-
Julia jest chora to zwykłe przeziębienie, ale daje w kośc. Dostaje napady szału przed snem i wyje 2 godziny, kopie, szczypie, bije mnie siebie i babcie, nic jej sie nie podoba ubrac nie, przebrac nie, jesc nie, spac nie a ledwo zyje i ja też przy okazji :cry:
To chyba typowy bunt dwulatka, ale dla mnie szok :shock:
Pozatym jestem beznadziejna i popadłam w jakąs depresję, nic mi sie nie chce, byście zobaczyły mój dom...pożal się Panie Boże - taki bałagan a ja chodzę wkoło tego i niewiem za co sie zabrac, kończy się na tym, że zamykam dom na klucz, ubieram mała i uciekam do rodziców.
Nie mam w swojej miejscowosci wcale koleżanek, nikogo z kim mogłabym pójśc na kawę do kawiarni, na pizze, lody lub normalnie w świecie poplotkowac, posmiac się, a pracy nie umiem znalezc choc tak bardzo chcę - chcę do ludzi, do takich trochę starszych niż dwu latki :!:
-
Wiem kochana, co czujesz.... doskonale wiem... bo sama tak mam.... pracuję sama, czasem do nikogo ani słókiem się nie odzywam, bo nie ma do kogo :!: :shock:
Kochana, prosze, nie pisz, że jesteś sama :!: To wielki plus, że masz rodzinę, do kórej mozesz pójść :)
A na chandrę dobre jest podrzucenie córeczki do rodziców, a samej wybranie siena spacer, odsapnięcie od problemów.... a potem zrobienie sobie kąpieli i wymasowanie się czymś bardzo relaksujący, zrób się na bóstwo, dla siebie.... :) Zadzwoń do koleżanki :)
Tylko nie popadaj w smutek, to nic nie da :) Wiem, co mówię, przeszłam dwa załamania nerwowe i tego Ci nie życzę...
Kochana, weź się w garść czy prędzej, choć wiem, ze to trudne i do roboty...
Poproś mamę, żeby zajęła się na godiznkę, dwie małą a sama gdzieś wyskocz :) POprawisz sobie humor, a mała zatęskni za mamą :)
Kochanie, głowa do góry, mimo szaroburej rzeczywistośći jest na świecie słonko w Twoim sercu i tli sie gdzieś na dnie serduszka :D
-
Nie martw się, Maleszkowa, jutro będzie lepiej zobaczysz, to pewnie wszystko dlatego, że masz chore dziecko i jesteś przemęczona.
Życzę dużo zdrówka dla córeczki, a Tobie duuuużo cierpliwości (której niestety czasem brakuje) i lepszego smaopoczucia.
ps. balaganem się nie przejmuj, u mnie też tak czasami jest, nie musimy być idealne :wink:
-
Hej Maleszkowa, co tam u Ciebie?
pozdrawiam i zycze milego piateczku :D
-
Witam z rana z kawką :)
jak tam młoda?? dalej daje popalić??
wiesz, rozumiem taki brak kolezanek - nie mozna tylko być z dzieckiem, ja opiekowałam się 2 tyg 4 latkiem, byliśmy sami na działce i miałam wrażenie, że mózg mi się cofa :roll:
Ale rozejrzyj się, na pewno są w okolicy jakieś babeczki :)
-
-
hej maleszkowa, a ja jak sie milena urodziła, to na spacerach chyba z 30. dziewczyn poznałam - teraz to sie 'odpędzic nie mogę".nagadać się mozna do
woli. <taki żarcik>.
ja też myslę, ze masz doła przez chorobę córeczki i ta pogoda ostatnio dobija, nic sie nie chce. dziś u mnie już słoneczko, mam nadzięję, że i ciebie.
ps. na bałagan nic ci nie doradzę, bo ja manaik sprzątania jestem (oprócz prasowanie).
pozdrawiam cię mocno i wysyłam buziaki dla ciebie i małej.
-
Witaj Maleszkowa, Pozdrawiam i zycze milego weekendu :D
-
Hej, gdzie wybyłaś :?: Jak zdrówko córci :?: mam nadzieję, że i córcia i Ty czujecie sie juz lepiej - czego z serca życzę :)
Pozdrowienia na środę :)
-