-
narazie 15 kg w dół chcę bardzo....
i zaczeło sie.. narazie pisanie i proby odchudzania ..hmm..moze o mnie szybciutko gdyby kiedyś ktoś tu trafił...a więc mieszkam na wsi i nie mam możliwości chodzienia na basen czy aerobik...a chciałabym, bo jak jestem wśród ludzi to mam większą motywacje(to jest powód przez który się tu znalazłam)ale trudno..odchudzałam sie już i spadło mi 6 kg (z 58 do 52), potem przeniosłam sie i przybyło do 65 :/ ..... i znowu zaczelam sie odchudzać, ale doszłam aż do 73kg obecnie ale koniec z tym!! chcialabym do mojej osiemnastki(4.czerwca) dojść do 54kg (mam 165cm)..ale narazie do 58 . Myślałam o diecie z tamtego roku (tj.1200kcal) ale nie chce jo-jo ..brrr... moje postanowienie to :ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć (tzn. w domku, spacery z przyjaciółką, rowerek, piesek i moze bieganie ). Czy ma jeszcze ktos pomysł na jakąś podobną ruchliwość?? to tyle odemnie..postaram sie czesto pisać ale już krócej
-
Martuska- pisz ile chcesz i im dluzej tym sympatyczniej
Mysle, ze bieganie jest najlepsza forma ruchu- nic nie kosztuje i jezeli mieszkasz w jakiejs przyjemnej okolicy- sama przyjemnosc. Ja niestety nigdy nie moglam sie do tego przekonac. jestem za leniwa i nie lubie niczego sama robic. Ostatnio moj chlopak niby wyrazil chec biegania, ale on ma konska kondycje i malo czasu, wiec pewnie pogonilby mnie tylko jak swiniaka, zepsul humor i na tym by sie skonczylo... Moze sprobuje
a inne formy ruchu?? Cwiczenia dywanowe!!
A jak sie odzywiasz??
Ola
-
jak miło..:)
witam cię !!
dywanik juz na mnie czeka zaraz i właśnie zamierzam już zniknąć sprzed kompa bo siedzenie raczej nic mi nie da
jeśli chodzi o odżywianie...kiedyś dużo o tym myślałam i jak napisałam wyżej kiedyś mialam 1200 kcal ale to nie dla mnie :/ ...teraz jeszcze nie wiem..narazie postaram sie nie jeść zbyt dużo cukrów (szczególnie tych okropnych słodyczy) (niestety od jutra bo dzis sie skusiłam na pożegnalnego loda ) dalsze postanowienia chce wprowadzać powoli
..tak wogóle pisze tu chyba też żeby sie nie oszukiwać przy tych postanowieniach, bo mam do tego skłonności
...czytalam chyba z kilkanaście diet z opracowanymi jadłospisami ale to dla mnie niemożliwe, bo tutaj niewiele można z tego kupić,drugi problem jest taki ze szybko mi sie nudzi liczenie i sprawdzanie co zjadłam...i to jest pewnie tez powód tego jak wyglądam :/ ..
a tak wogóle to dalo mi twoje pytanie do myślenia że o jedzonko tez trzeba chyba jednak zadbać pozdrowionka
p.s. zobacze jutro rano i chyba sobie jednak cos opracuje
buziaczki
-
ten pierwszy trudny dzień..??
czuje że będe tu pisać bo aż mam siłe coś ze sobą robić jak sobie pomyśle że musze(chcę) publicznie napisać moich grzeszkach ..
dzięki <terazsieuda> uznałam że chyba sam ruch nie wystarczy i trzeba dietke jakąś
a więc po skończonym śniadanku (2 kromki razowego chlebka z pomidorem) doszukalam sie diety "rozdzielnej", (spodobała mi sie i zobaczymy czy poskutkuje) która opiera sie na możliwym lączeniu tylko :
1. warzywa + owoce (po tym odczekać 2h)
2. warzywa + jajka. przetwoty mleczne, kurczak, ryby,(po tym odczekać 5h)
3.warzywa + pieczywo, ryż , makaron, (po tym odczekać 4h)
..i nie można tych grup łączyć
do tego woda 1h przed jedzeniem, konieczne przekąski tylko warzywne, zero słodyczy i niepotrzebnych tłuszczy
..narazie przekonuje siebie że nie będe sie katować kaloriamii tylko musze zdrowo jeść i żyć.. mam nadzieje że sie uda.. ja tym czasem ide na spacer a potem do sianka bo ładna pogoda sie nam robi...pozdrówka
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki