-
Montignac od zera
Witam :) Jestem Shimmer, a to mój pierwszy własny pamiętnik 8)
Jak niektórzy z Was zapewne wiedzą, półtora tygodnia temu zakończyłam z powodzeniem dietę, ale że była - widzę to teraz - potwornie źle zbilansowana, natychmiast zaczęło pojawiać się obrzydliwe, podłe, włochate jo-jo :( Wtedy przypomniałam sobie o Montim, którego próbowałam parę razy, ale nigdy do końca nie zrozumiałam. Dzięki forum na montignac.miniportal.pl myślę, że wreszcie mi się udało i tym sposobem od piątku jestem szczęśliwą montigniaczką, a waga nareszcie się zatrzymała :D
W związku z powyższym postanowiłam stworzyć sobie tutaj miejsce, w którym będę mogła się spowiadać i zwierzać ze wszystkich problemów, bo to zawsze jakoś przyjemniej ;)
Zapraszam także wszystkich innych mm-owców, wszystkich, którzy mają ochotę słuchać moich żali, dopingować mnie i opieprzać ;) oraz tych, którzy ma ją już pod dziurki w nosie liczenia kalorii :twisted:
Żeby wszystko było na swoim miejscu:
wzrost: 176cm
waga: 73kg
biust: 99
talia: 78
biodra: 102
Jadłospis na dziś:
7.30 - kawa + tost z chleba z mąki z pełnego przemiału
10.30 - w/w chlebek z twarogiem chudym i dżemem słodzonym fruktozą, jogurt naturalny 1% z otrębami owsianymi i - uwaga! - pierwsze w tym roku MALINKI :D
A resztę się zobaczy :) Będę raportować :)
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Re: Montignac od zera
Shimmer,
Melduję się do klubu MM. Wracam do I fazy Montiego przynajmniej na dwa trzy miesiące, potem mam nadzieję, po zgubieniu jakichś 10 kilosków, przejdę na II faze, mniej restrykcyjną. Dzisiaj co prawda nie zdażyłam zjeść śniadania, na co MM nie zezwala, ale się poprawię.
No to do dzieła.
FLEUVE
-
Ocho! Ja bardzo chętnie poobserwuję Wasze poczynania na diecie Montiego :) Może i ja się w końcu przekonam...?
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Jazzy
-
Cześć dziewczyny!
Też jestem na Montim, i to już od dwóch miesięcy. Chociaż trudno to nazwać I fazą :wink: Ale i tak spadłam z 83 do 76 :D Będę tu czasem zaglądała, żeby pościągać trochę pomysłów na obiadki i kolacyjki. A gdybyście wy nie wiedziały co upichcić na montignakowy obiadek, to zapraszam z kolei do mojego pamiętnika.
Niech Monti będzie z wami! :wink: :wink:
-
Witam ponownie :)
FLEUVE - trzeba sobie było chociaż jakieś pyszne truskawki kupić na mieście w ramach śniadania :)
Jazzy - zapraszam serdecznie :) i chociaż jestem na montim dopiero od pięciu dni, to już mogę Ci go szczerze polecić ;)
Neszta - nawet nie wiedziałam, że jest tu na forum jeszcze ktoś na montim :) na pewno będę wpadać po przepisy :)
A na obiad właśnie mi się robi zapiekanka z mielonej cielęcinki, bakłażana, pomidorków i cebuli z żółtym serkiem (ależ ona fantastycznie pachnie :D) + kalafior i ogórki małosolne.
Znalazłam dziś również świetny sklep ze zdrową żywnością na Natolinie (czyli znacznie bliżej mnie niż ten w Wola Parku :>) - wreszcie będę miała gdzie kupować chlebek i te wszystkie przepyszne dżemy :)
Świat jest piękny, chociaż po wczorajszym TBC ledwo mogę siedzieć :lol:
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Hejka, czytam ten post, bo też kiedyś stosowałam MM, tylko jakoś mi się odechciało. Ale mam pytanko do Shimmer: gdzie konkretnie jest ten sklepo na Natolinie? Ja mieszkam na Ursynowie i dużo jeżdżę na rowerze, to mogłabym tam sobie podjechać i zobaczyć co tam "dają". Pozdrówka - batotek
-
No, kurcze, żeby się we własnym nicku pomylić to już szczyt, oczywiście miało być "batorek"
-
Batory - sklep jest koło stacji metra Natolin - stojąc na KEN przodem w stronę Kabat po prawej stronie mamy pasaż handlowy (równoległy do Belgradzkiej). Idziemy więc sobie tym pasażem aż do końca i dochodzimy prawie do sklepu MarcPol (albo Mokpol, nie pamiętam ;)), ale tuż przed tym sklepem zwracamy się w prawo i oto stajemy na przeciw sklepu z wielkim zielonym szyldem (Pro-Vita albo Eko-Vita ;)). To właśnie ten ;) Zaglądałam tam dziś i naprawdę uważam, że są świetnie zaopatrzeni :)
Zapiekanka była boska :] Dam znać co z kolacją :)
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Kolacja: sałatka ze świeżego szpinaku, pieczarek, pomidorów i grillowanego bekonu z oliwą z oliwków + 10cl wytrawnego czerwonego wina - byliśmy w restauracji. A sałatka przepyszna, a na dodatek tak ściśle montignacowska, że powinni ją nazwać jego imieniem :D
To ostatni raport na dziś, FLEUVE, gdzie mi się podziewasz, hę? ;)
Pozdrawiam i dobranoc
-Shimmer
-
Witam w ten piękny, szary, deszczowy, pochmurny, posępny i obrzydliwy poranek ;)
Jednak chodzą za mną jeszcze odrobinę przyzwyczajenia z poprzednich diet i czasem mam chwile zwątpienia, czy to wszystko naprawdę zadziała. To trochę też dlatego, że jedzenie jest takie dobre, że aż ciężko uwierzyć, że da się od niego schudnąć ;) No ale nic to, w piątek ważenie, się zobaczy.
Jestem już po porannej kawce z tościkiem (jezus maria, dlaczego ja ostatnio wszystko tak koszmarnie zdrabniam???) i lecę aerobikować :) Kto wie, może kiedyś zostanę nawet instruktorką fitness ;)
Pozdrawiam
-Shimmer