Hej Squalo!
Oczywiście masz rację, sęk w tym, że większej ilości grubasków trudniej się w zimowy czas po prostu zmobilizować. A do tego to jeszcze taki gorący okres: święta, sylwester itd. :) Ale czuję, że rzeczywiście przy odrobinie samozaparcia i Waszej pomocy - to może się udać :)
A dziś mam dzień tzn. regenerujący. Ćwiczę 5x w tygodniu na silowni pod okiem instruktora i zakazal mi intensywnych treningów w weekend - mięśnie muszą odpocząć :) Kiedyś mu nie wierzyłam i ćwiczyłam po 3 godziny dziennie, dziś już wiem, że organizm się "zacina" i taki wysiłek na nic się nie przekłada. Dlatego dzisiaj grzecznie odpoczywam, a jutro znowu do boju :)
Pozdrawiam serdecznie!