Czwarta strona :?: :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock: :shock:
no to lecę po kawę :lol: Moze jej aromatem Was tutaj przyciągnę :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Czwarta strona :?: :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock: :shock:
no to lecę po kawę :lol: Moze jej aromatem Was tutaj przyciągnę :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj czarna jak diabeł, gorąca jak smoła i mocna jak... ( nie pamiętam co :? )
http://thumbs.dreamstime.com/thumb_0...0778A5A34X.jpg
Ja już jestem, zanim znalazłam i odpisałam do Dorotka nas wydźwigała... Napisz jak marchewka? Smakowała i czy wyszła? Bo się zdenerwowałam..
No to podciagam poniedzialkowo :wink: :wink:
Cze :D :D
Mozna powiedziec, ze udany ( pomijajac bardzo przykre "komplementy" typu : " Gosia , a co TY ??? w ciazy??? nic nie mowilas !!! albo ten od tescia " No widze ze Wam sie dobrze powodzi i Gosia przypiera bardzo kobiecych ksztaltow!!!! " :twisted: :twisted: :twisted: - jezeli moge to tak w miare delikatnie ujac :roll: :roll: ) a tak po za tym .........nie narzekam :wink: :wink: :wink: bo wga znow mniej pokazala - 200g mniej ale zawsze mniej 8) 8) 8) i moze to dobrze, ze takie kopy dostaje - checi wieksze do diety nabieram a juz o woli udowodnienia im , ze jednak nie jestem ciazy i ze az takich " kobiecych ksztaltow nie dobieram " rosnie z dnia na dzien :wink: :wink: :wink: :wink: Jeszcze im galy wyleza na wierzch :lol: :lol: :lol: poczekac beda ale musieli tak z pol roku a moze dluzej 8) 8) 8) 8) 8)
No , to sie Wam poskarzylam a teraz czas na kawke :wink: :wink: :wink:
http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_...rbaty_1417.jpg
Jak zwykle spozniony zaplon :lol: :lol: :lol: :lol: Dorka i Grazka poranne ptaszki juz ciezko pracuja i kalorie spalaja podnaszajac watek :lol: :lol: :lol:
Grażka, marchewka wyszła 8) ku mojej zgubie, bo (brzydko mówiąc) nawpierdzielałam się jej, ile wlezie 8) Więcej nie robię żadnych ciast do momentu, gdy nie zgubię wszystkiego, co nazbierałam :?
uff - ale co z tą blaszką? Nie wypłynęło ci ciasto jak rosło?
Magguś - nie nawidzę takich komplementów :twisted: :twisted:
Masz rację - niech poczekają te kilka miesięcy to zobaczą, że nie jesteś w ciąży :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Zamieszczam mój przepis na marchewkę "oryginalny"
PIERNIK Z MARCHEWKĄ
4 szklanki utartej marchewki (lub dyni albo pół na pół)
do dużej miski wlać
1 niepełną szkl oleju
wsypać
1,5 szkl cukru
wymieszać
i wbijać kolejno
4 jaja
porządnie utrzeć
dodać
2 szkl mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka soli (dodaję tylko trochę ponad pół łyżeczki)
po pól łyżeczki cynamonu i goździków (ja daję po niepełnej łyżeczce)
cukier waniliowy
ucierać dodać
utartą marchew lub dynię
pół szklanki posiekanych orzechów (ja daję całą)
rodzynki, skórkę pomarańczową.
wymieszać
Piec w formach keksowych ok. 40 min. w temperaturze 180-200
Ja nie dodaję goździków bo nie przepadam :)
Dorka, to jak marchweka wyszla to trzeba bylo za nia biec :wink: :wink: :wink:
bylam wlasnie u Goski - Formy na watku , ale ten jej Kamil to istne cudo, usmieszek ma taki sympatyczny :) :) Prawdziwy skarb :D :D :D
Jadlam juz kiedys u mamy tego pierniczka i polecam goraca, choc ja chwilowo rezygnuje z takich cudow :? :? :? :wink: :wink: :wink: