Oj, ja wolę na wagę nie wchodzić, zwłaszcza po nauce do egzaminu, raczej nie uczyłam sie wtedy liczyć kalorii :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Oj, ja wolę na wagę nie wchodzić, zwłaszcza po nauce do egzaminu, raczej nie uczyłam sie wtedy liczyć kalorii :lol: :lol: :lol:
Jestem padnieta i ide spac :roll:
Skonczyłam dzis o 18:30 :shock:
Jutro ostatni dzien :roll:
Słodkich i spokojnych snow :P
O JEJKU JEJKU NIKT MNIE NIE ODWIEDZA :shock:
Cisnienie mi spada musze napic sie kawy :P
http://img249.imageshack.us/img249/831/phpthumbnu0.jpg
Z mlekiem oczywiscie :lol: :lol: :lol: :lol:
http://img502.imageshack.us/img502/7392/milch2uk1.jpg
jak to nikt Cie nie odwiedza? a ja to co? :lol:
ojj a mnie sie ostatnio w ogole jesc nie chce :shock:
moze to stres zwiazany z nowa praca, wczesniej z egzaminem, nie wiem :?
ale ciagle mnie muli i wyraznie odrzuca od jedzenia, jem jak sobie przypomne, ze dzis nie zjadlam :wink:
Ago ja jem i też mnie muli :lol: :lol: :lol: :lol: wyraźnie widać u mnie objawy przejedzenia.... :evil:
Mikunia nie smuć się u mnie też jest mały ruch :( ale zawsze coś jest więc głowa do góry :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mika, wpadnij jutro do mnie z kawką, będę dużo potrzebować :wink:
mika marudzisz, ze nikt Cie nie odwiedza, a gdzie Ty sama jestes? :o :roll: jak mamy przylazic, jak znikasz na cale dnie? :twisted:
Jestem juz jestem :lol:
Dzis Brygitt pojechała do domu :cry: Wroci dopiero w lutym lub w marcu :roll:
Ale moja mamcia bedzie u mnie juz w niedziele rano :lol:
Ciesze sie bo nie widziałam jej od lutego :roll:
Jutro rano jade na zakupy a po południu mam sprzatanko w domku :roll:
Okna juz pomyte :P ale duzo zostało do zrobienia :? Mezus mi pomoze :lol:
Ide do was laski :lol: :lol: :lol:
ojj wyobrazam sobie jak sie cieszysz z powodu przyjazdu mamy. Super, ze Cie nawiedzi. Rozmowa z nia, spedzony wspolnie czas, tez jest wskazany.
Z robota sie uporasz raz dwa,a jeszcze jak sie maz wezmie za scierki to w domu bedzie blyszczec.
Jest juz 22:00 a jakis manolo(hiszpan) pichci cos dobrego(wiem bo wszystkie
zapachy z jego kuchni sa w moim mieszkaniu) :evil:
Mi kiszki marsza graja o on sobie dogadza o tak poznej porze :evil: :evil:
To niesprawiedliwe :!: :!: :evil: :evil: