http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...es-4375946.jpg
Kasiu, u nas właśnie słoneczko mozolnie przepycha się przez chmurki, więc wysyłam Ci kilka promyków zmarźluchu :wink:
pozdrawiam dietkowo :D
Wersja do druku
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...es-4375946.jpg
Kasiu, u nas właśnie słoneczko mozolnie przepycha się przez chmurki, więc wysyłam Ci kilka promyków zmarźluchu :wink:
pozdrawiam dietkowo :D
Kasiu i co tam nowego??
buziaczki
Kasieńko, i jak klasówka?
Co słychać dobrego?
Buziaczki zostawiam i życzę spokojnej i przyjemnej środy :D :D
http://images.zwani.com/graphics/good_day/images/9.jpg
Cześć Dziewczynki!
Dziś 3/21 DC
Waga jest 63.8kg czyli 1,2 ubyło :)
Klasowki wczoraj nie zrobiła nam kobieta ale już nowy czas zaczynamy i jak zwykle duzo zadane na jutro, trza za raz robic :)
Wczoraj po angielskim poszłam zrobić nowe paznokcie ostatnio robiłam 5 dni temu.
Złamał mi się jeden i musiała mi dorobić i mam znowu ostry kolor:)
Niebieski a raczej chabrowy i ala tęcza biało - różowa :)
Są ostre i wyzywające ale sama takie chciałam.
Dziś menu to samo co w 1 dniu ale luzik.
Dam radę.
Dziś ta koleżanka ma po steppera przyjechać mojego :cry:
Już za nim tęsknię ale co tam za miesiąc wróci do mnie......
U nas pada i jest 7 stopni....
Miłego dnia Wam życzę
u nas nie pada i jest około 10 :)
fajne muszą być te twoje pazurki
ja niestety jak się zacznie sezon działkowy, to mam króciutko obcięte
U mnie też pada :? :?
Gratuluję spadeczku, brawo :D :D
No, ale na dC to nie dziwota :lol:
Jakim cudem u Ciebie pada a u mnie nie pada??
Waszko, no właśnie nie wiem, ale .... moment, moment, wyglądam przez okno i .... o! właśnie przestało :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Waszko bo ja w Gdańsku mieszkam :lol:
A co do pazurków to ubieram rękawice gumowe i robię przy iglakach, w ogrodzie i jakoś mi to nie przeszkadza że są długie tylko ziemia się dostaje pod paznokieć ale to inna bajka.....
Kasiu, a czemu Ty nie uaktualniasz swojego suwaczka? :roll:
Kasiu bo nie chcę sobie humoru psuć.
Na suwaczku jest mniej i niech tak zostanie.
To mnie mobilizuje ))))
Aaaaaaaaa, no chyba, że tak :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu wiesz suwaczek sobie poprawię jak schudnę......
Dziś po pracy idę na solarium...
A tam niech moje ciałko się opali trochę.
No i mnie czeka pójście do obuwniczego po buty....
Kupiłam buty w wielki piątek, ubrałam je raz i pękły.
Byłam w sklepie po 18 dniach i powiedziano mi że mam sobie nowe wziąść.
Powiedziałam że tego typu nie wezmę bo znowu mogą pęknąc.
To powiedziano mi że mogę inne wziąść tylko w tej cenie...
Kurka nic w tedy nie było, może dziś podejdę..... :roll:
Nie lubię tak na siłę kupować.... :?
Mam nadzieję, że uda Ci się z tymi butami Kasiu :D :D
Ja czekam z niecierpliwością na zwrot kasy za rower, ciekawe kiedy mi oddadzą? :roll:
A podejście do suwaczka masz, muszę Ci powiedzieć, bardzo oryginalne :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak by wszystkie dziewczyny takie miały, to same suwaczki 55-60 kg by były na forum :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oskubana, mnie to samo motywuje :) Jak mam na swoim suwaku wage, ktora jeszcze przed chwia mialam, czuje sie bardziej zobowiazana ja osiagnac, zeby nie bylo, ze suwak klamie :wink: :wink: :wink: i odrazu motywacja wieksza :) :) :) :)
a ja wolę swóją paskudną wagę uaktualnić na suwaczku - wtedy suwak bije mnie po oczach i myślę:
"patrz, co narobiłaś, patrz, ty grubasie otłuszczasz się!!"
:roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Cześć Dziewczynki!
Pada deszczyk kapu kap....
Tagota super że też tak myslisz jak ja...
Widzę że teraz jestem normalna bo już się bałam że nie :lol:
Dziś waga pokazała 63 kg!!!!!
Dziś 4/21 DC
Głodu nie czuję.
Ale wczoraj padłam jak kłoda.
Na filmie "Na Wspólnej" obudziłam się po 1 w nocy :shock:
Oj musiałam być zmęczona.
Koleżanka mnie wczoraj wnerwiła.
Bo zadawała 100pytań w sprawie steppera, zmieniała trzy razy godzinę .
Aż w końcu wogle zrezygnowała.
Zepsuła mi całe popołudnie.
Wszędzie z wywalonym jęzorem biegałam, załatwoiałam, solarium a ta że sorki ale nie będzie
Koniec kropka, napisałam że ok rozumiem ale ja już go nie pożyczę gdyby zmieniła zdanie
Mam dość nie konsekwentnych osób!!!!
Mężowi się dostało bo go opieprzyłam bo to jego znajomi.
No i wyłączyłam telefon.
A dziś patrzę 15 nie odebranych.
Ale co dostał po głowie to dostał.
Ale się wyżaliłam.
Teraz lecę do Was i znikam do pracy nad angielskim....
Miłego dnia Wam życzę
Ale niesłowna ta koleżanka, denerwują mnie ludzie, którzy nie dotrzymują słowa i psują innym plany :? :?
Spokojnego dnia Kasiu i oczywiście gratki za spadek wagi :) :)
Kasieńko mnie też denerwują a dwa ta koleżanka nie raz mi się naraziła ale ze względu na fakt że to przyszła żona kumpla mego męża dałam jej szansę aby ją zaakceptować.
Bo na studniówce popłakałam się przez nią, wnerwia mnie całus dla męża od niej itp....
Zastanaiwam się czy na wesele ich jechać bo robią w Tczewie z tamtąd ona pochodzi.
A mieszka z przyszłym 10 min samochodem czy tramwajem ode mnie.....
Muszę to przemysleć....
Przed chwilą dzwoniła do mnie miła kobieta.
Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam że chcemy kawalerkę zamienić.
No i u tej pani bylismy ma pół domku tylko cały do remontu.
Byśmy się zgodzili na zamianę ale odległość - pisałam Wam o tym.
Że tam czas się zatrzymał.
Że to na peryferiach miasta, zapomniana dzielnica Gdańska, ale 59m i ogród 400m....
Ale musiałam odmówić a dziś ta pani zadzwoniła z pytaniem ile chcemy aby nam dopłaciła
Szok dla mnie????!!!!!
My nie chcieliśmy kasy a ta pani nie chciała bo dach i ściany i ocieplenie trza zrobc.
Ale takie pytanie???
Szok przezyłam, czemu ta pani tak daleko mieszka......
w sumie sie nie dziwie, bo jak jej sie dom "sypie" (do remontu), a on anie ma za bardzo kasy na robote, albo na oplacenie robotnikow, to dla niej marzenie, zeby ktos to zrobil. Normalnie to powinna nie brac od Was czynszu przez jakis czas, a wy byscie remontowali :) Tak to tutaj dziala :)
Endrju tez remontowal cale nasze mieszkanie, zbieral rachunki za wszystko co kupil i odpowiednio tyle czasu nie placil czynszu :) Normalnie przeciez firma musialaby wynajac duzo drozszych robotnikow :)
Ale szczerze powiedziawszy, to czlowiek sobie nie zdaje sprawy ile energii i kosztow pochlania taki domek.....a jak jeszcze dach do roboty....to jednak spore koszty :roll: :roll: :roll:
Wiem ile pochłania nasz domek na działce (murowany) skarbonka bez dna
Cześć Dziewczynki!
Tagosiu i Waszko troszkę nie zrozumiałyście mojej wypowiedzi.
Mój mąż ma kawalerkę i chcemy ją zamienić na większe mieszkanie a nie wynająć!
Kawalerka to dla nas za małe mieszkanie.
Dlatego to my chcieliśmy spłacić czyjeś długi lub remont w rozliczeniu.
Tylko ta odległość.
Co do domku to ja mieszkam z tatą i bratem w domku jednorodzinny.
I wiem co to znaczy remont, ogród bo mój ma ok 800m.
Wiem co znaczą opłaty, koszenie trawy, tylko że to taty a nie moje.
Ja tam wszystko robię za moje pieniądze choć i tak tam nie chcę mieszkać z mężem.
Na razie mieszkamy osobno bo tak chciał los.
Ale nie poddaję się zamienimy na większe a ja skończę u taty remonty i niech sam dalej działa
Dziś 5/21 dzień DC
Waga pokazała się większa o 0,5kg
Czyli zbliża się @ wielkimi krokami a przy niej normalnie waga mi rośnie do 2 kg....
Niech to szlag trafi ale tak jest.
Wczoraj ze zmęczenia chyba spadłam ze schodów.
Tak znowu...Nie wiem, chyba nie powinnam chodzić po schodach.
Ale jak u mnie w domu nie mam chodzić po nich?
Czy do piwnicy, czy na górę czy do ogrodu....
Po prostu się nie da...ale za to noga boli i skórka zdarta.
A stara baba już jestem.
Miłego dnia Wan życze
Kasieńko, uważaj na siebie! bo znowu coś z nogą będzie nie tak :(
Kochanie odpowiem na priva w domku, bo teraz zarobiona jestem, a nie chcę tak po łebkach :wink:
Buziaczki, spokojnego dnia :) :)
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...6f-1003714.jpg
Kasiu, Kasiu, no co Ty z tym ciągłym spadaniem :roll: :shock:
uważaj na siebie, bo znowu sobie coś w nogę zrobisz :roll:
pozdrawiam dietkowo :)
Cześć Dziewczynki!
Dziś 6 /21 DC!
Dziś sobota słonko za oknem ale zimno tylko 5 stopni.
Ja mam dyzur 3 godzinny.
Teraz jem batona popijam kawą i piszę na forum :)
Waga bez zmian.....
Jedzenie to samo.
Wczoraj miałam wzdęcie wielkie nie wiem po czym...może jelita nie przyzwyczajone do diety..
Ale dziś jest ok.
Dziś po pracy idę z mężem popatrzeć za sukienką na wesele dla mnie.
Chciałabym kupić długą żółtą , lekką i żółte dodatki.
Ale zobaczymy.
Mężowi chcę kupić kurtkę na teraz.
Może do kina pójdziemy na "Skrępowani".
Zobaczymy.
Życzę Wam miłego dnia
PS: Kasieńko nic nie napisałaś....
:cry: a co do butów byłam w sklepie i jakoś nic mi się nie podobało...Nie lubię tak na siłę kupować ale muszę bo to w ramach reklamacji....
Kasiu, u Ciebie słonko a u mnie leje :? :? :?
I ja jadę potem do galerii, może jakąś spódniczkę sobie kupię w nagrodę :lol: :lol: :lol: bo odzyskałam moje piąteczki :) :)
Nie napisałam :oops: dzisiaj na pewno to zrobię :)
Miłej soboty :) :) :)
:lol: :lol: zabrzmialo tak, jakbys Kasia slub miala brac :) :D :lol: Udanych zakupow kochana :DCytat:
Zamieszczone przez Oskubana
Kasieńko, wczoraj napisałam do Ciebie :)
Życzę bardzo miłej i przyjemnej niedzieli :) :)
Buziaczki :D :D
Buziaczki poweekendowe.... mam nadzieję, że już po deszczu... bo trzeba iść do pracy :lol: :lol:
Witajcie Dziewcznki!
Kasieńko - dziękuje.
Oj zaskoczyłaś mnie i to mocno...
Waszko nie pada u nas już a j dziś leniłam się ile wlezie
Jutro do pracy......
Cześć Dziewczynki!
Dziś poniedziałek.
O dziwo jestem w pracy o 8:20już.
Jak nigdy nie spóźniłam się :))))
Dziś jak zwykle zrywam się na terapię, potem połazić za sukienką na wesele i do Banku...
Dziś jakoś byle jak za oknem.
Ni ciepło ni zimno ale szaro...
Grzywkę wczoraj obcięłam bo już mnie wkurzała i stwierdzam że jednak lepiej mi w krótkiej.
Dieta dietą.
Postanowiłam że się zważę w dniu moich urodzin czyli 22 maja.
Zobaczymy ile schudnę i tyle :)
Pozdrawiam Was i miłego dnia
Brawo Kasiu za nie spóźnienie się :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzielna dziewczynka :D :D :D :D
Miłego dnia!
U mnie też pogoda beznadziejna :?
u mnie swieci słońce, ale i tak zimno,... :roll:
Witaj MaUaczarna!
Podaj link do Ciebie to chętnie Ciebie odwiedzę.
Pozdrawiam
u nas też szaro i paskudnie
ja bym nie wytrzymała do 22 maja... :D
I ja też :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez waszka
Cześć Kasieńko.
Ja już wróciłam:)
A ty widzę, znów zaczełaś DC. Powodzenia i już jej nie przerywaj :wink:
http://imagecache2.allposters.com/im...ow-Posters.jpg
Kasiu, pozdrawiam i wysyłam trochę warszawskiego słonka :D
ps
oj, tu się bardzo różnimy, bo ja spóźniania nie znoszę i sama chora bym chyba była, gdybym się gdziekolwiek spóźniła :wink: :lol:
Hej Martusia - super że już wróciłas :)
Wytrzymam do 22 maja.
Założyłam się z mężem :)))
Kasik
ja bym w zyciu nie wytrzymala miesiaca bez wazenia
podziwiam cie za to...
Apropos tematu u mnie... mowisz z mezem - a u mnie pisalas o rozwodzie? Czyli to 2 czy sie dogadaliscie?