cześć, jak mama myśli o odchudzaniu to jesteś już w domu, przy dobrym układzie będzie 60 pod koniec 2007r.
I o co chodzi z tym balsamowaniem. Nie rozumiem tej nowej mowy. Piszcie po naszemu
Wersja do druku
cześć, jak mama myśli o odchudzaniu to jesteś już w domu, przy dobrym układzie będzie 60 pod koniec 2007r.
I o co chodzi z tym balsamowaniem. Nie rozumiem tej nowej mowy. Piszcie po naszemu
kwach balsamowanieto po prostu uzywanie balsamu do ciala..
pozdrawiam..
aniu gratuluje pięknie dietkujesz...
super ,że rodzice czynnie zaczynają się włączac do twojego dietkowania a nawet mama probuje z tobą dietkowac trzymam kciuki
buziak
To dlatego że masz efekty - nic taknie motywuje, jak to, że komuś się udało :D
Aniu... czemu nic tu nie piszesz... :?:
Nie czujesz takiej potrzeby :?: Czy może za mało Ci wsparcia dajemy i pozytwnej energii :?:
A co do balsamowania, to w Twoim przypadku nawet dwa razy dziennie powinnaś... są takie fajne kremy... ja wiem... niektóre drogie, ale skuteczne... :) Moze skuś sie na taki, jak ja mam... wyszczuplająco-ujędrniający z witaminami w kapsułkach - ok. 12 zł jedna butelka - Lirene :) Dobra firma i nie drogo :)
Aniu... pisz... proszę pisz... :?
cuś Ankę wcięło. Puk Puk jesteś tam :?: :idea:
Jestem!
Wczoraj nie mialam czasu, zeby wejsc (sprzatanie!). Dzis waga pokazala o 300 gram mniej, czyli jest rowne 123 kg!
Zapomnialam podac moj plan na ten tydzien.
Plan na ten tydzien:
- 1550 kcal dziennie
- wysiadam na 5. pietrze
- cwicze codziennie 15 minut
- codziennie spaceruje
- ostatni posilek o 19:30
Mam ostatnio jakis podly nastroj, moze to z powodu Dawida. Choc wczoraj do mnie zadzwonil, nie ma go w Warszawie. Musial wyjechac w zwiazku z tymi sprawami rodzinny. Dowiedzialam sie tylko,ze to ma cos wspolnego z sadem :shock: , wiec na razie nie chce o tym wiecej mowic. Powiedzial,ze zadzwoni do mnie jeszcze w sobote, a potem jak wroci to po swietach sie gdzies wybierzemy i nadrobimy stracony czas. :D
Miło Cię widzieć tu z nami Aniu :D :D :D
Widze, że schodizsz z kalorii :D Świetnie... :D :D :D
No i gratuluję dobicia do 123 kg... to wielki wyczyn :D Cieszę sie... świetnie Ci idze :D
Dawid przyjedzie, to wyjdziecie :?: No... może zaprosi Cię w końcu na Sylwestra... bo jak nie... to Ty go zaproś :D Trzymaj się Aniu... masz świetne postanowienia i fajnie, że ćwiczysz... a swoją drogą, to przy sprzątaniu tez traci sie sporo kalorii :D
Miłego dnia i przedświątecznej krzątaniny :wink:
Tak sie zastanawiam, kiedy mam sobie kupic kreacje na Sylwestra. Czy poczekac do ostatniej chwili, tzn. do 30 grudnia? Boje sie,ze z moimi spadkami wagi to jak kupie np. dzis to 31 grudnia bedzie za duza :lol: :wink:
Aniu, to jest problem... :roll: Bo jak kupisz teraz, to moze być za luźna na Sylwestra... a jak poczekasz, to kupisz dużo drozej niż teraz :? No i bądź tu człowieku madry i wiersze pisz... :lol