 2 kilosy w tydzień :!: :D
WOW!!! GRATULUJĘ!!!
:lol: :lol: :lol:
Dziekuje slicznie. :D
Wiecie co,ja sama zdziwiona jestem - to jednak duzy spadek.A jakos surowo dietki nie przestrzegalam,tzn.pozwalalam sobie na odchyly.Nawet wczoraj wieczorem raczylam sie czerwonym winem...
Ale weszlam na te wage 2 razy,przed i po joggingu.I bylo tak samo. :roll: