ty walczysz, ja walcze...
SiemankO :) Od bardzo długiego czasu przeglądam forum, dzisiaj postanowiłam założyć pamiętnik , a co! :D będzie to moja dodatkowa motywacja hehe
Od 13maja jestem na diecie 1000-1100kcl...na początq było najczęściej 900-950 ale naszczęście zmądrzałam i w porę zaprzestałam jedzenia poniżej 1000 :) wczoraj minął 4 tydzień mego odchudzania - a to jak dotąd najdłużej ile udało mi sie wytrzymać :D pozbyłam się 4kg, przede mną jeszcze 6 :twisted:
Ekhyym...od razu sie przyznam, że wczoraj, z racji tego że tak pięknie chudnę postanowiłam sobie zrobic dzień bez liczenia kalorii i zjeść wszystko na co mam ochote...no i skończyło sie tak, że obrzarłam sie do tego stopnia że nie mogłam się ruszać, całą noc bolał mnie brzuch, a jak dzisiaj rano policzyłam wczorajsze kalorie to wyszło koło 4000 :( :oops: a miało być tak pięknie...Nigdy więcej takich akcji!
Ale nic to, mówi sie trudno :p a dziś wracam do "normalnego" odchudzania :D