Ja na bluzke 42 :shock: zakładam żakiet 36 :roll: :roll: :roll:
Wersja do druku
Ja na bluzke 42 :shock: zakładam żakiet 36 :roll: :roll: :roll:
dokładnie tak - mam dzinsy 31 które piją i 28 dobre. :shock:
powaznie??
ja w sumie mam spodnie 40 ,a góra 38, i jakoś sie tego trzymam,nie mam takich odstępstw
chociaz czesto jak mierze teraz ciuchy rozm- M to sa za duże, ja nie wiem jak to szyją teraz :)
ale co tu dużo mówić rozmiar rozmiarowi nie równy :)
Bardzo są pomieszane rozmiarówki.
Jak dzis dzionek??
no to pisze co i jak :
wczoraj troche nie według planu poniewaz tak mi sie nie chciało gotowac ze wziełam obiadu torche mojej mamy: ziemniaka , pół kotleta i surówke i kolacji juz nie jadłam, jabłko tylko :) no wiec nie tragedia
plan na dzis :
sniad: 2 kromki z sał.ziel.jajkiem i pomidorem
II sniad: 2 jabłka
obiad: ryz z tuńczykiem i pomidorami
kolacja : grefrut
no ładny plan :) poza tym jade na miasto zobacze co ładnego, jade sie zapisac na aerobik , narazie raz w tygodniu ze wzgledu na moje dolegliwosci i kontuzje i spedze mily wieczor na ploteczkach z kuzynka :)
zagladne potem, pa
Jakie Ty masz ładne menu :)
Gratuluje Koleżance :)
no juz po drugiej kawce :) i ugryzłam drożdzówki troche bo mnie kusili w pracy :)
mnie to łatwo skusić :)
no i jeszcze godzina i kończe prace, znowu dzień zleciał ....strasznie szybko to leci tylko nie wiem do czego zmierza :) hehhe, jakies refleksjie mnie dopadły... :)
ale jasno sie robi na polu na jutro obstawiam słońce :)
papa
No niestety za szybko ten czas pedzi. Dokad :?: :roll: :roll: :roll:
no nie wiem, nawet moja mama mówi ze dawniej to jakos ten czas leciał pomału...ze po pracy tyle rzeczy zdązyła zrobić i wogóle , a teraz myk myk i koniec dnia, weekendy lecą jak jeden dzien , urlopy święta tez... i czemu sie tak dzieje ?
no ale wazne zeby kazdy dzien był szczęsliwy :)
Powinnysmy to jakos zatrzymac, ale nie wiem jak... :roll: