dzień 52:
bilans -587 kcal :D
zjadłam 996 kcal :D
spaliłam 1583 kcal :)
Myszka07 masz rację z tymi napadami, bardzo się ich boję i mam nadzieję że szybko nie nadejdą :idea:
Wersja do druku
dzień 52:
bilans -587 kcal :D
zjadłam 996 kcal :D
spaliłam 1583 kcal :)
Myszka07 masz rację z tymi napadami, bardzo się ich boję i mam nadzieję że szybko nie nadejdą :idea:
Nie boj sie napewno nie bedzie oki :)
dzień 53:
bilans -518 kcal
zjadłam 939 kcal
spaliłam 1457 kcal
pozdrawiam :D
oj op,chyba wiem co czujesz,wpadłas w rytm odchudzania i nawet jesli chcesz zjeść więcej to nie możesz,wewntrzny głos mówi nie....mialam tak 5 lat temu i o mało nie skonczyło sie to u mnie anoreksją :? na szczęście sie opamietałam,pomogła mi w tym rodzinka :) Ty tez sie pilnuj i nie jedz mnie niż 1000 dziennie :!: Przecież to ty zawsze dawałas rady,że nie mozna jeśc za mało :!:
życzę powodzenia :D
pecora dzięki za Twoje słowa, masz rację, tak właśnie jest, tak sobie mówię jeszcze kilogra, jeszcze dwa, ale wiem że muszę sie zatrzymać w końcu... przy 50kg mówię KONIEC i pozostanie i już utrzymywanie mojej wagii :D choć przez myśl przechodzi mi pytanko, jakbym wyglądała przy 49 kg - wiem to głupie :roll:
Op.
przejrzałam Twoje zapiski i jestem pod OGROMNYM wrazeniem, jesli chodzi o Twoje samozaparcie i dyscyplinę. Czy mozesz mi powiedzieć, ile schudłas? Piszesz, ze ważysz 50 kg, a ile masz wzrostu? Ja tez waze 50 kg i wszyscy mowią mi, ze jestem za chuda i powinnam przytyć. Mam 163 cm wzrostu i osobiscie uwazam, ze wygladam dobrze. Teraz jedynym moim zmartwieniem jest to, jak utrzymac wage.
Betsabe teraz ważę 52 kg - waga z wtorku (50 to chciałabym ważyć :lol: ). Zaczynałam od 81,5 kg, a mam 160 cm wzrostu. Ja też uważam że wyglądam dobrze, ale jeszcze 2 kg i bedzie naprawde OK.
a o utrzymaniu wagi to myśle i myślę, i nie wiem jak to będzie - bo boję sie panicznie przytyć.
pozdrawiam :D
dzień 54:
bilans - 516 kcal :D
zjadłam 1132 kcal :D
spaliłam 1648 kcal :)
MIŁEJ NOCKI :D
:) Ja rozumiem, ze sie boisz, bo taki kawal roboty odwalilas, super. :D Bardzo sie ciesze, ze to zrobilas, naprawde! gdybym ja to zrobila co ty w odpowiednim czasie nie mialaym takiej otylosci.
Jestes bardzo rozsadna! :D
OP CHYLĘ PRZED TOBĄ CZOŁA :idea: :!: :!:
Jesteś niesamowita. Zeszłaś z 81 kg na 50kg :!: :!: :!: :!: :!: :lol: :D :P
Dla mnie to poprostu :shock: :!:
Ja, w tej chwili ważę 83 kg przy 165 cm wzrostu, więc wiadomo jak wyglądam :oops: :cry: .
Planuję zejść do 65 kg, bo w moim wieku lepiej trochę mieć więcej kilogramów, żeby obwisów nie było. A, poza tym zawsze miałam (nawet w tych chudszych latach) duży biust, a toto waży, niestety sporo...
Mam pytanie, jak długo trwało to Twoje chudnięcie , które doprowadzilo Cię do tej niewielkiej wagi :?:
Zauroczona - Jado
jado masz dobry plan i wierzę że Ci się to uda :!:
to wszystko, niestety z upadkami :? trwało i trwa nadal :lol: ok. 3 lat. Ale wiem teraz że można to było zrobić szybciej, bo ja na początku nie stosowałam aktywniości fizycznej, a teraz widzę że to jest równie ważne jak sama dieta.
POZDRAWIAM :D
P.S. ja waże teraz 52 kg a 50 to chcę docelowo ważyć :D