dd29, ty lepiej mow jak Tobie idzie dietkowanie????
Wersja do druku
dd29, ty lepiej mow jak Tobie idzie dietkowanie????
Dziewczyny dzieki za kopa!! :D :D :D :D Juz mi przeszedl wczorajszy dół ale zjadłam wczoraj jeszcze 3 naleśniki z dżemem i to na co miałam jeszcze ochotę. Zrobiłam to świadomie i mnie brzuch rozbolał. Zrobiłam to specjalnie!!! I lepiej mi się zrobiło bo sobie pomyślałam "jaka Tyu głupia jesteś dziewczyno" :D :D :D I już dziś mądrze myślę. Zjadłam na śniadanie 2 odtłuszczone naleśniki (uwielbiam od małego dziecka je) z dżemem niskosłodzonym i jogurtem naturalnym.
Jestem wściekła bo będę musiała jechać na uczelnię!! Muszę sobie wyrobić książeczkę sanepidowską :( I tyle zachodu z tym że szok!!! Będę teraz musiała jeżdzić i załatwiać te głupoty :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: KURWDE!!!!!!!!!!!!! Wściekła jestem jak cholera. Później napiszę coś więcej. Teraz lecę do apteki bo babcia mnie prosiła żebym odebrała jakieś leki.
Aha no i cieszę się,że mi przeszło po wczorajszym.Jakiś kiepski dzień miałam. Wczoraj to zjadłam chyba ze 3 tys kcal :( :( :( :( :( :( :( :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Ale wstyd :!: :!: :!: :!:
Jest gorzej niż źle :( :( :( :( :( :( :( :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Kompletnie nie chce mi się odchudzać, bo ciągle chce mi się jeść przez ten okres. A to coś słodkiego mi się chce, a to coś kwaśnego,za chwilę słonego....
JEDNA WIELKA DUUUUUUUUUUUUPPPPPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
eeee, zwalasz wonę na okres :D :roll: :twisted: wiadomo, że podczas okresu ma się przyśpieszoną przemianę materii, więc możesz bezkarnie zjeść jakieś 200 kcal więcej, coć i tak jeśli się odchudzasz, możesz jeść 1500 [jak masz okres] i schudniesz dalej. chyba że zepsujesz sobie metabolizm 1000...nie, nie pozwalam się dołować!!! pomyśl, że jesteś szczęściarą, jeśli masz okres!!!! już niedługo minie!!! ja nie miałam przez ponad 8 miesięcy, właśnie po diecie 1000 kcal, więc zastanów się, mówię ci, nie ciągnij tego dłużej niż 2 miesiące :D
Black! ;)
Gigii i Xixa maja jak najbardziej racje! Ty sama to wiesz w glebi duszy (mozgu) ale chcesz efektow TERAZ, a nie ODROBINE pozniej... Przeciez nie mozna chudnac 4 kg w 2 tyg! Strasznie oslabiasz organizm i wszytko! :evil: Przeciez Ty nam dawalas dobre rady wiec teraz pomysl co bys doradzila komus kto chcialby robic to co Ty..!
A w ogole to milo ze znow cos napisalas :) ;) Wczorajszym dniem sie nie przejmuj! wpadki sie zdarzaja..
Black- tak to jest z profesjami, innym możesz pomóc bo masz dystans a do siebie nie masz dystansu, więc nie wiesz co jest dla Ciebie najlepsze. Myśle, że 1tys. kcal i głodówki to głupota, chociaż rozumiem Cię. Po obżartwie człowiek chce się pocieszyć i myśli o tym, że szybko pozbęcie się tej nadwyżki, że JAKOŚ to będzie. Ano, może i byś wytrzymała dłużej na tysiaku albo nic nie jedząc, ale co potem?? Jak, skrajnie zniszczony i wyczerpany ogranizm rozbujać żeby znów normalnie funkcjonował?? Ja też kiedyś trzymałam tysiaka, przez całe pół roku.
Potem wszystko nadrobiłam.
ja tysiaka trzymalam troche krocej ale tez nadrobilam.. :roll: tzn bez 5 kg.. (a zrzucilam 15 :evil: :? ) ludzie sa glupi jednak :roll:
Mam nadzieje, ze okres mija, a wraz z nim chec na slodkie!
i Tobie wraca zdrowy rozsadek :D
Ja tam o okresach za dużo nie wiem :P
Ale nie daj się - walcz z tym :D
Hej WAM :D :D :D
Wrócił rozsądek :D Już nie mam głupich pomysłów i znów grzecznie dietkuję. Będę jeść więcej niż 1000kcal :D Dzisiaj zjadłam sobie jajecznicę z dwóch jajek na łyżce oliwy z oliwej i plasterkiem szynki no i ogórkami konserwowymi. Teraz wszamałam 5 migdałów i jogurt naturalny z otrębami. Wzięłam się za sprzątanie i czas mi zleciał.
Westalko masz całkowitą rację. Nie ma się dystansu do tego co się chce samemu robić i głupoty wychodzą. Wybaczcie,że zaglądam na wasze wątki, ale ten internet jest za wolny :evil: :evil: :evil: Przyzwyczaiłam się do strasznie szybkiego łącza w Warszawie i ten w domu mnie wkurza niesamowicie dlatego wchodzę raz dziennie lub dwa. Jak wrócę do Wawy to będę wszędzie i będzie mnie pełno :D :D :D :D
A jak Wam idzie? Napiszcie mi tutaj na moim wątku proszę.
Tak zaintrygował mnie Twój marchewkowy suwaczek, bo od 2 dni chodzi za mną smak na marchewkę gotowaną. ;-)