-
Koleżanka przyniosła.....:) A kolega teraz zapodał ptysie (świeżuteńkie ze śmietanka a nie żadnym kremem), szarlotkę, sernik, jakiegoś dziwoląga z orzechami (niedobry) i piaskowe z truskawkami.... Jest mi niedobrze. A - kawkę sobie zrobiłam, bardzo mi smakuje - może dlatego, że gorzka?
-
Kasia Ty sie nie smiac jak ja pisac, ja pisac w pospiechu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ok to zaraz zmienie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dorcia - po takiej grze naszych jakie świetne faworki by wyszły, a drożdżowe? A piana to w 5 minut ubita....
-
Magguś, ja się nie śmiać, Ty bardzo dobrze pisać i mówić po polsku :lol: :lol: :lol:
-
Grazka, mowisz w 5 minut :lol: :lol: a powiadaja, ze rekord to 3 min :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kaska, czasem mi sie tak fajno uda :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
[/b]kobitki spie tylko co chwile telefon mnie budzi :(
-
Grażka, jakie szczęście, że ja nie pracuję w Twojej firmie, bo.... wyglądałabym jak te obleśne tłuste laski ściągane z netu ... :shock: :shock: :shock: fuj...
przecież przy takich smakołykach niczego bym sobie nie odmówiła 8) 8) 8)
-
Ewcia, dobrze, że masz telefon, bo inaczej wywaliliby Cię z pracy za drzemki :lol: :lol: :lol:
-
Oj, co prawda, to prawda, mnie też trudno byłoby się oprzeć takim ciachom....
A co do spania, to ja zrobię, co mam zrobić i idę na taras, uciąć sobie krótką drzemkę na słoneczku i mam nadzieję, że w tym czasie nikt nie będzie dzwonił :lol: :lol: :lol:
-
ja też chcę popracować na słoneczku, na tarasie :cry: :cry: :cry: a nie w murach... grubych murach...