Wątek: CZEKA MNIE DLUGA DROGA DO CELU 3.10.2006

Witam Jestem SAKI
niedawno znalazlam to forum poczytalam pomyslalam i postanowilam sie z Wami odchudzac
Bardzo duzo waze, ponad 130 kilo napewno, boje sie ze bedzie grubo powyzej 140 kg, dlatego tez narazie nei wchodze na wage , zeby sie nie zalamywac, ale za dwa tygodnie sie zwaze i zmierze
Postanowilam na sam poczatek zaczac dietke kopenhaska, wiem ze ciezka i trudna , ale trwa tylko dwa tygodnie, wiele razy zaczynama ale po jakis paru gopdzinach rzucalam sie na jedzenie :d wiem , ze jak ja sama dotrwam pierwsze trzy dni to pozniej pojdzie latwo ,
To nie jest moje pierwsze rozpoczacie diety, wiele razy zaczynalam , ale sie nei udalo brak mi silnej woli pewnie,
Kiedys mieszkalam rok czasu i pracowalam w Norwegii, tam schudlam tak , ze wracajac do Polski wazylam 93 kilo, i bylam wsiodmym niebie, ale co z tego jak przytylam znowu i az teraz wstdy mi samej za siebie
Zaczynam dzisiaj
Nie mam mowliwosci korzystania z internetu w kzdej chwili , dlatego zaloze sobie zeszycik jak bede glodna, albo bed emyslala ze to koniec i sie zalamie i zaczne zrec to napisze tam cos ze jestem silna ze dam rade a poznije wieczorem to wszystko bede tutaj przepisywac
mam tylko wielka nadzieje, ze to nie sa obiecywanki cxacanki i ze za godzine, za dwie rzuce dietke zanim na dobre sie zaczela
wierze , ze mi sei w koncu uda

TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI
Pozdrawiam wszystkich


dzisiaj zrobie sobie zdjecie jak wygladam teraz , w chwili obecnej i za jakis czas znowu , moze juz bedzie widac

Trzymam kciuki za dietkę
najważniejsze jest to ,ze chcesz i musisz starać się wytrwać w postanowieniu

zuzanka dziekuje Ci :*
oczywiscie, ze chce chociaz bardzo dlugo zwlekalam z podjeciem tej decyzji , bylo tak codziennie , wstawalam z lozka i postanawialam diete , ale tak jakos ledwo ledwo
dopiero teraz na 100 % czuje sie po prostu gotowa do tego I wiem ,ze bylo gufienko mnie nie powstrzyma

Uda Ci się wierzę w Ciebie i licze na to ,ze nie napiszesz jutro ,że się poddajesz.
Trzymaj dzielnie dietę

jutro oczywiscie napisze , ze sie udalo ze zaczynam nastepny dzien diety

a jak juz mowilam mam zeszyt bede tam pisac a pozniej przepisywac tutaj
buziaki i dzieki jeszcze raz :*:*:*

I ja tez trzymam kciuki za Ciebie i wierze Ci sie uda, poznalam dziewczyny na tym forum , ktore wazyly tyle co ty i udalo im sie schudnac i Tobie tez sie to uda, wpisuj sie tylko regularnie, obojetnie czy sukces czy tez wpadka , ale to motywuje, serio

My bedziemy Cie odwiedzac i Ci dopingowac, a jak Tobie sie zachce o "glupotach" pogadac to jestes u nas na watku bardzo dobrze

Ja wogole nie wierzylam , ze z takiej wagi jaka ja mam uda sie schudnac do przywoitej wagi naprawde
nawet w marzeniach nie widze siebie lzejszej niz 80 kilo

ale dodaje motywacji to, ze mozna schudnac z takiej wagi
coraz lepszy humor mam i coraz wiecej sily na to , zeby sie nei podac i wreszcie pozbyc sie sadla
szkoda, ze nie mozna tego tak sobie sciagnac z brzucha naprzyklad i zaniesc do schoroniska dla zwierzatek , mialy by wyzerke

Saki,
witaj na forum nie zapominaj o nim, bo to naprawdę narkęca...
czy jest lepiej, czy gorzej, ZAWSZE pisz.. wpisuj sobie wagę, to też pomaga potem analizowac,ale nie musisz, jeżeli nie chcesz wpisywać co dzien
zmierz się w kilku strategicznych punktach...będziesz mogła obserwować efekty wizualne
no i napisz, jak minął wczoraj dzień?

o tym , ze forum nakreca to ja wiem mialam wejsc na neta tylko na chwileczke poczte sprawdzic i tak mnie nakrecilo ze iles tam postow napisalam
jak mi minie dzisiejszy dzien napisze jutro z samego rana albo jeszcze dzisiaj wieczorem


ALE MI SIE ZYC CHCE

po tym wszystkim jak czytam forum, co piszecie , wasze zmagania z nadwaga i sukcesach waszych i wogole

zyc zyc zyc i jeszcze raz zyc (nie myslic z zycia -tylna czescia ciala tylko z zyciem )

Witam
Też zaczyma sie odchudzać, gdyż moja mama nie daje mi spokoju i cały czas krzyczy na mnie, że jestem gruba.
Kiedyś ważyłam 66-68kg, a teraz 89 , nie dziwnię się że nie mieszczą mi się ubrania w szafie, jak tam skakam z wagi na wagę w szafie mam ubrania od rozmiaru 40 do 44 mam problem z kupieniem sukienki na wesela, po prostu ze wszytskim mam problem
Chce schudnąć, pomóżcie mi Ja też Wam pomogę