GRATULUJĘ Ci osiągnięcia swojej wymarzonej wagi :) i podziwiam , naprawdę! Teraz życzę osiągnięcia super fit sylwetki takiej jak Ci się podoba :).
Posyłam buziaki i pozdrawiam :D!
Wersja do druku
GRATULUJĘ Ci osiągnięcia swojej wymarzonej wagi :) i podziwiam , naprawdę! Teraz życzę osiągnięcia super fit sylwetki takiej jak Ci się podoba :).
Posyłam buziaki i pozdrawiam :D!
ooo widze że wytrwałas w tej ostrej dietce jaką jest kopenhaska...ja też bym chętnie spróbowała ale mama by mnie chyba zabiła... :roll: pozdróóówka ;* :wink:Cytat:
Zamieszczone przez "Bjedrona[color=indigo
oj oj ja na kopenhaskiej nie dałabym rady :D ja jaded 1000-1200
No ładnie ładnie, widzę, że jemy podobnie 8) I nawet podobne rzeczy ;)
Pozdrawiam
udanego wtorkowego dietkowania :P
Hej, witam was dziewczynki :D u mnie znów pada niestety :( Właśnie zjadłam śniadanko, kanapeczki z chlebka sojowego (pyszny polecam) z pomidorkiem i ogóreczkiem i postanowiłam do was zajrzeć :D Moja mama wczoraj uznała że jestem juz za chuda i koniec z odchudzaniem :roll: chciała mi nawet zabrac steperek ale jakoś ja udobruchałam. Nie wiem dlaczego ale strasznie mi się nudzi od rana, chyba pójdę trochę poćwiczyć a później poodwiedzam was na waszych pamiętniczkach :D Pozdrawiam
trzymamy za słowo słonko ;*
kurcze podziwiam, że chce Ci się ćwiczyć... ja nigdy nie mogę się zmobilizować.. zawsze sobie obiecuję, ale nigdy to nie wypala... ale ja pomyślę, że dopiero po 28 minutach spala się tkanka tłuszczowa to nie chce mi sie ćwiczyć... bo po co?:> i w ogóle jakie ćwiczenia?:>
Kurcze chciałabym mieć taki steper, a Ty gdzie go kupiłaś i ile dałaś?:>
Hej dziewczyny, ale mi sie popsół nastrój :( normalnie chce mi sie tylko ryczeć, pięknie się zaczeło zjadłam śniadanko potem steperek i koło 13 obiadek, no i ledwo co zjadłam od razu do kibla a koniec tej histori łatwo się domyslić :oops: możecie mnie bić i wrzeszczeć, może się opamiętam, kurcze :roll: dawno mi się już to nie zdażyło a teraz taki wyskok, no nic jutro jest w końcu nowy dzień i może będzie lepiej :?
U mnie brzydka pogoda ale poszłam na spacer żeby się trochę uspokoić, spotkałam koleżankę której dardzo dawno nie widziałam chyba z rok już :shock: i powiedziała mi że wyglądam jakbym była ciężko chora, sińce pod oczami i że bardzo schudłam, kurcze to nie było zbyt przyjemne :( Przespacerowałam się do Reala i sprawiłam sobie krem pod oczy na te sińce i jakąś maseczkę bo jesli faktycznie tak strasze to trzeba cos z tym zrobić przed rozpoczeciem roku. No nic, wmawiam sobie że jutro będzie lepiej. Trzymajcie się :D
DZISIAJ ZJADŁAM:
[b] :arrow: śniadanie: dwie kanapki z sojowego chleba z pomidorem sałata i ogórkiem
:arrow: obiad: ryż z warzywami duszonymi (można uznać za niebyły :oops: )
:arrow: kolacja: będzie parówka i dwie kanapki żeby nadrobić
ĆWICZENIA:
30 minut na steperku
20 minut skakanki
będzie a6w już 4 dzień
bo bedzie lepiej :)
zjadłaś ładnie a moze te sińce to z niewyspania sa ?
a moze jestem genetycznie obciażona nimi?
to niekoniecznie może byc spowodowane odchudzaniem