Dorcia ja też ranny ptaszek jestem i padam wieczorem
Maja.... coś jest nie tak... chyba jak Ziutka musisz badania jakieś porobić??
Wersja do druku
Dorcia ja też ranny ptaszek jestem i padam wieczorem
Maja.... coś jest nie tak... chyba jak Ziutka musisz badania jakieś porobić??
Mój małż to się złości na mnie, że żadnego filmu do konca nie oglądam, bo padam w trakcie 8) 8) 8)
Marta, Aga ma rację 8) :wink:
nie podskoczyla
spadla - o cale 300 g - przez 5 dni na dC
normalne spadki przez tydzien 2.5 - 3.5 kg
to chyba mam prawo byc zalamana??
J"ak ja w tym Deutschlandzie na badania pojde jak ja po niemiecku nie umiem
moze weź Ktosia za tłumacza 8) 8) 8) Na pewno chętnie Ci pomoże :lol:
takie badania to pewnie nie jeden dzien
a ktos wraca do pracy :(
musisz sie głęboko zastanowić nad całością ale na pewno nie możesz w trakcie rezygnować z DC. Wierzę, że lada chwila wszystko ruszy z kopyta :lol: :lol: :lol: Przecież tak jest zawsze 8) Tym bardziej, że jesz tak bardzo niewiele i tak niskokalorycznie. :lol: :lol: Nie ma piwska, makaronów, sosów, mięsiw, KFC itp... Musi sie wszystko odwrócić...
Marta ile jesteś na tej diecie :?: tydzień ......masz 3 kilo mniej też bym chciała serio.
Nie dołuj się babo bo nie ma czym . Napatrzysz się na forum na innych i porównujesz się nie ma tak każdy organizm inny .Może faktycznie babdania . Jak nie ktoś to może koleżanka z Tobą pójdzie.
Ja CI mówię cierpliwość i konsekwencja nagroda później :wink:
Basia - 2 tygodnie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Marta pokonaj sama siebie i swoje wątpliwośći ..........poczekaj , dokoncz co zaczęłaś ........ nie jest łatwo wiem ............uszy do góry i rób swoje dalej no i błagam Cię nie porównuj się do innych jesteś sobą i Twój organizm też jest inny .
No do roboty, do roboty zawalcz o siebie :D
nie wchodzi mi dzis stronka;((
ale moze teraz sie uda wiec miłego dnia zycze
Boshe, jak wy zachrzaniacie z tym pisaniem..nie wiem czy nadarze..
Zeby moja waga w takim tempie w dol zachrzaniala...to by bylo dopiero
Martus, powiem ci szczerze, tez bym sie wkurzyla, ale musisz byc silna!
czekaj, czekaj :lol: :lol: :lol: jeszcze max ze 2 godzinki i będzie tu cisza do poniedziałku, jak makiem zasiał :lol: :lol: :lol: tak jest zawsze :lol: :lol: :lol: :lol:
Magdalenkasz każdy się wkurza to normalka ale wtedy szukamy najlepszego wyjsćia dla siebie przez taki czas odchudzania wiemy co nasz organizm lubi najlepiej ............niestety taka prawda :wink:
Dorka mówisz dwie godziny trza się spręzać z pisaniem :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
dorka..no weekendowa cisze w pelni uszanuje..hehe...bo jak nie pracuje to i malo przy kompie siedze...ale to pewnie taka cisza przed poniedzialkowa burza bedzie..hehe
zuzanka, pewnie, ze kazdy sie wkurza! moja franca od miesiaca ma jakis zastoj, beka ciagle to samo, jakby sie siana najadla! a ja sie sportuje jak glupia jakas i jak tu sie nie wkurzac :twisted: grunt, to walczyc dalej, bo dopoki walczysz jestes zwyciezca :wink:
ja właże na france co piątek i tak straszliwie dzisiaj chciałam wejśc :lol: ale mój małż plątał sie pod nogami, a strasznie nie lubi, jak wskakuję na wagę i odpowiednio to komentuje, więc sobie odpuściłam :D wlezę jutro z rańca, jak wszyscy będą smacznie chrapali... :D :D :D :D
Wiecie, jakiś tydzień nie machałam brzuchów i w środę znów do tego wróciłam i ... :shock: wczoraj jak ćwiczyłam miałam najnormalniejsze zakwasy :shock: :shock: jak to ten brzuch szybko flaczeje :? :roll: szok :roll:
tego sie bede dzis trzymalaCytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
bo niczego innego nie daje rady
Modlitwa Mężczyzny:
,,BOZE DROGI chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chcę, żeby wiedziała, co musze znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się moim na jeden dzień. Amen."
Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny.
Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, obudził dzieci, przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku, aby wpłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy, zapłacił rachunki wpisał je do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa.
Była juz 13. więc śpieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Poszedł do szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi. Przygotował im mleko i herbatniki i dopilnował by odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je
do łóżka. O 21.00 był juz zmęczony, ale jego codzienne obowiązki jeszcze się nie skończyły, gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek, zanim zdążył zaprotestować.
Następnego ranka gdy tylko się obudził, ukląkł koło łóżka i powiedział:
Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu. Proszę, bardzo Cię proszę czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?"
Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:
,,Mój synu widzę , że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to
wszystko zamienił, tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj
w nocy zaszedłeś w ciążę" :D :D :D :D
haha...dobre to..i. jakze prawdziwe :D :D
u mnie w biurze cisza jak makiem zasial..kazdy sie wgapia w ekran i udaje, ze pracuje. plus ja dodatkowo wale w klawiature :wink: szefowej nie ma, sennie i przyjemnie..i jak tu sie zamienic z taka matka Polka jak w tej historyjce
Magda, czyli tylko Ty tak naprawdę pracujesz :D :D :D :D :D Każdy sobie myśli z wyrzutem: "ale tyra,tylko klawisze trzeszczą a ja lukam w neta i bąki zbijam", a bidoki nie znają prawdy :lol: :lol: :lol: no i niech zostaną w tej niewiedzy :lol: :wink:
Dorka uwazaj bo zadzwonie do burmistrza i powiem jak personel ciężko pracuje :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
a tu się okaże że burmistrz to samo robi ciekwe czy tez na diecie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
haha..a pewnie..czego oczy nie widza, tego sercu nie zal, a moze i jakas premie dostane za wyjatkowe zaangazowanie :lol: :lol:
jeszcze teraz, jak znalazlam takie mile towarzystwo dyskusyjne, to juz calkiem mam awersje do pracy..
tylko kurcze na przyszly tydzien mam szefowa na karku...ale przeciez kazdemu da sie oczy zamydlic jakos :lol:
Nie pozostaje nic innego jak szefową do diety przekonac :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
może lepiej szefowej naszego forum nie pokazywać, bo sprawa sie rypnie i co będzie :lol: :lol: :lol: Mnie sie w tym tygodniu udaje :lol: :lol: Mój szefuniu w Brukseli, więc...same wiecie jak to jest z tym kotem i myszami :lol: :lol: :lol:
jeszcze szefowa polskiego nauczyc
no wlasnie, i tu Martunia mnie ujawnila, bo ja tez Dojczlandzie :wink:
...a z kotem i myszami...owszem owszem znamy i lubimy :wink:
No to najpierw niech szefowa uczy się polskiego :lol: :lol: sporo czasu upłynie nim się wyuczy :lol: :lol: :lol: wiadomo, że wulgaryzmy najszybciej wchodzą...z resztą idzie znacznie gorzej i oporniej :D :D :D :D
He he he Dorka, tutejsze Niemcy juz od kolyski z polska lacina oswojone :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: nawet ksieza niemieccy biegli w polskiej lacinie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no ...mówiłam, że to najprostsze...pewnie dlatego, że nie ma sz cz czy rz :lol: :lol: :lol: dlatego tak lekko wchodzi :lol: :wink:
Mam gloda , ma ktos Danio ??????????
Spadam gloda kawa zapic, w domu juz wszystko na cycus glancus :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Matko cicho :wink: :lol: :lol: :lol: bo nam dieta pl na dieta de zamienią i co bedzie :wink: :lol: :lol: :lol:
Pana kota wszystkie znamy :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: jeszcze Maggusia ma fajnego bo jej w ramach nagrody wille jednoosobową zafunduje nie ma to tamto mi tylko torba zostaje :wink: :lol: :lol: :lol:
ja już po śniadanku, a zaraz zarzucę może jakieś jabłucho i będzie pieknie :lol: :lol:
Wczoraj kupilam arbuza (brazylijski) był przepyszny i przesłodki :lol: :lol: :lol: :lol:
Po sniadanku??? to ja juz lunczu wygladam jak szalona...jeszcze 12 minut :lol: :lol:
Dorka jaja sobie robisz czy ten arbuz faktycznie tego jest :wink: :lol: :lol: bo sie skusze a jak nie bedzie taki jak mówisz to wiesz wieża nie daleko tylko otwieraj okno szeroko :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Basia :D mówię naprawdę serio :D :D :D skusiłam się tylko dlatego,że bratowa moja kupowała wcześniej dzieciom i mówiła, że rewelacyjny 8) Gdzie ja wtedy zrezygnowałam, bo przecież o tej porze roku to arbuzy blade i bez smaku ... A ten pyszniusi :lol: :lol: :lol: dzisiaj idę znow kupic .... Sama byłam wszoku, bo myślałam, że to barachło 8) 8) 8)
Matko, jakie Wy jesteście płodne :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie nadążam :lol: :lol: :lol: :lol:
A może ktoś chce sałatki owocowej troszeczkę? :P :P
http://www.hortex.com.pl/repository/...ruskawkowa.jpg
sałatki powiadasz :?: :?: :?: bardzo chetnie :lol: :lol: :lol:
Smacznego Dorka :) :) :) :)
Kurcze ale mam smaka to gdzie po tego arbuza uderzać :?: :lol: :lol: :lol: :lol:
Do Hamburga :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Baska, luknelas w skrzynke?? cos dla Karola poszlo :wink: :wink: :wink: