-
No ale z rana no mogla by chociaz przewietrzyc, co by sie nam lepiej o swiezym powietrzu siedzialo :wink: :wink:
U nas tez wialo tak porzadnie do soboty , no w czoraj jeszcze tez za sopkojnie nie bylo ale dzis to juz o wiele przyjemniej jest i nawet slonce od czasu do czasu daje o sobie znac :wink: :wink: A tak nawiasem mowiac to my juz polowe Stycznia mamy 8) 8) jeszcze troche i luty ( na szczescie krotki miesiac ) i marzec i blizej wiosny :D :D :D :D :D
-
Momentami to sie zastanawiam, czy to aby na pewno styczeń, bo pogoda to u nas w tym roku raczej marcowa :lol: I mogłoby juz tak zostać :lol: Nie jest zimno, nie chodzimy poopatulani, a jaka oszczędność na ogrzewaniu :wink:
-
Dorka, a moze on lubi z tymi dziecmi z grupy jrazem jesc, to wez je ladnie na weekend do domciu i zobaczysz jak Ci dzieciak jesc bedzie :lol: :lol: :lol: :lol: a i jak wesolo bedzie :lol: :lol: :lol: :lol: a Tobie moze i przy okazji jaka kasa dodatkowa za Babysiting w lapki wpadnie :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
-
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dla mnie tez moglo by tak zostac, tylko mi tych dzieci szkoda, tak tesknia za sniegiem i sankami i ..................... pamietam jako dziecko, tez nie moglam sie nigdy sniegu doczekac ............na starosc sie to zmienia :wink: :wink: :wink:
-
Musze wybyc na jakies 30 min, ale wroce :wink: :wink:
-
czesc Szczupaczki :) :)
Gosia...jak sobie czytam o tych komplementach, ktorych sie nasluchalas, to mnie krew zalewa :evil: Na mnie to dziala jak plachta na byka! Odrazu mam ochote odpowiedziec komus to samo, ale mi KULTURA OSOBISTA nie pozwala :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Swoja droga taki tekst byl dla mnie wlasnie pol roku temu jedna z motywacji do odchudzania sie, bo ja cholernie wrazliwa na takie teksty jestem. :evil:
-
Tag, ze mna było podobnie :lol: Najpierw mi przywalił ojciec, że muszę coś ze sobą zrobić, a zaraz potem znajoma, której nie widziałam od kilku lat i jej słowa, które słyszę do tej pory " Boże, jak Ty się upasłaś" Kop był solidny na tyle, że wzięłam się za dietę, która przyniosła właściwe efekty :lol: :wink:
-
cześć dziewczynki. oj, znam ja takie komplementy, mistrzem ich jest mój Tat, jak wam ostatnio pisałam z cukrzycą :shock: to był vhyba jego życiowy popis. Zawsze mis ie wydaje że jestem już uodporniona, ale nie, zawsze dostaję w głowę tym Bywa, ale mam nadzieję, już niedługo. Ja im pokażę wszsytkim!
-
Ale wszystko rekompensują pytania już po odchudzaniu typu: "jak tego dokonałaś? co robiłaś? ja też tak mogłabym?" ... 8) 8) 8)