-
Fajnie że jesteś cały czas z nami.
Widzę że cały czas robisz 6 weidera.A wyrabisz się w czasie?Bo tam na ostatnie dni to potrzeba tylko 25 minut.Dla mnie było trochę mało czas i zajmowało mi to więcej.I to już na początku.Zajmowało mi to 20 minut.
A w zespole napewno zostaniesz.Facet może chciał was tylko nastraszyć.
-
Renata, w weiderze wyrabiam się z czasem, na początku (przez parę pierwszych dni) zajmowało mi to ok. 8 min, poźniej 10, a teraz to około 14 min, ale wydaje mi się to dzięki temu że już wcześniej miałam mocne mięśnie brzucha.
Dzisaj jak narazie zjadłam:
2 dróźdzówki - śpieszyłam się na autobus i nie zdążyłam zjeść, ani zrobić śniadania.
250 g kurczaka w panierce z dużą ilością ketchupu :| (ponad 500 kcal...) - wiem że to nie zdrowe, ale po fakcie się zoorientowałam ile to ma kalorii :evil:
Na kolecję planuję wasę, sałatę, pomidor i ser.
No i zapewne jakaś mala czekoladka się nawinie :wink:
Poza jedzeniem oczywiście się ruszałam :) na w-fie tańczyłam ok. godzine, no i parenascie min. rozciągania :) więc dzień nie należy do najgorszych.
Teraz czas na naukę - wpadnę jeszcze wieczorem :)
-
Cieszę się że tak dobrze Ci idzie.Chociaż te drożdżówki...Ale jeżeli podsumowanie wychodzi dobrze to wszystko w porządku.
-
No to fakt z drożdżówkami przesadziłam i pomyśleć, że kiedyś jadłam takie dwie dróżdzówki dzień w dzień :oops: dzisiaj mama mi też kupiła (nie wiem po co, bo nawet ją o to nie prosiłam) ale ich nawet nie dotknę, bo wkońcu mam toszkę czasu by zjeść śniadanie i zrobić sobie coś na wydkłady :)
Wczoraj zaliczyłam 16/42 "6' Weidera
Na śnaidanie zjadlam:
2 wasy z sałatą, szynką i 2 łyżeczki majonzezu
I później deser :P : kawalki brzoskiwni w soku winogronowym (50g)
Na obiad planuje zjeść ryż po indyjsku z rodzynakmi, na wykład wezmę wase i może jakiś jogurcik no i potem jakaś kolacyjka.
Czeka mnie dzisiaj dużo wysikłu (wkońcu trening) to odrobię wczorajszy dzień (drożdzówki) :wnk:
-
o widze ze tez meczysz tego bezdusznego Weidera :P i jak widzisz jakies efekty czy cos? bo mi tylko troche wzmocnil sie brzuch jak narazie a co do obwodow to niewiem bo nie mierzylam, dzieki za rade z tymi jajnikami :D hehe
-
Jestem pewna Missurwis że nie dasz się tym drożdżówkom które kupiła Ci mama.
-
I jak poszło dzisiaj?Oparłaś się tym drożdzówką?Ech mnie zawsze denerwuje to jak każdy sobie kupuje drozdzowke albo poczka i wcina to, a ja zawsze wyciagam swoją kanapeczke i sobie myśle, że pewnie jest smaczniejsza i ma o połowe mniej kalorii :lol: trzeba sobie jakoś radzić:)
Dobranoc
-
Renata i Macy , drożdzówki pozostałe nietknięte :D moja mama stwierdziła, że to ona je zje... i jak mi powiedziala: "już więcej ci drożdżówek nie kupie!" :arrow: wyjdzie mi na zdrowie :D ogolnie, to drożdżówek nie lubię, ale gdy nie mam co jeść na uczelni to moja ost deska ratunku (bo bufet nam zamkneli :| )
vanesssa, po weiderze widzę efekty, ale tylko wtedy gdy moja dieta jest zrównoważona, bo w innych wypadkach to przybywa toszkę tłuszczyku. Narazie straciłam 1 cm w tali, 2 cm w pasie i mam mocniejsze mięsnie brzucha :)
Podsumowanie dnia :D
Na wyklady nie wzielam wasy ani jogurcików - tylko jedno zielone jabłko :D
Kolacja była bardziej kaloryczna (byłam maksymalnie glodna) - 4 wasy, 4 liście sałaty, 2 plasterki sera, i jakaś dobra szyneczka, i ketchup (nie chciało mi się kroic pomidora :oops: ) i stwierdzam, że zjadlam o jedną kanapkę za dużo :(
Na treningu mialam 2 godziny intensywnego tańca (rozgrzewka została olana, bo wkońcu zbliża się konkurs :wink: )
Jeszcze tylko zrobię weiderka i moge iść spać :)
Dzień jak najbardziej udany, tym bardziej, że poznalam swój limit w jedzeniu kanapek: GÓRA 3 :!:
I bym zapomniała, mój codzienny grzech: 3 kostki czekolady :( dzień bez czekolady to dla mnei dzien stracony :wink: jestem okropna... ale jestem od niej uzależniona :|
-
Wczoraj zaliczyłam 17/42 "6" Weidera
Mój plan na dzis:
musli z mlekiem
wasa, sałata, szynka, pomidor
jabłko
ryż z kurczakiem po indyjsku
i napewno coś jeszcze ale teraz nie mam pomysłu :wink:
Życzę wszysktkim miłego dnia :)
-
Witam w czwartek.Życzę powodzenia na konkursie.