:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ale kiedy koniec tego rygoru :?: :?: :?: :?:
Jakiś rozsądny 1000-1200kcal by się kłaniał :wink:
Wersja do druku
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ale kiedy koniec tego rygoru :?: :?: :?: :?:
Jakiś rozsądny 1000-1200kcal by się kłaniał :wink:
AGa koniec rygoru mial byc dzisiaj :d ale ze sie nawpirdalalam w weekend :D to niestety trzymam do piatku :D dalej ;) :D taki rygor :D
Ja - a to sie tak da :?: :?: Tzn widze, ze sie da, ale mi zoladek strawilby chyba pol kregoslupa :shock: :shock: :shock: W szoku jestem. Ja tam bym sie nie katowala, tylko najnormalniej w swiecie przeszla na tysiaka w porywach do 1500kcal
saki, nie mozna na kopenhaskiej byc tak dlugo
zacznij NORMALNIE jesc, czyli 1000-1200
powolutku, coraz wiecej... zeby nei bylo joja,
ale 5razy dziennie, po kawałeczku
zróżnicowane posiłki
warzywka, ciemny chlebek itd
zeby jakis ZDROWY tysiączek z tego wyszedł!
prooooszę:)
Witam...
Super Saki,że randka ci się szykuje:) Ja mam swojego też młodszego i nawet szczupklejszego ode mnie.... :oops:
Aniakuleczka ma rację, powinnaś zacząć jakąś normalną dietę... :lol:
Aniakuleczka prawi BARDZO MADRZE!!!!!! Saki...sluchaj Ani, bo Ania jako jedyna z nas poszla do "dietetyczki" i CHUDNIE teraz 8) 8) 8) 8)
A co do randki, to pamietamy chyba jak to jest, ze sie wtedy chudnie jak nigdy!!!! 8) 8) 8) 8) Ze stresu :lol: :lol: :lol: :lol:
jakaś literowka się wdarła do wypowiedzi taggoty
to nie ze stresu sie chudnie tylko ze seksu :P
ale ona w germanii pracuje, to trudno sie dziwic, ze takie błędy robi :D:D:D
Ania :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: to ja juz myslalam, ze ja tak chudne bo mam tyle stresu w zyciu, a tu wychodzi ze......... :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ze stresu się chudnie, bo się nie je :wink:
Ze seksu się chudnie jeszcze bardziej choć się konsumuje :wink: :wink: :wink: :wink: :lol:
cała przyjemnosć po Twojej stronie :PCytat:
Zamieszczone przez tagotta