-
Pola na diecie
Cześć
Zaglądam tutaj od pewnego czasu, dzisiaj nie chce być już anonimowa, nie chce stać z boku i patrzeć na wasze zmagania.
Zobaczyłam się w lustrze :!: Widze smutną twarz, duży brzuszek i grube nogi. Jestem zbyt młoda, żeby zaakceptować takie ciało.
Zaczynam walkę, od dzisiaj, od tej chwili :!:
Mój plan to:
1100kacl, nie chce kombinować z żadnymi dietami bo i tak nie dotrwam, nie chce jojo, wydaje mi się, że to najbezpieczniejsze
Ruch :!: chce ćwiczyć w domu, rower, skakanka, hula hop. Lubie też pływać, niestety basen odpada- uczulona jestem na chlor:(
Chce jeść regularnie, nie objadać się, skończyć z wieczornym obżarstwem, czasem jem..jem i jem, niewiem po co?
Coś o mnie
Nazywam się Paulina, mam 20 lat, mieszkam w Gdańsku. Jestem malutka, zaledwie 160cm, waga dzisiaj pokazała 57kg :!: To znacznie za duzo :!: Chce ubrać obcisłą bluzeczke i nie widzieć fałdków tłuszczu.
Mam nadzieje, ze mi pomożecie, potrzebuje motywacji :!: Niestety wszystkie kolezanki moje sa szczupłe, nie mam sie z kim odchudzać, potrzebuje was :!:
-
Oczywiście, że pomożemy :D Możesz by pewna, że przy diecie 1000 kcal i codziennej dawce sportu (choby malutkiej) duży brzuszek wkrótce zamieni się w malutki brzuś :wink: Powodzenia :!:
-
Ja chetnie do Ciebie zaglądnę :D I bede trzymała kciuki.Ja na razie nie zakładam pamiętniczka-może jak troszkę waga ruszy. :D
Mamy podobny wiek i wzrost,nawet wagę.Także roaumię twoj bol tej wagi-ale bedzie dobrze.Musi być :D
-
Bardzo dobrze cie rozumiem bo tez mam tyle wzrostu co ty i wiem co to wazyc 57kg,teraz waze nawet wiecej niz ty :cry: i jestem tym zalamana :cry:
trzeba cos z tym zrobic :P szkoda tracic czas na bycie grubaskiem :wink:
powodzenia!!!!
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi :!:
To mnie motywuje do walki, bo ostatnio sie naprawde zaniedbałam, a szczególnie w wakacje. Jeszcze mam problem z chłopakiem. On uważa, że wyglądam dobrze, mówi, ze ma się do czego przytulić. A ja się czuje źle, strasznie sie wstydze takiego wielkiego brzucha, i jak mam być z nim szczęsliwa?
Dziś mnie zabrał do kina na "Samotnosc w siecie", oczywiscie nie chciał slyszec o tym, ze nic nie chce, więc jestem wsciekła na niego i siebie. Bo zjadłam połowe nachos(czy jak to sie tam pije).
Ja tylko potrafie narzekać, ale biorę się do roboty :!:
Jeszcze spróbuje zatrudnić strażnika wagi, może on też mi pomoze.
dobranoc
-
To może powiedz swojemu chłopakowi to co tutaj napisałaś, że źle się czujesz w swoim ciele i oczekujesz od niego wsparcia... Chociaż nie wiadomo czy to podziała :P Mężczyźni mają swój świat i nie rozumieją, że klka lub kilkanaście centymetrów więcej w pasie psuje nam humor. Tak czy inaczej ... nie damy się 8)
-
Pola01 witaj;) co do twojego spodobu odchudzania mysle ze jest bardzo rozsadny:) schudniesz zdrowo i skutecznie;)
a co do mezczyzn to zazwyczaj jest tak ze oni w mlodosci sa chudzi a gdy juz sie ustatkuja rosna im brzuszki;p a my dzieki temu ze juz zwracamy uwage na nasza wage bedziemy szczuplutenkie caaaly czas:D
pzdr :P
-
veli niestety to niego to nie dociera, a przytylam w te wakacje, pracowalam w budce z goframi, wiec sama wiesz jak to wygladało :wink: A do tego pizze, kebaby i inne takie rzeczy, na ktore ochote ma moj chlopak a nie ja.
A dzisiaj mi idzie w porzadku, chociaż zjadłam kotlet schabowy na obiad, ale bez ziemniaków, tylko brokuły, wiec chyba nie byl az taki niezdrowy :wink: Zaraz sie wybieram na rower. Pozatym sie ciesze, ze za 2 tygodnie zaczyna sie szkoła, nie bedzie tyle okazji do spotkan z moim chlopakiem i moze cos zrzuce.
Dzieki za tu zagladanie, milej soboty
-
Rozumiem... wakacje to chyba najtrudniejszy okres, przynajmniej dla mnie. Jak gdzieś wyjadę to zaczyna sie jedzenie kebabów, hamburgerów itp. i to bynajmniej nie przed 19 :wink: Z kolei jak siedzę w domu to wyjścia z przyjaciółmi, imprezki, grille. Ale teraz się zaparłam i nie podjadam (no tylko czasem :wink: ), a jeśli mój chłopak chce coś zjeśc na mieście to idę z nim, zamawiam szklanke gazowanej wody z cytryną i potajemnie ślinię mu się na talerz :P
-
gemmaWard :D zgadzam się z Toba :D Faceci to tylko narzekaja "ta za gruba, ta ma dużą pupę, a ta za grube nogi, a tamta brzuchol " :? a sami wygladają jeszcze gorzej :D :D :D zauwazyłam, że mój boyfriend i chłopacy moich koleżanek zawsze byli szczupli, a teraz brzuszki im rosna :D :D :D hahahaha tylko, że my to sie naszymi brzuszkami martwimy, a oni... niestety nie... i mało tego, ono jeszce uwazają, że to takie śmieszne :shock:
pola :D :D :D witam Cie serdecznie :D :D :D gdybym ja pracowała w budce z goframi to bym nie miał co sprzedawać :shock: bo bym wszystko sama zjadła :D :D :D
a tego swojego chłopaka przyprowadz do porządku i nam się tu nie wymiguj :wink: że jesz bo on chce, bo to jest Twój wybór :!: Jak on bedzie chciał iść na pizzę to mu powiedz, że mozesz mu potowarzyszyć, ale nie jesteś głodna :D :D :D a on juz wtedy nie bedzie chciał iść, bo nie będzie chciał jeść sam :D :D :D
wiem, wiem... łatwo sie mówi :wink: