Saki, gratuluję tego, że rodzinka już zauważa efekty. I szybciutkiego powrotu do zdrowia :!:
A, do zbiórki w szeregu gotowa :wink:
Wersja do druku
Saki, gratuluję tego, że rodzinka już zauważa efekty. I szybciutkiego powrotu do zdrowia :!:
A, do zbiórki w szeregu gotowa :wink:
dziekuje :D
a teraz po zbiorce to ja juz ide robic obiadek i pozniej wroce, albo jutro rano:) milego dnia wszystkim zycze
Saki miłego dnia :D
Dzięki za odwiedzinki na moim wątku.Wiem ,że nie jestem Sama,ten temat napisałam chyba dlatego,że przechodziłam jakiś kryzys.Ale już się pozbierałam.Jestem z Wami i będe Was spierać tak jak wy to robicie.
czesc arleta! kawał drogi juz za tobą!!!!
arleta dziekuje za odwiedzinki :) naprawde kawal drogi za toba :)
Nawet nie wiesz jak szybko zleciała mi ta waga ze 112-95kg i tylko odstawiłam pieczywo oraz ziemniaki no i słodycze(Jadłam czasami raz w tygodniu do kawy w małej ilości).A teraz przyznaję,że cienko schodzi ale nie poddaję się.Czytając Twój wątek doszłam do wniosku,że też muszę kupić wagę elektryczną.Bo mam tylko zwykłą.I gramów nie widać a miło by było popatrzeć,że chociaż 100g zeszło
tak, waga elektroniczna jest super!!!! :)
Hihih waga elektroniczna super ale tylko nieraz, bo jak cos wiecej zjesz to wykaże :shock: :shock: :shock:
Elektryczna tez by byla fajna,zwlaszcza zima,gdy sie rano waze to by mi w stopy bylo cieplo :lol:Cytat:
Zamieszczone przez arletap
(Zart - nie gniewaj sie) :D