1000 kcal GoHy - 10 kg (-4) do zgubienia :)

Dziendoberek o poranku...
:)
Weszlam odwaznie na wage... 63,7 ;/ - wiec znow 0,5 kg obzarstwa we mnie utkwilo...
hehe... moze dluzsza wizyta w wc by sie przydala... bo od 2 dni tam nie bylam na posiedzeniu hehe...
no...
wstalam, odpalilam kompa, teraz pocwicze 5 filmow 8 minute i do pracy...
Dzis jabluszka i soki w planie...
Jutro chce jesc dowolne warzywa i owoce - ale tylko to... i tez tylko w wyznaczonych porach.
Musze miec wiecej samodyscypliny...
Pozdrawiam wszystkie glodomory.. ;)
Do dziela!

witaj
tak trzymac a bedzie dobrze :D :D :D

Hello dziewuszki

u mnie waga stoi w miejscu..... no cóz bywa i tak

czarodziejka..... masz błąd w dacie W STOPCE - chyba powinno być 15.08. przy ostatnich "pomiarach" ;)

15.08. miałam 8 rocznicę ślubu i tak sobie marzyłam o dużo niższej wadze :roll:
może teraz wyznaczę sobie następną datę? np. urodzin....za około 1,5 miesiąca ?
to jest dobry pomysł? czy raczej nie ustalacie sobie takich terminów na zrzucenie kilosów ??

trzymajcie się :)

Polutka; dzieki masz racje mial byc 15 :D juz zmieniam, co do terminow to nie ustalam bo jak bym nie dala rady tak jak chcialam to by odrazu zalamka byla
:D

:)
Ahoooj...
No. Na razie jestem z siebie zadowolona... zjadlam dzis kilka jabłek, sok Fit i 2 Marwity... czuje sie najedzona i jeszcze dzis zjem z 2 jabluszka do 19tej i koniec... herbatki mi zostana na pocieszenie.
Jutro zjem pozywne sniadanie w pracy i glownie warzywa i owoce.. wszystko malokalorycznie i sycaco.
Dzis jeszcze Weider mnie czeka... moze pojde pocwiczyc na step... eh...
A od lodow i slodkosci WARA MI!! Dopuki nie zejde ponizej 62 kg nie zjem NIC slodkiego nawet wkalkulowanego w limit.. bo potem mi odwala ;)

Pozdrawiam i wpadne jeszcze wieczorkiem

:)

Witajcie dziewuszki :)

GoHa77 Skoro tak ciagnie Ciebie do słodyczy może warto by było zainwestować w chrom organiczny... sama biorę i na mnie dziala. W ogole mi sie nie chce slodkiego. Za 100tabletek zaplacilam cos około 30zł ale wiem ze są też mniejsze opakowania.
Ja tez zawsze jak mam "wpadke" to robie sobie pozniej dzień owocowy i dietkuje dalej...
Chociaż szczerze wam powiem dziewczyny ze system jaki mam teraz czyli 5 posilkow rozlozonych na 2 x 250kcal, 1 x 300kcal i 2x 100 odpowiada mi najbardziej! Co 2 h mam cos w buzi wobec czego glodna nie jestem wcale. o 18 jest moj ostatni posilek i wlasnie wtedy jest najgorzej.. przed snem troche zasysa ale wyobrazam sobie ze to mi tluszczyk tak wsysa :)

:)
tylko ze ja juz jem ten chrom organiczny.... :( i nie ciagnie mnie specjalnie do slodkiego... tylko ze jak juz cosik zjem takiego to potem juz idzie... hehe
nawet teraz mysle - co by tu zjesc... - niekoniecznie slodkiego... ale zjadlabym cos innego niz jablko ;/

A co do posilkow... ja wstaje o 5.30... klade sie spac ok. 23-24... ciezko upchac tak dlugi dzien w 5 posilkow... staram sie jesc co 2-3 godz.. i wychodzi bardziej co 2... tylk ze wtedy wiecej tych posilkow wychodzi ;/

no właśnie najgorzej zacząć a potem to już się je wszystko, ja miałam tak wczoraj a dziś super 1054kacl :D pewnie jeszcze nie raz będą takie kryzysy ale co by nie było osiągnę swój cel

i Wam też się uda :D

musimy się wspierać bo wszystkie przeżywamy to samo

ja raz pocieszam innych, następnym razem sama potrzebuję wsparcia bo robię to samo ale dzięki temu że tu jestem moje odchudzanie nadal trwa, bo normalnie to już dawno po tylu wpadkch przerwałabym, a dzięki temu że tu jestem jakoś się trzymam, a moja dieta trwa już prawie 7 tygodni, w sobotę się ważę, ale chyba waga nie spadnie bo ten tydzień był kiepski, najważniejsze żeby waga nie poszła w górę :roll:

pozdrawiam
buziaczki :D

GoHa77 no tak rzeczywiscie w takim trybie życia ciezko te 100 kcal rozplanowac na caly dzien...
Inezza masz racje, z forum jest latwiej, mysle ze przede wszystkim dlatego, ze WIDZISZ swoje postepy...
Pozdrawiam :)

hej

znalazłam ciekawą stronkę http://www.odchudzanie.zdrowe.com.pl/index.html
jest trochę ciekawych porad
m.in. o jedzeniu po 19-tej ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez GoHa77

:)tylko ze ja juz jem ten chrom organiczny.... Sad i nie ciagnie mnie specjalnie do slodkiego... tylko ze jak juz cosik zjem takiego to potem juz idzie... hehe
nawet teraz mysle - co by tu zjesc... - niekoniecznie slodkiego... ale zjadlabym cos innego niz jablko
A co do posilkow... ja wstaje o 5.30... klade sie spac ok. 23-24... ciezko upchac tak dlugi dzien w 5 posilkow... staram sie jesc co 2-3 godz.. i wychodzi bardziej co 2... tylk ze wtedy wiecej tych posilkow wychodzi ;/

---

Teraz to ja doskonale ciebie rozumiem Ja również jak tylko zjem coś zakazanego to macham na wszystko ręką i pożeram co się da nawet jak nie jestem głodna i już nie chce mówię sobie że to na zapas jak będę na diecie... . Drugą sprawą jest fakt że mamy tak samo długi dzień i zawsze wycodzą mi 2-3 posiłki dodatkowe.

poszlam sobie dzis na dlugasny spacerek i moje mysli zaprzatalo co :?: oczywiscie ze jedzonko. Myslalam ze juz mam dosc tego unikania rzeczy ktore uwielbiam mialam prawdziwa ochote na fryty czy pizze :oops: naszczescie mialam bardzo daleko do domu a jak juz doszlam to mi sie odechcialo(chyba ze zmeczenia) i zjadlam grzecznie buleczke z twarozkiem :D

:)
dzien udany... same jabluszka i soki... niejadlam po 19tej...
rano cwiczylam 8 minute - caly zestaw, bylam godzinke na rolkach i cwiczylam 7my dzien Weidera... ;)
OBY JUTRO BYLO TEZ TAK DOBRZE... JUZ Z NORMALNYM JEDZENIEM ;)

dobranoc kochane ;)

Ahoj.. bede pisac jak czarodziejka pod koniec dnia co jadlam... i w jakich porach.. pozwoli mi to tez skontrolowac co i jak... na razie mam lekko ponad 400.. jest szansa ze dam rade ;) tylko ze dzis piwko wieczorkiem.. eh... ale co tam... piwa w weekendy nie bede ujmowala w limicie... i tak nie pije nigdy wiecej niz 1,5 - 2 piwka... hehe
Dam wiec znac wieczorkiem jak mi minal dzien... jedzeniowo i sportowo ;)

pozdrawiam!

czekam na relacje i trzymam kciuki :D

ohhh jakie grzeczne dziewczynki :) aż się czytac chce ;)
nalezy Wam się pochwała BRAWOOO

moje ważenie jutro..... nooo zobaczymy czy w tym tygodniu waga drgnęła... bo juz jestem nieco zniecierpliwiona :roll:
;)

pozdrawiam i powodzenia

moje ważenie też jutro ale miałam słabiutki tydzień i obawiam się że waga nie ruszy w dół ale raczej w górę :(

jop... wrocilam do domu ;)
Najpierw co do sportu:
- rano filmy wszystkie 8 minute
- godzina na rolkach
- weider - dzien 8

Jedzonko:
7.00
2 wasy z serem i ogorkiem - 113 kcal
9.30
serek wiejski i 3 wasy - 191 kcal
12.00
banan i landrynka - 105 kcal
13.00
Marwit i jablko - 118 kcal
14.20
2 landrynki - 30 kcal
15.30
jablko - 50 kcal
16.30
2 galki lodow - 85 kcal (mieczak ze mnie)
17.00
3 paluszki rybne i warzywka - 201 kcal
19.30
2 wasy z serem i ogorkiem - 125 kcal

Razem 1018 kcal

I potem piwko jedno... z 380 kcal
I tak nie jest zle ;) hyhy

Czesc Dziewczyny 8) wrocilam w srode z Zakopanego ale nie bylo czasu zeby zajrzec, ale juz bede z wami :)
Jesli chodzi o dietkowanie w gorach- nie bylo takowego bo duzo chodzilismy i musialam miec silki, bo nie wyobrazam sobie stac na Giewoncie (tak tak bylismy pierwszy raz z moim chlopakiem na Giewoncie) i zeby mi sie slabo zrobilo bo nie zjadlam czekoladki, albo porzadnego sniadanka. Jadalm wszystko, tylko nie jadalam poznym wieczorem, ale tez nie tak rygorystycznie ze 19, bo to moje jedyne wakacje w tym roku. Dostalam sie do nowej pracy i nie mam szans na zaden urlop. A jeszcze w czerwcu, jak bylam bezrobotna :) to szykowalismy kase na Egipt, a tu pod koniec czerwca robota i dupa :cry: no coz w przyszlym roku, cos fajnego wywalimy (mam nadzieje).
Od poniedzialku juz zaczynam tak dokladnie :)
GoHa bede dokladnie opisywacv swoj dzien, ale to pod koniec.
Musze czytac wasze pomysly na obiadki w pracy bo brakuje mi potraw, a bede miala drugie zmiany do 18, czyli w domu ok20 bo mam kawalek=zero jedzonka o tej porze.
Goroce pozdrowienia i do napisania :lol:

dobrze Ci poszlo :D :D :D gratuluje :D :D :D grunt to do przodu :D :D :D

GoHa a te paluszki rybne co ty tak wcinasz to sa takie gotowe kupne w panierce? Bo mi sie zawsze kojarzylo ze jak je sie usmazy to one maja bardzo duzo tluszczy co oznacza ze sa kaloryczne

Dziendoberek

cukiereczek te paluszki rybne ja smaze na teflonowej patelni z ktorej zlewam tluszcz... maja tyle kalorii ile na opakowaniu... az sie zdziwilam ale co opakowanie to inna wartosc... ;) mi jakos najbardziej smakuja te co maja 100 gram 175 kcal hehe ale sa tez takie po 212... i inne...

Ja wstalam - dzis dluzej sie wylegiwalam...
Zaraz zaczne cwiczyc 8 minute... a potem sniadanko.. ;)
Lubie weekendy bo jestem caly czas zajeta i zarazem mniej jem... oraz pozniej wstaje i wystarcza mi mnie posilkow wciagu dnia.. ;)

Dzis jade o 15tej do siostry... wiec bede sobie notowala co zjem i w niedziele wieczorkiem dam znac jak mi poszlo.... u tej siostry wlasnie zawsze mam same pokusy bo ona ma tyle slodkiego... eh... ;]

No to ide cwiczyc ;)

hej
nie wiem jak wygląda mój straznik wagi, bo zawsze cos "wykombinuję" :roll:

w każdym razie 1 kg w dół ;)

GoHa gdzie znajdę owe ćwiczonka 8 min. o których piszesz? kiedys próbowałam je ściągnąć ale nie otwierały się :?
można je nagrac i odtwarzać na DVD ?

powodzenia "chudzinki" :)

polutka linki do 8 minute do sciagniecia sa tu http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
Ledy Devil wladowala na serwer i jeszcze dzis i jutro chyba tez sa aktualne do sciagniecia bo potem beda automatycznie usuniete z serwera wiec sie spiesz ;)

A czy da sie z nich zrobic DVD to nie wiem... ja nie umiem... ale pewno sie da... jakos..

Ja juz po sniadanku i po cwiczeniach... teraz musze szczurom posprzatac w klatce - a to tez meczace... ogarnac mieszkanko i ide sie przewietrzyc ....

dzieki GoHa zaraz ściągam
ja mam 2 świnki morskie.... w 2 osobnych klatkach :? bo się nie "dagadały" ze sobą
nie gryzły się, starsza i większa podszczypywała młodszą (niewiele młodsza) i często ją przeganiała
tak więc dzięki córce mam 2 razy więcej do sprzątania ;)

Cytat:

---

tak więc dzięki córce mam 2 razy więcej do sprzątania Wink

---

no i więcej kalorii spalonych przynajmniej ja tak się pociszam przy zbieraniu zabawek po mojej :D :D :D
Goha te ćwiczenia cię nie nudzą :?: Chciałam je zacząć ale jeszcze nie wiem jak grafik z ćwiczeniami ułożyć.

juem ;) i do tego jeszcze pies......

a znacie jakieś strony z ćwiczeniami takimi jak aerobic? prowadzonymi przez kobietę !! bo nie wiem czy będę mogła ćwiczyc przy tych 8 min. bo mój mąż jest b. zazdrosny

hi hi hi to w takim razie polecam ci PUMP IT UP daje popalić

juem dzieki, ale chyba juz te linki nie sa aktualne ;)
czy istnieje mozliwość, żebys wysłała mi te filmiki na e-mail ? :oops:

jeszcze ponad miesiąc temu wazylam te upragnione 43 kg i bylo ok ale ostatnio coraz częsciej żucam sie na jedzenie i przybylo mi 2 kg. co 2-3 dni trzymam diete 1200kcal to następnego dnia gdy juz czuje ze troche schudłam obżeram sie od nowa. wieczorem postanawiam sobie !!!! jutro dieta 1000 kcal(heh) i ani jednej więcej . zapisuje co zjadlam .ale na śniadanie tylko , bo na obiad jest tyle ze nie chce mi się pisac a po obiedzie szkoda gaddac. i za kazdym\razem jak sobie postanawiam to jest odwrotnie.
ale musze sie jakos trzymac!!!!!!!!!! trzymajcie kciuki ok????

trzymam za ciebie kciuki, rozumiem cię, bo mam taką samą sytuację. nie rozumiem tego, ze przez 2 tygodnie mam super nastawienie do diety apotem nagle (!) WSZYSTKO SIę załamuje i wali... :cry: nie mam siły walczyć dalej, chcialam zmienic swo styl zycia, ale okazuję sie to dla mnie za ciężkie.
życie bez słodyczy nie ma sensu... uwierz mi... w tej chwili nie znam większej przyjemności nad smakiem rozpływającej sie w ustach czekolady, czuje sie wtedy jak w niebie, wiem, że jestem uzalezniona i co z tego? ak z tym walczyć?
Jak nachodzi cie wilczy głód albo ochota na słodkie, to wtedy nic się nie liczy, zdrowy rozsądek zostaje stłamszony przez inne instynkty... :cry:

GoHa77 gdzie nam sie zagubilas :?: :?: :?: jestes jeszcze u siostry :?: :?: :?: czekamy na relacje :!: :!: :!:

hej...
rzygac mi sie chce... wczoraj peklam i sie objadlam jak swinia... a dzis... dzis stywierdzilam ze chyba jestem chora.. wracajac od siostry (a a u niej tez pochlanialam) w ciagu 1 godziny zjadlam:
- 300 ml lodow
czekolade
cukierki wedla - 5 sztuk
3 drozdzowki
2 bulki
serek wiejski
rodzynki w czekoladzie
jest mi niedobrze... czuje jak mi rozsadza bebzon... i chce mi sie ryczec normalnie.... czemu to zrobilam? czemu nie umialam sie opanowac?

oczywiscie od jutra dieta na nowo... oczywiscie... ale DLACZEGO DO CHOLERY TO ZROBILAM ???
czy to wam tez sie zdarza / zdarzalo?? kurde... o co w tym chodzi??

oj zdazalo i to nie raz :?
ale odkad zaczelam diete staram sie nie jadac poza domem jak nie musze i robie codziennie zakupy(mam blisko ) i kupuje tylko to co mam zjesc danego dnia tzn. to co zaplanuje bo inaczej marnie widze :? :? :?

Dziendoberek... obudzilam sie przybita na maca.... i 1,6 kg ciezsza niz przed weekendem... eh....
normalnie brzydze sie soba...
oczywiscie od dzis znow dieta... ma pare koncepcji ale nie wiem jeszcze ktora zrealizuje... teraz wypije herbatke mietowa bo mnie muli po wczorajszym...
i stad koncepcja nr 1 dzis tylko napoje...
koncepcja nr 2 - tylko owoce....
zobacze jak mi dzien bedzie mijal... no na pewno mnie dzis pogoni do kibelka i z pol kilo tam zostawie ;) hehe
a poza tym olalam wczoraj cwiczenia... i dzis rano tez.. jestem zla na siebie.. ale wieczorem nadrobie...

A tak poza tym chyba wpadam w jakas depresje a to sprzyja obzarstwu... kurde....
ok... lece pod prysznic.. dam znac w ciagu dnia jak mi idzie.

hej głowa do góry ja też miewałam takie dni, piszę miewałam bo od soboty jest super, i na razie jestem pełna zapału i energii i powtarzam sobie 1100kcal dziennie i ani jednej więcej

każda z nas miewa takie dni :(

a to 1,6kg to tylko jedzenie w żołądku zalega, jutro tego nie będzie :)

będzie dobrze :D zobaczysz!!!

Zgadzam się z Inezz to napewno jedzenie i woda powoli zejdzie. KaZdy ma takie dni Najważniejsze to po nich , nie mieć wyrzutów sumienia. Wracaj szybciutko do zdrowia....

wracaj do dietki :!: :!: :!: i to juz :!: :!: :!: zadnej depresji :!: :!: :!:

GoHa :) słuchaj się dziewczyn ! One wiedzą co piszą :)

ja się trzymam
nawet zaczęłam ćwiczyć :P

powodzenia i pozdrawiam