-
hip: ja też zawsze zaczynam i nigdy jakoś tubki nie mogę skończyć ;)
a nawet jak już pamiętam to i tak nie chce mi się nigdy więcej niż raz dziennie.
a moja skóra nie wygląda dobrze :?
wejdź TU
jest trochę na temat skóry i cellulitu
może znajdziesz coś, co Ci się spodoba :)
-
ja tez jestem za leniwa na smarowanie ale chcac nie chcac zmuszam sie do tego raz dziennie ale solidnie masować:)
dziś zjadłam
750 ml soku marchwiowego 382 kcal
2 filety z morszczuka w panierce z otrebów pszennych , garść fasolski szparagowej , łyzka surówki ...mysle ze całośc okolo 350 kcal
a zaraz sobie na deser wezme jakis serek:D
-
:) wczoraj sie zmotywowalam, odszukalam specyfiki i.. lipocure, seria z garniera, jakis z oriflame i z avonu na cellulit i rozstepoy powinien tez gdzies byc :/ wykoncze to i kupie to, co mi wiekszosc poleca..dzis nawetrano sie wysmarowalam, czyli powinno byc dobrze :)
-
ok to dopisze reszte spowiedzi do mojej listy...
goracy kubek- brokułowa moc warzyw około 200 ml tyle chyba ma kubek...82 kcal
danio duety ... 180 kcal
danio intenso .... 165 kcal
nektarynka ...50 kcal
jabłko 50 kcal
kaszka truskawkowa 400 kcal
podliczam... 2084... nie jest to rewelacyjny wynik....ale mimo wszystko czuje sie z siebie dumna bo jeszcze wczoraj było pewnie z 10 tys...no i nie dałam sie namówić na kebaba... :lol:
postanowiłam i postawiłam na metode małych kroków...:), w pracy dzis miałam zapiernicz i jestem pewna ze niemniej jak 600 kcal spaliłam:) wiec jest chyba dobrze no nie?:) jutro bede próbowała 1800...i az do niedzieli ( bo ide na impreze i pewnie jakes piwo wypije) a od poniedziałku przez cały tydzien 1500 ...a potem sie zobaczy :)
Jeszcze musze troszeczke poprawić kondycje fizyczną:D ,i bedzie spoko . Ale narazie nie chce łapac 5 srok za ogon i nauczyć sie diety...dobrej zdrowej diety:).
-
hej
podoba mi się to jak teraz zabierasz się do odchudzania :) na pewno będzie dobrze.
ja też ze sportem dopiero zacznę od poniedziałku (taki mam plan)
narazie robię sobie trochę brzuszków każdego dnia :P
i myślę, że metoda cocci jest fajna (tzn. ta pierwsza metoda ;) )
żeby zawsze jeść mniej niż się spala.
trzymam kciuki, żeby do niedzieli było nie więcej niż 18oo!
ja już dwa dni wytrzymałam na 15oo :D
i będzie ich coraz więcej ;)
i nie jem prawie słodyczy!
buźki
-
Hej hej :D Cześć Marlenko :wink: Wróciłam sobie do Was. Pokój mam bardzo ładnie odremontowany, taki fajny zielony. Jak kupowałam farby w Obi, to kupiłam takie fajnego kwiatka o zielonych dużych liściach, które pod wpływem światła na końcach robią się jaskraworóżowe :twisted: I jeszcze dostałam 2 kwiatki od sąsiadki. Teraz będę szukać nowego łóżka i regaliku. Z dietką nie było najlepiej :evil: Zdarzyła się pizza, frytki, kurczaki z KFC, słodycze... :evil: Ale na usprawiedliwienie mogę dodać, że naprawdę się napracowałam przy tym remoncie.
Pozdrawiam, idę zajrzeć do Agasska
-
no widze, ze jest slicznie :) to bardzo dobrze :):):):):) obyu tak dalej nam wszystkim ladnie szlo.. agasku nie od poniedzialku tylko od dzis!!!
-
hipopotamek: już od kilku dni się przymierzam robiąc brzuszki :lol:
a potem zapiszę się a siłownię z mamą. więc od poniedziałku ;)
natalka: super z tym pokojem :) możesz nam jakieś fotki wkleić :)
to, że nie ćwiczyłaś, to Ci wybaczamy, pewnie byś nie miała siły po tym wszystkim ;)
a kiedy zaczynasz zajęcia?
marlenka: a Ty gdzie jesteś?
miłego dnia :)
-
hehe..kurcze pozno jest a ja jeszcze nie cwiczylam juz kombinuje w glowie, zeby odpuscic sobie rower i stepper.;/ ale nie!!! stepper odpuszcze, bo pozno a on czasem halasuje, ale za to zrobie 2 razy dluzej na rwerze :D
-
dziś zjadłam:
3 grzanki pszenne z rybką (filet w oleju 180 gram) - 400 kcal
kalafior + filet z rybki smażone na oliwie z oliwek z otrębami pszennymi 350 kcal
serek śliwkowy - 200 kcal
3 kiszone ogórki - 40 kcal
kawa cappuccino - 50 kcal
zjadłam około 1000- 1200 kcal dzis 8)
A co u mnie...oczywiscie jak zwykle mi brakuje na wszystko czasu ...
Szukam aktywnie pracy i jestem juz po kilku rozmowach kwalifikacyjnych :). Trzymajcie wiec kciuki > Buziaki :*
-
pewnie sie niezle nachodzisz przy tym szukaniu :) 3mam kciuki, zeby sie udalo :)
-
trzymam kciuki za pracę!!!
i widzę, że ślicznie jesz :) jak waga, spada?
ja też ostatnie kilka dni ładnie się trzymam :D
dzisiaj tylko trochę słodyczy zjadłam, bo ciocia przyjechała
i takie fajne rzeczy mama kupiła, ale to zamiast kolacji :P
więc w limicie na pewno się zmieściłam :P
a ostatnio to chyba nawet nie dojeżdżam do niego ;)
buźki
-
Przepraszam, że się nie odzywałam ale zalatana jestem. W końcu studia się zaczęły :twisted: Mam bardzo fajnych ludzi na roku, wykładowcy też są spoko (oczywiście jakiś wyjątek musiał się trafić). Tylko zapieprz będę miała ostry ale w końcu po to posżłam na ten kierunek, żeby się czegoś nauczyć :wink: Z dietką rewelacyjnie, bo nie mam czasu na opychanie się. Rano jem jakieś śniadanie, porządny obiad przed zajęciami, 0d 15 do 21 na uczelni a jak wracam to jakaś lekka kolacja i spać bo jestem padnięta. Więc wszystko idzie w dobrym kierunku :D
Pozdrawiam i cieszę się, że Wam też dobrze idzie :wink:
-
wróciłam :P
więc dietkujemy dziewczynki, dietkujemy :)
-
natalka: no ja właśnie też teraz nie mam nawet kiedy jeść, a mam tak mało zajęć, że nie biorę ze sobą. jem w domku, jadę, wracam na obiad, jadę znów na zajęcia i wracam na lekką kolację. tak jest okej :) i nie mam nawet czasu być głodna :)
-
ja juz nie mogę się doczekać kiedy normalnie zacznę chodzić na zjęcia... bo narazie byłam tylko na jednych ćwiczeniach i jednym wykładzie :?
ale mam nadzieje, że po weekendzie będe się lepiej czuła i wtedy wracam na zajęcia.. i też nie będe miała tak za duzo zcasu na jedzenie bo i angielski mi się zacznie i korepetycje na dobre...
bedzie dobrze... wierze w to :)
-
czesc dziewczynki
jestem i ja :)
agasku na wage nie wchodziłam bo nawet nie mam kiedy ...
najogólniej mówiąc co u mnie? wiec pracy szukam nadal...optymistycznie narazie chodze kolejne rozmowy i dni próbne ( oczywiscie darmowe) , boję sie jednak że tego optymizmu z czasem bedzie co raz mniej ...oprócz tego jeszcze mam na głowie stara prace i szkołe , a w miedzyczasie jeszcze musze załatwić sobie jakies praktyki - wiec na brak zajec nie narzekam i mam nadzieje ze rozumiecie.
Ze starej pracy jednak chce sie zwolinić i już niedługo składam wypowiedzenie ...niestety kilka miesiecy dzwigania ciezkich rzeczy dało sie odczuć na moim kręgosłupie- czasami sie zastanawiam czy nie mam pierwszych objaw dyskopatii.Stwierdziłam ze za tak kijowe pieniądze (350 zł miesiecznie) nie bede narażać mojego zdrowia fizycznego i psychicznego ( straszne poniżanie).
Jeśli chodzi o diete jem w granicach do 1500 kcal . Nie zawsze są to tylko warzywa i chude mięso ...ale jakos sie staram trzymać.Mam nadzieje ze jak mi sie skończy ten cały młyn bede miała wiecej siły na jakąś konkretniejsza diete i troche ćwiczeń.Obiecałam sobie że na obrone pracy licencjackiej bede lala :P.
agasku dietke masz bardzo ładną - tak trzymaj. jak tam pedagogika ? mam nadzieje ze plan fajny :).
hipopotamek nie bede dziekować zeby nie zapeszyć :p , jak walka z celluitem ? bo u mnie ostatanio kiepsko .
natalka86 ja brak czasu rozumiem bardzo dobrze , a Ty sie tam ucz i dziel wiedza z nami :P . Ja teraz mam taki przedmiot co sie nazywa Edukacja zdrowotna i bede tez miała kilka zajec poświeconych tzw. zdrowemu żywieniu. Jak sie dowiem jakis ciekawostek to tez napisze:).
buraczeq ja bym chciała mieć tego czasu pół na pół bo jak mnie nie ma cały dzien poza domem to wieczorem same mnie nogi kieruja do lodówki , a ja tego nie umiem powstrzymać :cry: . No ale staram sie jakos . Jak było na weselu ? Pewnie opisałas u siebie ide zaraz zobaczyc ...a moze jakies zdjecia sa ?:D
Ide napisac pare słów u was dziewczynki . I poczytać... buziaki wiec i do sklikania :).Postaram sie napisać pare słów we wtorek albo srode ...buziaki
-
dziś zjadłam :
jajecznica ( 1 jajko , pół papryki, 3 plasterki szynki) na oko licze 300 kcal
torebka ryżu z chudym miesem z nóżki z kurczaka + papryka =350 kcal
2 banany = 300 kcal
2 kanapki z szynką i ogórkiem zielonym z razowego chleba = 350 kcal
herbata slim figura = 40 kcal
razem 1340 :) jest ok
tylko ze te kanapki i banany zjadłam po 19 :roll: ale nie miałam czasu zjesc wczesniej...
-
u mnie wszystko kiepsko, ale ciii...moze nie wszystko, ale cwiczenia..len powraca w natloku spraw :/ dobrze, ze chociaz do slodyczy nie ciagnie
-
dobrze jest marlenka!
nie narzekaj ;)
u mnie też nie najgorzej, daję radę :)
a z tą pracą to rzeczywiście pomyśl o czymś innym! ja myslałam kiedyś o markecie czy McDonald's ale jak słyszę, jak tam się traktuje ludzi, to mi się odechciewa :?
buziaki
-
czesc dziewczynki !
ja tylko na moment....
u mnie wszystko ok , z praca nadal nic- zaczynam wątpić że cos znajde:(
dieta narazie jako tako ....
-
czesc dziewczynki !
co słychac? ja juz w tym tygodniu koncze prace ... ciągle szukam nowej , jak zwykle ciagle to samo - dni próbne i nieustanne czekanie...
dietka całkiem dobrze idzie :)
a jak tam u Was?
-
dziewczynki....gdzie jestescie....?????
potrzebuje Was....................