-
Cześ Pipuchna
Cosik nie masz humorku :( Wiesz tak sovbie czytam i mysle ze jednak dobrze sie stalo ze nie jesteś chrzestna tego bąbla, skoro nie za bardzo sie lubisz z matka. Wiesz bycie chrzesnym troche zobowiazuje, bo to roczek urodzinki komunia swieta mikolaj i takie tam.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, ze mąz tak postapil, czasem emocje biora góre a nie rozsądek, niestety :roll:
-
PRZEPRASZAM WAS ALE NIE JESTEM W STANIE SIEDZIEĆ NA FORUM .
PAPA :* mam nadzieje ze będziecie zaglądać do mnie to tej głupiej zołzy :roll:
-
A JUTRO BĘDZIESZ W STANIE :roll:
-
-
ej no co ty znowu wymyśliłaś ?? jaka znowu głupia zołza :roll:
idz napij sie kawy, przejdz na spacer, odpocznij i wracaj tu do nas, ale już :!:
tylko bez takich durnych myśli :?
-
to wpadaj, jak będziesz :P :P :P :P
-
Eeeeee nooo jak ty masz takie nastawienie, to nic dobrego z tego nie bedzie ...
Włącz swoja ulubiona muzyke, a moze idz na spacer z mala, albo zdrzemij sie i wracaju tu szybko....
-
Pipuchno!Ty ty chyba przed okresem jestes.weź laska wyluzuj!!!!Czym ty sie przejmujesz!
Jedziemy na tym samym wozku/Mnie tez ostatnio kolezanka poprosila zebym zostala chrzestna a ja..oczywiscie sie zgodzilam..bo dziecko to dziecko.....czyli moje podejscie,rozumowanie bylo takie samo jka u ciebie...ale to jeszcze nic.Bo moja koleżanka wymysliła sobie ze chrzestnym ma byc nie kto inny jak mój misiek....I dla mnie to nie stanowiło zadnego problemu bo po 1.....wychodze z załozenia ze chrzestnym sie jest po to zeby sie było a nie zeby sie kupowało...a po 2??nie ma po 2.Tak czy siak zgodziłam sie.Kolezanka dopiero jest w 4 miesiacu ciązy wiec spoko luz.Ale....przyszedł po pracy mis i mu mowie dobre wiesci ze bedziemy chrzestnymi..a on..,,a oni to na cos liczą??''
a ja sie na niego popatrzylam i mowie,,ze mam to w nosie...Ja bede kupowac to co ja bede chciala i z pewnoscia tysiącami prezentow dziecka nie bede obsypywac''.....my tu gadu gadu a mis do mnie---ale przeciez my nie mamy slubu kościelnego i nie wiadomo czy ksiądz wyrazi zgdode na to zebysmy zostali chrestnymi''
I jak tu teraz powiedziec im ze niewiadomo czy wogole mozemy nimi byc??
a ja juz nawet prezent wymyslilam.......świece-krzyżmo-Biblie dla dzieci:)
i czyz to duzy wydatek??
juz nawet wiedzialam co na komunie kupic.....
tak wiec pipuchna!Bycie chrzestna nie koniecznie musi stanowic dla ciebie obciązenie....bo mozesz nia byc....i bez góry darów......ale jesli nie lubisz kolezanki to ja nie wiem dlaeczego sie zgodzilas...w sumie to ja z ta moja tez zyje jak zyje ale do rewelacji sie to raczej nie zalicza
czyli oby dwie jestesmy jebniete
wiec tym bardziej wyluzuj
a mężem sie nie przejmuj
moj tez czasami włącza ,,przelicznik''
olej to
kiedys pojdziemy do pracy i bedziemy niezalezne!!!!!!!!na wszystko przyjdzie czas!!!!
-
Ale ładny post :roll:
Ewuś, wracaj do nas jak tylko Ci się zachce :*
-
Zjadłam dziś :
Naturalny jogurt Zott
kawa
banan
obiad(ziemniak,4 małe pulpeciki w sosie śmietanowo-pomidorowym "pomysł na...",surówka)
i co?