kartofle! pado mi po "poznańsku" :d;d;d;d
Wersja do druku
kartofle! pado mi po "poznańsku" :d;d;d;d
Co słychac?
Ach Reniu obzarstwo mna rzadzi :roll: :? :shock:
Symploke pyrki z sosem :P :lol: :lol: :lol:
Na sniadanko dzis :
zupka wiosenna winiary :P + cappuccino :P
na obiad zrobie sobie zupke z blonnikiem a na kolacje hmmm chyba platki z mlekiem lub kakao :roll: a w miedzy czasie owocki :P
zaczynam walke znow.... :roll:
Cześć kochana !
U mnie też obżarstwo :oops:
no ale ty nie przytylas tyle co ja :( :cry: :cry: :cry: :cry: chyba ze moja waga zle dziala bo nie czuje zebym az tyle wazyla :roll: :roll:
3 kg przytyłaś? tak? Ja tyle samo :lol: no ale sie nie uzalajmy bo to bez sensu i nic nam nie da.
Jak narazie wsunęłam płatki z mlekiem, jednego michaszka i piję kawkę. Może uda sie dzisiaj nie zwariować. Będę poza domem więc są szanse :D
ja chyba tez spedze czas w ogrodku trzeba jesczze cebulki kwiatow powykopywac :roll: :roll:
Ja też muszę stanąć na wagę po tej przerwie, tragedii na pewno nie będzie, bo widzę po ubraniach, no ale fajerwerków tez nie ma jak się dietę porzuca :wink:
Ja to bym Ewciu chętnie u siebie na działce jakieś cebulki na przyszły rok już wsadziła, ale póki co na działce jest burdel straszny, a i będziemy jeszcze trochę podnosić działkę, więc lipa, nie będę mieć kwiatków już na wiosnę.
Angela ja tez chcialam cebulki tulipanow wsadzic ale jest jedno ale... nie mam cebulek :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
o mammoo a te znowu o pracy w ogrodku. A moze chcecie obrobic moj? :lol:
ja nie znosze tych prac :roll: nie chce zadnego ogrodka, szczypiorek to ja sobie kupie w sklepie, a po warzywa pojde do mamy :P :wink:
wygodna jestem, co? :oops:
no, ale ja tak nie lubie tych robotek - juz chyba wole tyrac na budowie :roll:
ile Ty wazysz Ewa? bo na tym trakerze to nie widac, jakis zamazany :roll:
53 waży - no przecież jest podpis, że sześć przed nią :P
Ja to bym chciała taki ogródek, już się nie mogę doczekać, teraz w bloku nawet sobie czasem szczypiorek w doniczce sadzę własny :mrgreen:
Kurcze, ago, muszę ten Twój wątek przekopać w poszukiwaniu zdjęć chaty :D
Pipuchna ile ja bym dała żeby ważyć tyle co Ty
hałswajfs :D (housewifes)
ojej, ja to tylko kurze ścieram i ew. coś ugotuje. Ale chciałabym mieć własny domek i własną rodzinkę... :(:( a nie moge :(::(
No wlasnie waze 53 kg :shock: :shock: :shock: koszmar... w sumie to niewidac zebym przytyla az tyle :shock: :shock: dziwna sprawa :shock: :roll:
Edytko co do ogrodka to my bedziemy miec kwiatki i truskawki z warzyw zrezygnoalismy :P polowe ogrodu przeznaczylam na trawe :P :twisted: no ale w kwiatkach tez trza cos porobic :P
Reniu a ile bys dala to sie zastanowie :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Symploke mozesz ale troche pozniej ;)
Angela jesli chodzio o warzywa w doniczce to u mnie to nie wypali ,moj mezus nie lubi zielonego :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
A ile chcesz?Dogadamy się :lol:
Zabijesz mojego tescia i bedziesz miala te 53 :P
Jakis killer z Ciebie ;) bez pochopnuch decyzji, jeszcze troche i sam zejdzie ;) Na wigilie się ością udławi czy coś
boosshhhe jakie one okrutne :roll:
strach sie bac :shock:
intryge knuja :roll: Ty Ewcia uwazaj, bo jak mu ta osc stanie, a stwierdza, zes Ty mu rybola dala na talerz, to raz dwa zaczna przekopywac Twoje rzeczy i kompa Ci sprawdza, a Ty tu tak na niego pomstujesz :lol:
Przykleja Ci metke "winowajca smierci tescia" i kaplica :lol:
Agatko spoko ;) powiedzialam tak dla zartu ;)
Zrobilam cudaczki :P i dwa buchnelam :oops: ale to w ramach deseru :P
a zjadlam dzis :
cappuccino
zupke wiosenna winiary
kawaleczek banana
activie
zupke brokulowa z blonnikiem winiary
2 cudaczki :roll:
a cudaczki to cos a'la paczek tylko bez drozdzy i nadzienia :P nakladasz ciasto 2 lyzeczkami (co wychodza dziwne krztalty,nigdy nie znajdziesz takiego samego)na tluszcz moze to byc olej lub smalec (tak jak pączki) i smazysz az bedzie mialo ladny zloty kolor,posypujesz cukrem pudrem i gotowe :P trwa to razem z ucieraniem ciasta ok 30 minut :)
1\3 kostki margaryny
szczypta soli
4 jaja
2 szklanki mąki
lyzeczka proszku do pieczenia
ewentualnie starta skorka cytryny (lepszy smak)
4 lyzki cukru :P
margaryne i cukier rozetrzec kula do ciasta na gladka mase (mi sie to nigdy nie udaje :P ) dodac 4 jaja, szczypte soli,i skorke cytryny,nadal rozcierac ,powolutku dodawac make i caly czas rozcierac :P bedzie taka lepiaca sie masa to wlasnie juz jest gotowe ciasto no i reszte robic jak opisalam wyzej ;) smacznego :P
uu musi byc dobre :D
zrobie niedlugo, jak tylko zezremy tego torta urodzinowego Mamy, co to stoi od wczoraj w lodowce :roll:
uciekam zlotko, musze obiad pichcic :roll:
Pipuchna dzięki za przepis na pewno wypróbuję.
A Ty Ago jeszcze sie tortem nie podzieliłas?Oj nie ładnie
placki, placuszki... mmmmmm... :roll: :roll: :roll:
przestańcie, placki placuszki, torciki... :x :? 8) cicho!!!! xixa wróciła :roll: ale tak jakby odmieniona, może jesienna? 8)
pipuchna --> ja dziś sobie zupę-krem z cukinii walnełam, wyszedł mi cały gar, zjem resztę na kolację, duuuzo tego i tylko 100 kcal :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: polecam :D
Xixia sloneczko Ty nasze :P :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
wiesz cio sprobowalabym sobie ale musze wiedziec jak sie ja robi :shock: :shock: bo ja "ciemna masa" jestem :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Renatko zawsze do uslug :P :twisted:
Edytko ja scem tolta albo z tolta hihihihihihihi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
symploke nom placki i to te z kremami pychaaaaaaaaaa :twisted: :lol: :lol: :lol: :roll:
a po prostu potarkowałam ogromną cukinię, ha, miałam jezszce bakłażan, dodałam czosnek i przyprawy [nie chciałam dodawać marchwi, bo śłodkie by było], no i sól ,bo bez soli nie teges :roll: to sie rozgotowało i miękkie pyszniutkie było, ja lubie pikantne :P można oczywiście zmiksowac, ale nie mam miksera, jednak i tak wyszła mi zupa-krem, byle nie było za dużo wody 8)
hmmm brzmi pysznie :P tyle ze nie mamcukinii bo juz mi sie skonczyla ale jak kupie to napewno zrobie :P
dojadlam jeszcze 2 cudaczki male i cappuccino :P tak wiec dzis bedzie bez kolacji :P moze mango zjem :P albo granata :roll: :roll:
Ewcia, jesteś mistrzynią w dietkowaniu! Cudaczki, kremy, zawsze musi się jakieś symboliczne ciacho czy cukierek czy inny batonik pojawić 8)
Zjedz mango kochana, a granata zostaw dla teścia :twisted:
..........a wy znowu o jedzeniu??......................................
.................................................. ............................
.................................................. ............................
.................................................. ............................
....................a ja se pizze zamówiłam.............................
a co se będe załowac...w koncu chora jestem i musze sie dobrze odzywiac...choiciaz zamiast tej pizzy zjadłabym se torta i te placki a na koniec jeszcze ten krem cukiniowy...świetnie brzmi!!!!
ojojoj mam ochotkę na pizze :roll:
a ja na kolację sobie zjadłam zupe krem z cukini :lol:
winiary z błonnikiem :lol:
pozdrawiam :D
a znacie może przepis na niskokaloryczną pizze albo taką gdzie w ogóle nie ma kalorii i jeszcze do tego się chudnie jedząc wszystko na co się ma ochotę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nie ma jakiś starych przepisów na jakieś kropelki :?: :?: :?: :?:
Hejka !!!
Juemku szkoda ze nie ma czegos takiego :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
AnkaKitek lubie te zupy z winiar ostatnio probowalam knorr i jest fleeeeeeeee :twisted: :lol: :lol:
AnkaRolinek Pizza tak i Ty masz sie wykurowac z chrobska tak???? :shock: :lol: :lol:
Angela zjadlam 2 kęsy miecha smazonego :roll: i znow cala butle veroni mineral fit wypilam z 2 lyzeczkami octu jablkowego na szklanke :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol:
Wieczorem nawet cwiczylam... na mezusiu :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: a przed 18 pocwiczylam sobie polbrzuszki i sklony :P ide se zrobic snaidanko i kawuche ktos chce??? :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol:
O rany ale dawno pizzy nie robiłam może zrobię w sobote?
hej hej hej. Przywołuję Panie do porządku!
co to za rozmowy o Tym O Czym Mówić Nie Wolno?!
jaka pizza?
:-)
p.s kurcze, tez bym zjadła jakąś wiejską, albo z kilku serów... :roll:
jak juz to juz ja bym se zjadlam z szynka i pieczarkami z podwojnym serem :roll: :twisted: :twisted: :twisted: mmmmmmniamusna :P
Zapomnialam wam sie pochwalic ze schudlam tzn wczoraj na wadze bylo 53 z czyms a dzis 52.5 :twisted: :twisted:
Czyli ćwiczenia, i jedne i drugie, Ci służą 8)
hehhehehehehe no chyba :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :twisted: :twisted: :twisted:
A ja jędza jestem, więc napiszę - nie trujcie się zupami gotowcami kobiety :twisted: Własna zupa jest najlepsza! I najlepiej bez kostki :P No co jak co, ale zupę bez glutaminianu to się da ugotować. Kostkę w rosole to można jeszcze wybaczyć, albo w jakimś sosie do mięsa, np. do klopsów, no ale zupa gotowiec to już zbrodnia! :twisted:
dlatego same jemy a dzieciom nie dajemy :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
dzis robie zupke fasolowa z fasolki szparagowej :P tzn bez kostki zwykla zupke :P a mezusiowi hmm chyba tez jakas ugotuje(bo on nie lubi takiej) :roll: :roll: