narazie 15 kg w dół chcę bardzo....
i zaczeło sie.. narazie pisanie i proby odchudzania :) ..hmm..moze o mnie szybciutko gdyby kiedyś ktoś tu trafił...a więc mieszkam na wsi i nie mam możliwości chodzienia na basen czy aerobik...a chciałabym, bo jak jestem wśród ludzi to mam większą motywacje(to jest powód przez który się tu znalazłam)ale trudno..odchudzałam sie już i spadło mi 6 kg (z 58 do 52), potem przeniosłam sie i przybyło do 65 :/ ..... i znowu zaczelam sie odchudzać, ale doszłam aż do 73kg obecnie :evil: ale koniec z tym!! chcialabym do mojej osiemnastki(4.czerwca) dojść do 54kg (mam 165cm)..ale narazie do 58 :). Myślałam o diecie z tamtego roku (tj.1200kcal) ale nie chce jo-jo ..brrr... moje postanowienie to :ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć (tzn. w domku, spacery z przyjaciółką, rowerek, piesek i moze bieganie:) ). Czy ma jeszcze ktos pomysł na jakąś podobną ruchliwość?? to tyle odemnie..postaram sie czesto pisać ale już krócej :)
ten pierwszy trudny dzień..??
czuje że będe tu pisać bo aż mam siłe coś ze sobą robić jak sobie pomyśle że musze(chcę) publicznie napisać moich grzeszkach :)..
dzięki <terazsieuda> uznałam że chyba sam ruch nie wystarczy i trzeba dietke jakąś 8)
a więc po skończonym śniadanku (2 kromki razowego chlebka z pomidorem) doszukalam sie diety "rozdzielnej", (spodobała mi sie i zobaczymy czy poskutkuje) która opiera sie na możliwym lączeniu tylko :
1. warzywa + owoce (po tym odczekać 2h)
2. warzywa + jajka. przetwoty mleczne, kurczak, ryby,(po tym odczekać 5h)
3.warzywa + pieczywo, ryż , makaron, (po tym odczekać 4h)
..i nie można tych grup łączyć
do tego woda 1h przed jedzeniem, konieczne przekąski tylko warzywne, zero słodyczy i niepotrzebnych tłuszczy
..narazie przekonuje siebie że nie będe sie katować kaloriamii tylko musze zdrowo jeść i żyć.. mam nadzieje że sie uda.. ja tym czasem ide na spacer a potem do sianka bo ładna pogoda sie nam robi...pozdrówka