To masz dobrego mena :)
Wersja do druku
To masz dobrego mena :)
dresingi -- yy..a co to jest :P obilo mi sie o uszy, ale co to??
heh ja z kapusciana zaczekalam do wyjazdu slonka :) bo wiedzialam, ze z nim nie da rady
a ostatnio powiedzialam siostrze, zeby mi nie kupwala slodkiego, bo nie zjem, to zrobila maslane oczka i spytala czemu..ale ufff... zezarla to co mi kupila :D chyba zrozumiala, ze naprawde nie zjem ( ale jeszcze sie upewniala przed zjedzeniem :P)
a teraz sobie czasem ze mnie jaja robi z tym liczeniem..wrr..
nie wipilam wczoraj piwa!!! nie przekroczylam limitu!!
zjadlam kilka chipsow :(
doliczylam sobie jogurt do kcal, ale o nim zapomnialam :P 3/4 wypilam pozniej..ale moze to i dobrze, bo akurat sie glodna robilam i przez przypadek go znalazlam :D: a on byl juz wliczony
aaa..za chwile do wujka na urodziny.,jak ja mam liczyc to co zjem??
piszcie mi za kazdymm razem jakos dobitnie zebym cwicyzla i... jadla tak jak tzreba :d muszem dietkowac!!
pap :)
dressing to po prostu sos do sałatek :)
a u wujka może wybieraj do jedzenia to, co mniej więcej orientujesz się, ile ma kalorii?
powodzenia w treningu silnej woli!!!
:)
nio wlasnie dreasing to taki sos do salatek :):)
Hjjuu.. ja mojej siostrze mowilam setki razy ,zeby nic mi niekupowala..ale kupuje dalej a ja i tak nie jem (tzn jadlam ale teraz bym nie zjadla)
U wuja 3maj sie i sobie zapamietu to co zjadlas ,pozniej na dzienniczku bedzieszsz patrzec co ile ma noi jedz z umiarem :) pozdrawiam:*
Ja akurat jak poznałam swojego chłopaka to schudłam, chociaż był przyzwyczajony, że jak mi kupował słodkości to byłam radosna i w ogóle i ciężko mu było się przestawić że nagle nie chce słodkie, najgorzej że nagle jak mi się zachciewało słodkości to mi tyle kupował, że by starczyło na tydzień :roll:
Hipopotamku- a teraz chwila krytyki :twisted: ja widze, że Ty masz bardzo liberalną dietę, ale lekko przesadzasz, codziennie objadasz się mało wartościowymi słodyczami, przez co możesz się nabawić wypadania włosów, łamania paznokci itp.
I nie jestem do końca pewna czy jesteś świadoma, że każde, nawet najmniejsze ciastko ma kalorie. Kiedyś czytałam że zjadłaś np. 2 małe ciasteczka "słoneczka"- wiesz że to miało ok 100kcal??
hej!
Jak Ci sie steperek kurzy to ja chętnie skorzystam.
Tylko gdzie??
hipciu, zależy czy lubisz owoce morza...
mi średnio smakują.. jak wywołam fotkę to Ci podeślę.
az w g-dz...hehe mam nadzieje, ze sie w koncu zmotywuje i zaczne na nim cwiczyc :)
wiem ze mialy kcal!!! nawte sobie wtedy policzylam ile, ale juz nie pamietam (wtedy nie liczylam obie ejszcze kcal)
ja sie powoli przestawiam na dietowy trybik i chyba juz lepiej :):) dzis kolo 1250..mam nadzieje, ze dobrze policzylam, bo zarelko u wujka musialam tak na oko :( wrrr...
waga jedzie ze mna na wakacje:D:D nie ma wyjscia:D:D
normalnie ta salatke robilam ze smietana, ale teraz jogurcikiem:D:D
zamowilam sobie ksiazki o dietce jakiejs(cos z IG) joga odchudzajaca program na 7 tyg dzien po dniu(z nadzieje, ze zmotywuje mnie do cwiczen) i jakies cwiczonka na brzuch uda i posladki...aa i sliczny kubeczek do herbatki z przykrywka i lyzeczka..jeny dziewczyny kopnijcie mnie ostro w zadek poki nie pojechalam jeszcze :D:D na cale 2 tyg zrobcie zapasu...
heh zostawie wam moj nr i bedziecie mnie opieprzac :D:D
Nantosvelta dzieki za krytyke :) mysle, ze sie przyda
jezdzilam dzis az 5 minut na rowerku stacjonarnym -36 kcal :D:D
5min?? Lepiej przeznacz ten czas na bieganie- lepszy efekt ;).
Ja wysyłąm potężnego kopa na dietkę i ćwiczenia!!
znowu jedziesz gdzies... uhh opuszczasz nas :P
No nic bedzie wszystko wporzadku ,ja sie poprawie tez :)..
Noi co ,ja sie tez musze przestawic na trybik dietkowy bo cos z niego wypadlam.. jeju jeju ...oo nawet 5 minut rowerka mialas hihih dobre dobre :)): Buzka:*:*:*