-
Odchudzanie czas zaczac
Witam was wszystkich
pisze ten pamietniczek bo potrzebuje zrzucic duzo kilogramow bo az 25 . Mam 25 lat i jak do tej pory wazylam super niestety moja waga sie powiekszyla o 33 kg gdyz urodzilam dzidziusia :lol: mojego skarba postanowilam wziasc sie za siebie ale potrzebuje pomocy wsparcia w grupie razniej bede opisywala tutaj jak wyglada moj jadlospis jak mi idzie z chudnieciem i wogole jak tam moje samopoczucie a przyznam nie jest z nim najlepiej :cry: jedyna radoscia jest moj synek a w lusterko patrzec niestety na siebie nie moge :oops:
Zaczynam od jutra niestety nie beda to jakies ostre diety - karmie piersia no ale bede sie zdrowo odrzywiac no i oczywiscie postanawiam zrezygnowac ze slodyczy - niestety ciagle tak mowie i coz nic nadal je pochlaniam :oops: potrzeboje wsparcia moja obecna waga: 87
wzrost:165
wiek:25
cel : 65
-
Gratuluję dzidziusia :)
i życzę powodzenia.
Ciężko jest, ale daje się wytrzymać
-
cześć , również gratuluje dzidziusia :)
i służe wsparciem :) w grupie naprawde łatwiej, ale potrzebne jest tez dobre nastawienie psychiczne ...jeśli masz jakies pytania to pytaj, ja ważyłam prawie tyle co ty, mam tyle samo lat i wzrot ten sam i schudłąm ...wiec da się :)
chociaz ja ostatnio długo sługo nic nie schudłam i tez nie moge patrzec w lustro .... ale ważne jest się pilnować , ja tez mam swój pamiętniek tutaj i piszę wszystko co jem, jadłospis na cały dzień , no i pisze tez cc zjadłam niedozwolonego , co niestety się zdarza :oops:
będę zaglądać do ciebie , i patrzeć jak ci idzie :)
powodzenia i wytrwałości ....
pozdrawiam, papa
-
Witam. Oczywiście po pierwsze nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować narodzin dzidziusia :D
ale do rzeczy ..po pierwsze jeżeli przed ciążą byłas szczupła, a kilogramy przyszły w jej trakcie to pewnie teraz sama z siebie spalisz ich dość troche bo organizm wróci do normy ;]
no i bardzo możliwe, że karmienie piersią też będzie sprzyjać :P moja siostra przy karmieniu bez żadnej diety wróciła do wagi z podstawówki :D
więc myśle, że jeśli tylko odrzucisz te słodycze i w reszcie sie minimalnie ograniczysz efekty będą bardzoooo szybko ;D
powodzenia ;*
-
Dzieki wszytkim za wsparcie :D :D :D
sobolcia mam pytanko co robilas ze tak schudlas :?: :?: :?: tzn.chodzi mi czy stosowalas jakas diete , cwiczylas :?: :?: :?:
sunshine przed ciaza bylam szczupla tzn: jak na moja budowe to napewno ,mam niestety muskularna budowe wiec nawet jakbym schudla nie wiem ile zawsze bede wygladac szerzej, plywalam wiec to sa tego efekty :x :x :x slyszalam wlasnie ze jak sie karmi piersia to kilogramy leca dziecko wyciaga :) :) :) niejestem tego pewna bo jak narazie nie widze tego no moze przez to ze prawia codziennie musze zjesc jakis smakolyk bo mnie kreci :oops: :oops: :oops: no ale postanowilam od dzisiaj z tym zakonczyc mam nadzieje ze wytrwam :wink: :wink: :wink:
Dzieki wszystkim za gratulacje :D :D :D
waga:87
wzrost:165
wiek:25
biodra:110
udo:65
pas:93
nie wyglada to najlepiej :oops: :oops: :oops:
no ale coz dzis zaczynam odchudzanie moje dzisiejsze menu to :
Sniadanko: serek danio waniliowy, dwie kromki razowego chlebka
Obiad: zupka jeszcze nie wiem jaka , i drugie danie tez nie wiem jakie
to tyle wiecej nie zamiezam zjesc i tak juz jest wystarczajaco
KONIEC z KOLACJAMI i SLODYCZAMI
-
Witam Lolka :D
Trzymam kciuki za Ciebie :!: :D
Jeśli cała nadwyżka przyszła w ciąży, to teraz trochę samozaparcia i powinna zniknąć z czasem. Mam tylko jedną uwagę - jakiś skromniutki ten jadłospis :? I tylko dwa posiłki :shock: :shock: :shock:
Niedobrze :!: Powinnaś ikość kalorii, którą planujesz danego dnia zjeść podzielić na 4-5 mniejszych posiłków, pozwoli to uniknąć napadów głodu, ułatwi obkurczanie rozciągniętego zołądka.
Przepraszam za to mądrzenie sie na dzień dobry :wink: :lol:
A ćwiczonka jakieś planujesz :?:
I co z ilością wody - powinno jej być min 2 l.
A tak ogólnie to witaj na forum :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
no ja dieta 1000 kcal... posiłki 5 razy dziennie, ograniczeni tłuszczów cukrów i soli , duzo wody ... no i jakos poszło , nie powiem ze szybko, bo prawie wogole nie ćwiczyłam ... jak juz schudłam pózniej to zaczełam ćwiczyc zeby mi skóra nie zwisała za bardzo :))
ja tez myśle ze jeśli byłaś szczupła przed ciążą to szybko schudniesz....
ja niestety byłam zawsze gruba, dopiero prawie trzy lata temu zaczełam sie odchudzać , i schudłam, to była moja wymażona waga 60 kg, teraz ją osiągnęłam i chciałam teraz 5 z przodu, moze tak 56 :) ale straaaaaasznie mi teraz cięzko, moze dlatego ze juz mam mniejsza motywacje....wszyscy mówią ze juz nie musze ....
ale nie ma nic piękniejszego jak odchudzanie sie, bycie głodnym odmawianie sobie ....a potem spadające spodnie i wskazówka wagi leci w dół....naprawde nic tak nie cieszy :) ;)
a teraz znowu mam problemy z kolananmi i nie ćwicze znowu juz 3 miesiące, i wydaje mis ie ze tyje w oczach... ale narazie nie moge ćwiczyć na aerobiku, tylko brzuszki robie w domu czasem :)
acha i lepiej jeść częściej, bo ja wiem po sobie ze jak jem rzadko to potem jak mam tylko okazje to rzucam sie na jedzenie... a to raczej nie jest dobre
no to miłego dnia, jutro czekam na jadłospis z dzisiaj , :)
-
no i wytrwalam koniec dnia a ja niezjadlam nic slodkiego no wsumie zjadlam ale to byl obiad bo mialam dzis racuszki z jablkami zjadlam ich 6 no i krupniczek sniadanie juz pisalam co bylo wody pijam duzo bardzo duzo wprowadzialam rowniez owoce do swej diety kiedy mi sie chce czegos slodkiego jem je dzis zjadlam jablko i pomarancze :lol: :lol: :lol:
aga jesli chodzi o cwiczenia to planuje tylko ze narazie nie moge intensywnie cwiczyc probowalam juz caly tydzien po 1h wysilek aerobowy niestety mojemu dzidziusiowi sie to nie spodobalo i strasznie plakal jak go karmilam odstepy po cwiczeniu byly godzinne wiec zauwazylam ze zaczelo mu brakowac pokarmu i plakal przy piersi teraz nie wiem czy moge cwiczyc czy tez nie ,bo chce karmic go jak najdluzej :P :? :P :P
sobolcia no podziwiam cie tzn twoja wytrwalosc mam nadzieje ze teraz mi rowniez
sie uda wytrwac i zgubic te zbedne kilogramy :cry: :cry: :cry:
pozdrowionka
-
witaj, słońce :D ja słyszałam, że karmienie piersią wpływa dobrze nie tylko na dziecko, ale też na matkę, kobieta podobno lepiej wygląda :?: :D :wink: jak to jest? nie chodzi o kilogramy :roll:
będę walczyć z tobą, razem zawsze raźniej. więc się przyłączam :wink: walczymy nie ze sobą, ale z tłuszczem :twisted:
-
witam witam :) :)
ale ja uwielbiam racuchy !!!!!! ale szczerze to nie pamiętam kiedy je jadłam... chyba ponad rok temu , albo i więcej...tak to jest jak juz sie zmieniło nawyki zywieniowe i podstawową rzeczą na obiad jest ryba gotowana i pierś z kurczaka gotowana .......
no ale coś za coś :)
wole jeść na obiad takie rzeczy a pozwolic sobie na coś dobrego słodkiego....co w moim przypadku jest zgubne ..i takie błędne koło ....ehhhh cięzkie to wszystko
no ale ja nie tu po to zeby marudzić :)
chciałam ci zyczyc miłego dnia i wytrwałośći :) i kolejnego dnia bez słodyczy:)