Dieta 1400 kcal CEL->marzec 69 kg| FOTKI STR4

WITAJCIE
Oto mój pamietnik.W miare jak tylko bede mogła, bede zapisywała codziennie jakąs notke, moje menu .....
Moim marzeniem jest warzyć kiedyś 59 kg , ale od razu Krakowa nie zbudowali. Chce wróciźć do wagi sprzed JOJO, czyli 69 kg. Wiem, że w tamtej wadze , z tamtymi wymiarami czułam sie dobrze. Niew chce wspominac, w jakich okolicznosciach do tego jojo doszło. Spotkało mnie ono jak i wiele tutejszych forumowiczek ale mówie mu DO WIDZENIA. Mysle, że jesli bede na diecie do marca, uda mi sie te 69 kg miec na wadze. A moze juz w wakacje bede miala swoja wymarzona wage?? Wszystko zalezy odemnie , i tylko odemnie a najwazniejsza jest motywacja. Bo nic nie daje mówienie ODCHUDZAM SIE, trzeba COŚ ku temu zrobic ażeby miec ładna sylwetke. Nie chce tych pieknych lat stracic na siedzenie w domu. Chce sie cieszyc żeciem tak jak inne młode dziewczyny i KUSIC FACETÓW CIAŁKIEM. Heh no która tego nie lubi??


1400 kcal !!
to teraz mój konik, którey mnie bedzie do marca przesladował!! no mówi sie trudno. :wink:

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania moich notek !!
życze wam wszystkim wytrwałosci w diecie i samych sukcesów :)

Witaj :)

Życze Ci wytrwałości :)

Uda Ci się :D:D

Witam Cie serdecznie :*

A ile masz wzrostu jesli mozna spytac? :)
Ja tez sie rok temu ostro odchudzalam, glodzilam sie i cwiczylam do utraty tchu i mialam z tego powodu przykre konsekwencje. Po pierwsze pozodtawilam duzy uszczerbek na zdrowiu (utrata miesiaczki, potem kuracja hormonalna i do tej pory mam problemy z okresem!), po drugie w czasie moich ubieglorocznych glodowek strasznie sie odizolowalam sie od swiata. Z rodzina to tylko sie klocilam (POlak glodny= Polak zly)ze znajomymi nie moglam zlapac wspolnego jezyka, wciaz tylko obrazanie, klotnie i odizolowywanie sie od nich. Po trzecie efekt jojo nastapil baaaaaaaaardzo szybko , a i po czwarte to chyba to ze mialam zaczatki anoreksji, potem zaczatki bulimii ale na szczescie wyszlam z tego.
Teraz odchudzam sie RACJONALNIE . Zadnych glodowek. Powoli lecz skutecznie i trwale.
Pozdrawiam i zapraszam na moj watek.

PS. jak mija 2 dzionek dietkowania ?

efekt jojo to chyba zmora kazdej odchudzajacej osoby :(
Trzymam mocno kciuki i zycze powodzenia :) 1200 to racjonalny i z pewnoscia skuteczny plan ! :)

Hej:):) Zyczę ci bardzo powodzenia :):) razem sie uda :P:P

Hejjjjjjjj :)
Wchodze dzisiaj rano na forum...a tu żadngo wpisa. Juz myślalałam że pisałam przezroczystym drukiem :D..dobra mniejsza z tym. Fajnie że sa osóbki które mnie wspieraja.
Wiec jeśli chodzi o pytanie ile amm wzrostu to 178. I nie mówcie mi że dla nie 59 kg bedzie za mało. Błagam. W tej wadze co teraz mam ......... hmmm ani nie wiem !! Zwaze sie w sobote ( jak to kiedys robiłam...ehh wspomnienia :)) i wam dokładie powiem ale coś koło 75 kg, to ja wygladalm jak potwór. I musze byc sczupła, nie chuda. Nie chce żeby mój niedoszły facet( teraz niestety musze go unikać :(:(:( brzydka mówiac i nie moge sobie pozwalac na inne przyjemnosci ) sobie miesnie poobrywał na mnie :D, żebym go nie przygniotła w wyrze, i wiecie żeby po prostu miał fajna dupe a nie jakas kurde słonice.
Wczoraj ładnie było około 1200 kcal. Dzisiaj troszke wiecej -1350 kcal. Lcz i tak sie ciesze że po światecznym obżarstwie kiedy tak sobie żołądek rozepchałam , udało mi sie tak mało zjesc. CUD :)
Tak też dzisiaj było"
Śniadanie 10:00
-2 kromki razowego chleba
-2 plasterki szynki
-łyżeczka chrzanu
-kawa z mlekiem i cukrem

II śniadanie 12:00- 13:00
- chleb suchy :) zwykły .... kilka tam kromek

obiad: 15:30
- pół torebki ryżu
- słoiczek ugotowanych marchewek
-pomidor
- jogurt Jogobella light
-kisiel ( bez cukru!!!!!!! LOL)

KOACJA 18:00
- 3 kromki chleba razowego
-3.5 plasterka szybki z indyka
- chrzanu .....z dobrą łyżke

no i THE END

I w miedzy czasie 5 kubków pu ehr !czerwonej.

No dzisiaj tak troche wyszło nie po takiemu jak ja jem, tzn są niedoaciagniecia. Na kolacje nie musiala tyle zjesc, ale juz resztka chleba to była..... :):)
Wybaczycie mi prawda??
Teraz musze NIE CHCE MI SIE ale MUSZE poćwiczyc Pilatesa. Wiem z doświadczenia, że bardzo pomaga. Wiem że Pilates jest dla mnie najlepszy, a na inne ćwiczenia i tak energii za bardzo nie mam.

JAK TU DOJECHAŁYSCIE W CZYTANIU TO GRATULACJE!!!!!!!
:):)
Miłego wieczorku życze :):) 8)

witam :)
rozumiem cię w kwestii faceta, ja swój "obiekt westchnień" omijam od pół roku :/
napisz ile masz lat:D

Hejka :*

Widze ze wysmienicie sobie radzisz, oby tak dalej. Tak na marginesie jesli mozna spytac ile masz lat?
A i wcale nie mowie ze 59 to dla Ciebie malo. Ja tez jestem wysoka (174cm) ale chce dojsc do 55 . Chce wazyc tyle zeby moc ubrac obcisle jeansy i nie wstydzic sie tylka za przeproszeniem jak armata !!!
A z tym chlopakiem to Cie rozumiem w stu procentach !!! Ja na razie nie mam faceta (ah, ta niska samoocena...) Ale powiedzialam sobie ze dopoki nie schudne nie mam co patrzec na facetow. Taka dodatkowa motywacja :) hehe :D

A wiec zycze Ci abys dotrwala do 59 kg i zebys patrzac w lusto powiedziala ,,ale ze mnie laska!". Buziaki :********

mam 17 lat....
troche dla was guwniarą chyba jestem :oops:

Życze ci tego samego i przy okazji mam nadzieje że też dam rade. Ja bylego nie widuje ale jak ogladam zdjecia z tamtych czasów to nie poznaje siebie samej... Czasem ciesze sie ze nigdy mnie zobaczy mnie takiej jake jesetem teraz a czasem jak zaczynam myslec to wydaje mi sie ze on mnie widzi i zastanawia sie co sie ze mna stalo.

Hej!
Wydaje mi sie, ze przy 178 waga ok 59-60 kg jest jak najbardziej ok :D sama przy 171 cm daze do 55.
Poza tym nie czuj sie gowniara - jestem tylko 2 lata od Ciebie starsza i wydaje mi sie, ze im wczesniej zdba sie o odpowiednie naywki i zdrowy styl zycia tym mniej problemow bedzie sie mialo pozniej. Mysle, ze gdyby dwa lata temu udalo mi sie wziac w garsc to teraz bylabym duzo szczesliwsza osoba - dlatego mocno trzymam kciuki :D

Powodzenia!! ja tez zaczynam swoją walkę z kilogramami a wiadomo w kupie rażniej :D
Trzymam kciuki :!: :!: :D

jeju, dziewczyny, mój były który przez 3 lata twierdził, że kocha tylko mnie i takie za przeproszeniem sranie w banie, teraz chodzi z laską, za którą mówiąc delikatnie nie przepadam od dzieciństwa... :evil: :evil: ale ona przynajmniej to jest chuda...

ale w sumie to też taka niedługo bedę a faceta to sobie lepszego znajdę, nie :D ?

pozdrawiam :wink:

:wink: Cześc
Dzisiaj było znowu , tak jakos wyszło ehh nie wiem coś ok. 1350 kcal. Nie mam siły juz pisac co zjadła, głowa mnie cos pobolewa. Ani nie ćwiczyłam tzn Pilatesa wczoraj ani dziś! mam strasznie zimno w pokoju no i nie dam rady :(:(:(:(
3mcie za mnie kciuki żebym chociaz diety przestrzegała! dobranoc :oops:

Cytat:

---

Zamieszczone przez magdalenn

ale w sumie to też taka niedługo bedę a faceta to sobie lepszego znajdę, nie :D ?

pozdrawiam :wink:

---

na pewno i jeszcze nie jednego faceta powalisz na kolana :D

MyLifeIsMusic dasz radę, ja zauważyłam że czym mniej myślę o tym, że jestem na diecie tym mniej jem :!:

jakaś poświąteczna klątwa ćwiczeniowa zawisła nad tym forum - ja z kolei mam nadwyrężony bark (czyżby to od ubierania 2,5 metrowej choinki :lol: ?) i chyba dopiero dzisiaj zacznę a6w :oops: . przydało by się jakieś zaklęcie na odczarowanie złego uroku :twisted:

ann83, a jakżeby inaczej :lol: :lol: innej opcji do świadomości nawet nie dopuszczam... :lol: :lol: :D

a co do ćwiczeń, to ja się sama nie poznaję :roll: odkąd dostałam rowerek magnetyczny na Gwiazdkę to dzienie bardzo grzecznie na nim pedałuję po 70 minut :D

a do A6W to się przymierzam już od dawien dawna, ale jakoś tak niespecjalnie chce mi się zacząć 8)
Boże spraw, żeby mi się chciało tak, jak mi się nie chce... :roll:

Hejka, jak dzionek leci?
Wiesz z tymi cwiczeniami to u mnie tez tak nie za bardzo...
Co prawda dzis juz mam 5 dzien a6w i cwicze ją systematycznie oraz sie przykladam ale co do innych cwiczen- hmmm po prostu NIE CHCE MI SIE :oops:
Najgorsze jest to ze nie chce sie zmuszac na sile a tak z wlasnej woli to niestety nie mam najmniejszej ochoty poruszac cielskiej :D Ale coz moze to tylko chwilowy kryzysik cwiczeniowy i juz niebawem bede śmigać na basen, ćwiczyc w domq pełną parą.
Oczywiscie 3mam za Ciebie kciuki i wiem , ze dasz sobie rade z NASZYM WSPARCIEM :*
Buziolki , pozdrawiam serdecznie :)

Klatwa cwiczeniowa chyba i mnie dopadla... a moze to zwykle lenistwo :?: :roll:
Dziewczyny czas sie wzajemnie zmobilizowac :!: Bez cwiczen nie ma pieknej sylwetki :!:

Cytat:

---

Zamieszczone przez NeverEndingDiet

Klatwa cwiczeniowa chyba i mnie dopadla... a moze to zwykle lenistwo :?: :roll:
Dziewczyny czas sie wzajemnie zmobilizowac :!: Bez cwiczen nie ma pieknej sylwetki :!:

---

Fakt!!! Wskakuję na steper :) a, że mi sie nie chce to inna sprawa :evil:

Czeeeeść
Ufff jestem z siebie dumna troszke :). Udało mi sie trzy dni nie jeść po 18:00 !! a do tego czasu to była moja zmora, że sie obżerałam przed snem. Nie wiem ale dawniej nie byłam głodna a jadłam!!! wiecie co, mnie chyba BULIMIA po prostu dopadała. ALE NIE DAŁAM SIE !! :):)
A dzisiaj sobie wstałam o 11:00 a co tam...wolne mam :):). I normalnie wtrabilam 500 kcal <lol>. Na śniadanie mozna :oops: ....lecz powiem szczerze że te dwie kromki razowca z serkiem zjadłam z apetytem ,kawe i jogurt też.. A tą surówke juz troche jadłam na przepych. Wiec wreszcie mówie do siebie !! Po co to źresz!!?? no i juz nie jadłam.....
Przed chwila zjadłam mandarynke.....
.....a co do klatwy ćwiczeniowej. No laski, ZIMA jest, niestety i sie po prostu nie chce/ Ja juz bym wiosne chciala normalnie........ na rolkach sobie pośmigac i rowerku Mmmmmmmm. Wogóle wiosna ogródki piwne juz pootwieraja, wróci miasto do życia a nie to co teraz :(......only CHATA :P

Coś czuje że dzisiaj mi sie uda tego Pileta za przeproszeniem odjebać.

PAaaaaaaaa !! :)


... you write!!!!!!!!!!!! :twisted:

Z cwiczeniami to najgorzej zaczac ale jak sie juz zacznie cwiczyc regularnie to pozniej samo do tego ciagnie :]
Zycze duzo ruchu i wytrwalosci w dazeniu do celu pozdrawiam
Ps od 16w wole 8 minut abs (taki filmik ) Do a6w mosialam sie zmuszac a do tego ? Heh sama nie wiem kiedy przeleci te 8 minut :P

Czesc! :)
Wpadlam do Ciebie! ;):):)
gratuluje nie jedzenia po 18! ja tez probuje ale nie zawsze mi wychodzi wiec w sumie staram sie do 20 juz nic nie jesc :D
cwiczylas pilates? na czym to w ogole polega bo ja nie wiem.. :roll: :roll:

Witajcie :)
uuu lala . Zrobiłąm pialtesa :D. Tzn do 30 minuty hehe. Bo potem wiem na pamiec co juz robi ta babka to zrobilam kilka ćwiczen... strasznie mi sie nie chciało i mnie zemdliło od mojego antyperspirantu <hahaha>
Dzisiaj tak.
Śniadanie
- 2 kromki chleba razowego
- jogurt jogobella ale normalny
-serek
- surówka
- kawa z cukrem


mandarynka

Obiad:
-ryż (3/4)
- surówka

-kawa z cukrem

Kolacja:
- 2 kromki chleba razowego
-serek

Ehh tato mi kupi jakis serek z warzywami co ma aż 175 kcal heh. I jeszce jogobelli light mi nie kupił :(:(
A tam...
wiec dzisiaj tez chyba cuś około 1350 kcal wysło :twisted: no kurde................

ale teraz kurde mam noralnie taki apetyt na kawe z cukrem i mlekiem że masakra!! a co
tam... zrobie sobie :) i właże na gg :]


*******
Pilates to takie ćwiczenia, które ogólnie maja roziagnac i wysmuklic nasze ciało. Podobne do jogi.




:oops: Dobranoc

widzę, że świetnie ci idzie :) tylko pogratulować. u mnie z kolei kompletna klapa, w dodatku jutro sylwester :roll:

Dzień dobry :)

ehh tam świetnie... no moze jak na poczatek to i tak dobrze. Całe szczescie wiem juz co to dieta, bo pierwszy raz na niej nie jestem i mam nadzieje że jakos dam rade. Hyh dzisiaj juz 750 kcal w moim żałądku spoczywa :roll: :roll:
a rano poszłam na wage i tam 76 kg!!!!!!!!!!!!! boże a jak ostatnio mnie mój przyszły facet widział mialam 73.... poczatek grudnia ( bo koniec listopada mialam tez 78 kg.. byłam troche na diecie ale klapa wyszła, dopiero teraz tak NA SERIO). ale chyba i tak sie powinnam cieszyc. W świeto dam sobie reke uciac że waga by mi pokazywała z 78 kg!!! Jeszcze sie pomierzyłam . Wiec W sumie w dupie mi przybyło 9 cm!!!! teraz dopiero sobie zdałam z tego sprawe jak sie zapusciłam A NIEPOTRZEBNIE. Juz mogłam byc taka lska............. :? :cry:
Ale musze dac rade !!!!!!!!!!
ŁYDKA: 41,5 cm ( było 39cm)
BIODRA NA WYS.TYŁKA 108.5 cm ( było 99.5 :()
KOŚCI BIODROWE 98,5cm ( było 96 cm)
TALIA 76 cm (było 72cm)
UDO 62 cm (było 57,5)

Wiec teraz moge sobie ładnie porónac że gdy tyje to mi wszystko idzie najbardziej W DUPE!!! hyh
masakra. ALE DAM RADE!! przez 3 miesiace moge stracic 12 kg i co za tym idzie tyle samo cm w biodrach. U mnie wlasnie średnio 1 kg to 1 cm.
NAjbardziej mnie jednak przerosło to jakie mam boki!!! Boże kochany, chyba jak mialam 83 kg takich ani nie mialam :(:(
PAaaaaaaaaaaa



pocieszcie mnie błagam :? :? :? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Hej
Gdzie sie wszystkie podziałyście?? takie szalenstwo przedsylwestrowe??:D
JA wczoraj 1500 kcal zjadłam, przyznaje sie bez bicia.Dzisiaj ile bedzie hm... nie wiem. Wiecie same że jest sylwester , ale postaram sie jak najmniej jesc!! JESTEM NA DIECIE 3 MIESIACE, kurde wytatuuje to sobie chyba hah. Za tydzien jak wskocze na wage i bedzie pokazywala mniej to sie bardzo uciesze i bedzie chyba wieksza mobilizacja. Ahh przypomina mi sie jak to wchodzilam na wage tak wiosna zeszłego roku i to kg mniej i jeszcze mniej Mmmmmmmmmm zajebiste uczucie :).
acha i jeszcze wam cos powiem. Nie bedzie mnie do piatku. Ale de wszystko co jem spisywala w specjalnym zeszycie i wam zdam relacje w piatek wieczorkiem. OBIECUJE.
tak wiec trzymajcie za mnie kcuiuki ażeby to 1200 kcal u mnie w głowie wreszcie zakwitło i ładnie dietkowała. PAPA :wink:

Czesc!
Czemu Cie nie bedzie do piatku?
Mam nadzieje ze dobrze sie bawilas na sylwestrze! ;)
Happy New Year! :D
Dzieki za informacje co to pilates!

wszystkiego najlżejszego z okazji NY2007 :lol:

trzymam kciuki i wracaj do nasz szybko :D

Czesc
wsdty mi pisac.... :(:(
obiecałam że sie odezwe po tygodniu, ale na prawde nie dałam rady. Zaraz wam sie wszystko wyżale. Inaczej nie mialabym czystego sumienia od jutra tu pisac.Wiec Pierwszy tydzien diety minął mi w granicach 1400 kcal, ale do piatku. W piatek przyjechałam do domu i oczywiscie OBŻARŁAM SIE JAK ŚWINIA. i tak samo w sobote. :(:(
potem od niedzieli ładnie było aż do czwartku 1200 kcal. Aż saqma sobie sie dziwilam, nie jadlam po 18 :00 . i nawet w piatek mialam juz w myslach żeby nie jesc po tej 18 i wogóle. O 21 nie chcialo mi sie wogóle jest ale tak mnie strasznie kolega zdenerwował, że kurde sie nawpieprzalam nie wiem czego, dzisiaj tak samo. BOże , jak ja patrze na ten swój tłuszcz to mnie to jeszcze bardziej dołuje. JAk sie wtedy odchudzałam, co mi sie udalo 13 kg zrzucic, to jasne że inaczej było. a teraz , mialam juz ładna figure nie powiem że idealna ale taka akurat, i straciłam ją!1 to mnie najbardziej dołuje że juz taka linie mialam . Teraz nie wiem ,moze pozbieram mysli i mi sie uda jesc juz 1200 kcal. JA MAM JEDEN WIELKI PROBLEM ŻE SMUTY ZAJADAM BYLE CZYM a jak zjem to jeszcze bardziej sie wkurzam i błedne koło. O BOŻE
moze kupic sobie taki ten gorset wysszczuplajacy? niestety, ale pogodzilam sie juz z tym że zadnych facetów przynajmniej do czerwca :(:( .
to co , trzymacie mnie za słowo że od jutra na diecie? juz tak bez ani jednej wpadki??


Piszcie błagam, tylko wy mi mozecie pomóc. JEsli chcecie moge wkleic jutro fotki.


<płacze:(> dlaczego taka słaba jestem? dlaczego moja psycha jest taka słaba ?? :?

8)

Hej... opuściłyście mnie??
ehh no szkoda. Bede pisała sama dla siebie, żeby sobie zobaczyc za rok co jadłam dzisiaj :roll:
Śniadanie : 10:00
*2 kromki chleba razowego
*2 plasterki szynki z inyka
*kawa z cukrem i mlekiem
*2 plasterki serka żółtego

Obiad:13:00
*torebka ryżu
*ryba smażona z serem
*marchewka gotowana

Podwieczorek 16:00
*jogurt jogobella light
*marchewka duża surówa
*jabłko
*surówka warzywna(300g.)

Kolacja:18:00
*2 kromki razowego
*szynka z indyka 2x
*pół pomidora
*kilka plastrów ogórka
*keczup
*kawa z cukrem i mlekiem

21:00 jajko gotowane na twardo

w sumie .... ok 1400 kcal

nie wiem ale chyba bede jadła 1400 kcal dziennie, chyba nawet mi to nawet na lepsze wyjdzie :wink:

ĆWICZenia
*PILATES
*Z SERI dANCE iN wORKOUT zrobilam serie bums and thums


pozdrawiam

Hallo hallo ;] heh witam kolezanko dzieki za notke u mnie :* jak odchudzanko idzie?? ja jutro wazonko mam cotygodniowe az sie boje, bo w niedziele sie obzarlam ehhh zobaczymy, zobaczymy kurcze ale bedziesz laska przy tych 55kiloskach przy 176 mmm pozdrawiam :*

Podobno 1400 jest zdrowszą dietką niż 1000 więc popieram :wink:

P.S. mam identyczny dywan :mrgreen:

2 DZIEŃ PRAWDZIWEJ DIETY
Cześc. Widze że wreszcie ktos cos u mnie napisał. Nie jestem jednak tu sama !!
dziś 16 stycznia
zjadłam:
ŚNIADANIE :10:00
* 2 kromki chleba razowego
* 2 plasterki szynki z indyka
* ogórek, pomidor, keczup
*kawa z mlekiem

OBIAD:13:00
*3/4 ryżu
*fasolka czerwona
*surówka warzywna

PODWIECZOREK 15:00- 16:00
*jabłko
*duzzzaaa marchewka surówa
*jogurt naturalny 170g
*kiwi
*pół banana

KOLACJA
*kawa z cukrem
* ...to co na sniadanko

ogólnie ok. 1250 kcal.

ĆWICZENIA
PILATES...2 raz juz :)
i te na brzuszek co wczoraj

POZDRAWIAM I 3majcie sie ciepłoooo :wink:

Moim zdaniem dobry jest taki limit kaloryczny na którym się dobrze czujemy. U mnie 1300 :wink: A gdy się ustala to tak, że się nie jest głodnym na diecie, to nie ma napadów obżarstwa :wink: a organizmowi to dobrze służy :lol:

.......cześc. Dzisiaj coś sobie przemyślałam. Ehh .
Wiec moze zaczne najpierw od tego, że obudziłam sie juz przed 6:00, byłam głodna. Nie mogłam w ogóle zasnac, chyba coś koło 2 dopiero kimłam, mam problemy osobiste. Wiec poszłam
o tej 6:00 do lodówki, bo mimo że zawsze to sniadanie w ferie jem o 10:00, to i tak nie usnełabym i musialam isc. Zjadłam najpierw jabłko, marchewke... potem 2 kromki chleba razowego z serkiem wiejskim ,jogurt jogobella,kawa, zrobilam sobie w mikrofali 2 kromki jeszcze razowego żeby pochrupać i w sumie sie 500 kcal uzbierało!!! i z doświadczenia wiedziałam, że jesli juz dzisiaj tyle zjadłam to tragedia. Bede żarła cały dzien byle co, bede wpychala mimo że nie jestem głodna. Lecz potem usnełam, obudziłam sie

koło 12:00 i poszlam zjesc jogurt naturalny z połówką banana.

o 14:00 obiad: 3/4 torebki ryżu, fasolki troche czerwonej i mieska kurczaka z jakies 50 gram. Do tego kawa z cukrem

o 16:00 zjadłam duże jabłko i marchewke też BIG.

o 18:00 kolacja
3 kromki chleba razowego, serek wiejski , ogórek i keczup !!

w sumie dzisiaj zjadłam ok. 1400 - 1500 kcal.
i doszłam do wniosku, że gdy dzisiaj byłam taka głodna to mogło sie źle skonczyc,TAK TEŻ lepiej dziennie jesc to 1400 kcal, niz potem NO MOŻE BYM ZWYTRZYMAŁA TE 5 DNI NA 1200 KCAL, ALE W WEEKEND NAPAD u mnie to sie konczy 3 dniowym obżarstwem. Nie wiem, rok temu jak bylam na diecie tak nie mialam :(:( . Wiec ażeby tego obżarstwa nie było, bede dziennie 1400kcal- 15000 kcal jadła, a mam nadzieje że schudne też ok. 1 kg na tydzien. Teraz mój strach przed kompulsem jest wiekszy niz nie wiem co. ALBO ALBO

teraz wiem, że sie odchudzam od 2 dnia świąt Bożego Narodzenia a mi nic kg nie zleciało. Bo co to za sens jesc do czwartku 1200 kcal a potem 3 dni źreć JAK ŚWINIA.

myśle, że gdy bede wiecej troche jadła POKONAM WEEKENDOWE OBŻARSTWO.
prosze WAS WSPIERAJCIE MNIE. ....
jejciu niech chociaz 2 kg mi juz zleci, to aż 2 cm!! a spodnie mi sie opinaja że aż SZOK

POZDRAWIAM i PISZCIE!!

Cześc Wam..
widze że jako że tu niby nowa nie jestem ale zaczełam od nie dawna pisac pamietnik to za bardzo sie w łaski forum nie wkupiłam.
Wczoraj było troche wiecej kcal,1 800 kcal,ale nie żałuje bo zjadłam ten nadmiar w jabłuszkach i jogurtach i nie żałuje co najwazniejsze.
dzisiaj bedzie ravczej 1400 kcal. Pozdrawiammmmmmmm

acha, i wczoraj był dzien wolny od ćwiczen :)

Hejka!!!.
PRzeczytalam Twoj watek i zauwazylam ze jadasz za duzo chlebka...Sprobuj zastapic go jakims mieskiem,np. piersia z kurczaka, poledwiczka,badz cielecina. Z pewnsocia mniej tuczy i dluzej syci.
Pozdrawiam.
Tusiak.

Hej!
Gdzie znowu zniknelas?
Jak dieta?
Pozdrawiam :)