-
Pamiętnik panny, co się zwie Urwis
Witajcie,
Wiem że nie mam problemów z nadwagą ani z otyłością (mam tylko pare zbędnych fałdek na brzuszku i zbyt masywne nogi), jednakżę chciałabym zmienić swoje życie na lepsze. Wiem że wiąże się to z utratą paru kilogramów (a możne nawet nie kilogramów ale centymentrów), bo gdy ciało jest silne to umysł jest także silny.
Obecnie jestem na pierwszym roku studiów, i 2 razy w tygodniu (czasem trzy) mam dwu godzinne treningi tanecze (pierwsza część - taniec, druga - rozgrzewka), z tym trybem życia wiąże się niestety brak prawidłowego jedzenia (często zdaża mi się jadać fast foody, wychodzić z domu bez śniadania i ogólnie żadko jem obiad, zazwyczaj tylko ciepłą kolację po przyjściu do domu).
Obecnie przestawiam się na zdrową żywność i w zeszłym tygoniu nie jadałam ani razy fast foodów i udalo mi się nawet zjeść dwa normalne obiady. Staram się mieć 5 maly (lub średnich ) posiłków dziennie i nie wychodzić bez śniadania (z tym jest najgorzej).
Moją największą zmorą jest bark chęci do ćwiecznia w domu, wiem że powinnam, ale zawsze sobie mówię sobie że przecież i tak jest jutro trening więc spalę to co zjadłam itp.
Oto moje wymiary:
Wzrost: 171 cm
Biceps: 25 cm 20 cm
Talia: 66 cm 60 cm
Brzuszek: 75 cm 70 cm
Biodra: 88 cm 80 cm
Tyłeczek: 100 cm 90 cm
Udo: 59 cm 45 cm (moje największe marzenie)
Łydka: 38 cm 30 cm
Waga dla mnie jest nieistotna ważniejsze są cm
Zawartość tluszczu w organiźmie 20 %
Zaczełam dzisiaj ćwiczyć callanetics i mam nadzieję że z wazmi uda mi się osiągnąć to, o czym marzę od tak dawna.
-
lolus
przeraziłas mnie wymiarami jakie chcesz uzyskac... brak mi słów... widac ze twoj ideał to wieszak i ze chcesz wpaść anoreksje ale to twoj wybór... n osoba przy 160 jak ma udo 45 wyglada jak szkieletor ...
-
Anusia990 może z tym udem to przesada i zdaje sobie z tego sprawę i mam świadomość że nigdy tego nie osiągnę, od zawsze byłam mocno zbudowana poniżej pasa (to już jest genetycznie zapisane), i to jest takie marzenie które się nigdy nie spełni (tak samo jest z łydką), a trzeba mieć zawsze jedno marzenie do którego trzeba dążyć :P poza tym trenuje taniec i nawet gdybym nie wiadomo co robiła nigdy nie pozowli mi osiągnąć takiego wyniku. Poza tym nie wydaje mi się że pozostałe wymiary są przesadzone, są to wymiary do których dąże ale nie za wszelką cenę i nie wiem jakbym wyglądała gdybym takie miała. Jestem wpełni świadoma swojego ciała i wiem że nie przasadzę z "odchudzaniem" (w moim przypadku jest to tylko wysmuklenie ciała) i mam ogromną nadzieję że zrozumiecie moje intencje i będę mogła liczyć na słowa wsparcia w trudnych chwilach.
-
lolus
uff kamien mi z serca spadł bo juz myslałam ze bedziesz do tych wymiarów z zawzięciem dążyć... napewno przy takich wymiarach np łydka i udo ładnie nie wygladała ...
-
Cześć dziewczyny.
Zgadzam się z Missurwis że trzeba mieć nadzieje i do nich dążyć chociaż niektóre są nie do spełnienia.
Moje największe marzenie to schudnąć do 60kg to akurat jest realne ale bardzo trudne w wykonaniu.Ale jestem pewna że mi się uda.
Ja jeżdżę na rowerku treningowym
-
lolus
no wiadomo że dobrze trzeba miec nadzieje .... ale poprostu wyraziłam zdanie na temat wymiarów nog jakich ona marzy...
-
Co do wymiarów to się zgadzam.
Kazdy ma rózny gust ale dla mnie "wieszaki"są strasznie brzydkie i nigdy bym nie chciała taka być.A że mam wzrostu 162cm to uważam że 60 kg byłoby w sam raz.
A tak wogóle Missurwisto Ci zazdroszczę że nie masz jako takich problemów z nadwagą.A te pare centymetrów tu i uwdzie napewno uda Ci się zrzucić.
-
Arggghhh!!!!
Przepraszam, że to napieszę, ale strasznie mnie wkurzają niektóre wypowiedzi...
Renat, piszesz, że wieszaki są strasznie brzydkie. Nie wszystkie dziewczyny się głodzą by wyglądać jak...ekhem..wieszak. Niektóre poprostu tak mają. I co? To sprawia, że są ohydne, nieatrakcyjne, brzydkie, taaakie strasznie "fuu"...Wybaczcie, ale dla mnie ohydne i "strasznie brzydkie" jest sadło wylewające się z spodni, boczki, drugie/trzecie/czwarte podbródki, obtłuszczone brzuchy. Ostro? Wiem. Ale ile razy można czytać o tym jak to chude dziewczyny są fuj i wogóle strasznie ble...Nadmierna chudość może boleć tak samo jak zbyt dużo krągłości...Nie ma zasady, która mówi: "chuda-nic nie je, gruba-obżera się". Znam mnóstwo chudych jak patyki osób, które jedzą za dwóch!Niektórym z tym dobrze, inni cierpią. Nie ma reguły...Wymiarki mogą się zdawać "chude", ale jeśli dziewczynie się taka sylwetka podoba, to czemu miałaby rezygnować z marzeń? Mnie się wydaje, że większość (większość- nie znaczy WSZYSTKIE)uszczypliwych uwag na temat chudych osób jest powodowana zazdrością...
-
Sorry, ale przy wzroście 171 cm dążenie do bioder o obwodzie 80 cm, to dla mnie kosmos i coś niezrozumiałego ....
DLA MNIE, to moje zdanie, ale poczułam nieodpartą chęć, aby je wyrazić.
Ja mam tylko 160 cm i w biodrach w tej chwili 91 cm i uważam, że wyglądam dobrze, siebie samej nawet nie mogę sobie wyobrazić z biodrami 80 cm.....
Oczywiście, że każda z nas ma marzenia, ale po co zakładać coś, do czego i tak się nie dojdzie?
Sama piszesz, że 45 cm w udzie, to nierealne, że nigdy tego nie osiągniesz, że to już genetycznie zapisane ....
Nie rozumiem.
W odchudzaniu i dążeniu do zgrabniejszej sylwetki trzeba wyznaczać sobie REALNE cele, łatwiej je wtedy osiągnąć.
Albo Twój biceps: ja np. mam 26 cm w bicepsie i uważam, że to mało a Ty chcesz mieć 20 cm, przy takim wroście, to sorki, ale to będzie ręka-szkielet.
KawaZMleczkiemLight, dla mnie ani chude szkieletory ani otyli ludzie nie są atrakcyjni, nie zazdroszczę zbyt chudym, współczuję zbyt grubym.
I każda z nas ma swoje zdanie.
Ja pozostanę przy swoim: 80 cm w biodrach i 20 cm w bicepsie przy wzroście 171 cm, to dla mnie typ szkieletora i już.
Przepraszam missurwis, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, jeśli tak, to wybacz!!!
-
Cześć.
KawaZMleczkiemLight uważam że każdy ma swój gust i każdy ma swoje wyobrażenie pięknej sylwetki.A co do "wieszaków" to miałam na myśli osoby które się głodzą i nprzy wroście 170 cm ważą 40-50 kg.Gdzie wszystkie kości im wystają.Przede wszystkim chodziło mi o modelki bo są takie.Niewszystkie oczywiście.
A co do wylewającego się tłuszczu i fałdów to też mi się to nie podoba.Ja sama sobie się nie podobam dlatego postanowiłam z tym walczyć.
Ale jak wcześniej pisałam każdy ma swój gust i jeżeli ktoś chce być chudy lub gruby to jego sprawa.Przecież nie podchodzę do tych osób i nie mówię że nie podobają mi się.Jak im tak dobrze to ich sprawa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki