Do czerwca szczupła :) czyli zrzucamy spory nadmiar kg

Hey:) więc mam 176cm i 84 kg odchudzałam sie kiedyś i schudłam tak bardzo że moja psychika zaczeła źle działać i wpadłam w anoreksje, ale to już przeszłość, nie mówmy o tym. Dopadło mnie wielkie jo-jo i teraz źle mi z tym bardzo. Mój cel to schudnąć skutecznie :) A moja wymarzona waga do 65 kg :) więc kto się dołącza?

Tu mam zamiar pisać o codziennych pokusach i metodach jak z nimi walcze, a takze ile zjadlam i jak cwiczyłam i jakie są tego skutki. Zapraszam dziewczyny z podobnymi problemikami:) razem będzie łatwiej :wink:

ja się chętnie dołączę :D a ile masz lat i jaką dietę zamierzasz stosować?

mam 18 lat i zamierzam stosować diete 1200 kcal :)

Uda ci sie wszyscy za wszystkich, wszyscy za jednego ;)

Hej summer jak chudnąć to chudnąć :) ja też się pod tym podpisuję i naraziemam zapał nieziemski ale jeszcze za dużo działać nie mogę bo choroba mnie dopadła i moją jedyną aktywnością fizyczną ostatnio jest czytanie grubaśniej książki ;) i przeglądanie tego portalu co mi daje dużo optymizmu.
Napisz proszę jak zamierzasz osiągnąć swój cel? Ja z ręką na sercu mówie- od dzis nie istnieją dla mnie wyroby czekoladowe :)

Jak zamierzam osiagnac ten cel? dieta 1200 kcal i jak najwiecej sportu :) dwa razy w tygodniu fitness, 2 razy w tygodniu wfik (szkola robi tez swoje), oprócz tego pływam raz w tygodniu ale są to bardzo mocne treningi bo jestem ratownikiem tylko troche grubaśnym od jakiegos czasu, no i łyzwy przyyynajmniej raz w tygodniu, ale gdyby nie brak czasu najchetniej chodzilabym codziennie bo to uwielbiam :) no to chyba tyle :)

Napiszcie cos o sobie dziewczynki jeśli się przyłączacie :)?

Ja,ja!
Tez mam jakies 15kg do czerwca, ale niech chociaz polowa z tego spadnie to bedzoe dobrze!
Dzialaymy,piszemy jadlospisy,wykonane cwiczonka i zmieniami suwaczki!
Do boju ;)

Ja tez mam 18 lat co parwda w grudniiu koncze, ale zawsze :D
Chce zrzucic to co widać na moim suwaczku... Tylko mam z tym małe problemy...
Na łyżwy bym jezdzila ale najblizsze lodowisko jest oodkryte a w taka pogode to brak słów poprostu, nie mam zadnych klubow fitness w poblizu, pływac nie potrafie i wstyd mi wogole stroj kapielowy ubierac... no i ogólnie klapa. Pozostaje mi tylko rowerek stacjonarny w taka pogode i jakies marne ćwiczonka dla mojej astmatycznej zawalatej osoby. :]
Z powstrzymywaniem sie od słodyczy mam ogromny problem bo to poprostu mój nałóg...
Nie mam motywacji w stylu "musze sie zmiescic w stare ciuchy" bo nigdy nie byłam szczuplejsza.
Ale myśle że razem sie uda, co nie? :]
Zapraszam na mój pamietnik, a ja bede tutaj wpadac czesciej, mysle ze codziennie ;)
Pozdrówka :)

Jaaaa dziewczynki, mam wrazenie ze juz nie potrafie sie odchudzać, kiedyś to co innego, a teraz no co sie zabiore od nowa to nic mi nie wychodzi, mam jakies kompulsywne napady glodu ale bardziej psychicznego niż fizycznego, dziś niby pierwszy dzień dietki ale na marne obzarłam sie pod wieczor- wieczor wlasnie to jest moj problem, moge caly dzien nic nie jesc a wieczorem zawsze mam apetyt wielki ii bleeee. Jestem cholernie zła na siebie :( no ale cóż podtrzymuje sie mysla ze jutro bedzie lepiej :] a dzis trening na basenie zaliczylam ladnie, mialam isc na lyzwy ale minute przed moim wyjsciem rozpadalo sie. Od jutra nowa zasada do przestrzegania po 18.00 do kuchni wstęp wzbroniony :)

Oj spokojnie, potrafisz :) Tez mam takie napady i im dłużej staram sie nie jesc, tym bardziej mnie ciagnie. Postawiłam sobie na biurku wode, i jak mnie cos bierze, to poporostu pije. Wczoraj nie potrafiłam i zjadłam na szczescie jabłko na wieczór tylko. Stwierdziłam że bardzo fajnym sposobem na wieczór jest wczesniej umyć zęby jakąś mocną smakowo pastą do zębów. Sie czuje jakbym ta paste zjadła a nie umyła zeby ;-) No i przez to że już są umyte to nic juz nie jem. Ewentualnie guma do żucia jest też dobra, bo żujesz i w sumie przez to żucie nie ma miejsca żeby cos zjesc ;-) Każdemu pasuje co innego. Ja mam tragicznie bo mam kuchnie obok pokoju ale sie powstrzymuje ;-)
Pozdrawiam, życze wytrwałości i panowania nad "głodem"!

gduszka jak zrobić te tickery pokazujące stan wagi?
smaken dzieki za podsuniecie pomyslow jak sobie radzic z tymi napadami wieczornymi:)
dziewczynki wiecie może i kcal może mieć batonik musli corny:) taki mały? bo nie ma podanej kaloryczności.

Fajnie ze ktos tu pisze :)

Wieczorkiem napisze jak minal dzien :)

No wczoraj cos o kolo 1300 kcal wiec jest dobrze.
Czemu sie nie odzywacie?
Zastanawia mnie ile kcal mają te batoniki corny, musze poszukac gdzies jeszcze:)
A dziś może na fit skocze? Jeszcze zobacze jak z czasem bede wygladać.

Jaaa chcialabym zeby odchudzanie bylo takie raz dwa i już :) Fajnie byloby znow byc szczupla i miescic sie we wszystkie ciuszki :)

te batoniki maja nie za duzo kcal
z tego co pamietam to cos miedzy 90 a 120kcal w sztuce;p czyli jak na batony nie duzo:D

buziak na mily poczatek tygodnia;*

grubasek1992ty już zdaje sie zakonczylas odchudzanie :) gratuluje, ale czy nie za niska ta waga?

u mnie dziś dość wyskokowo i troche mi sie za duzo zjadło ale jutro sie ogranicze i jutro mam zamiar na lyzwy skoczyć :)

Ja nie moge... wyskoki takie robie ze az szok, nie wiem nie moge powstrzymac swoich naglych rzucań sie na jedzenie :( no ale dziś wzorowo 1000 kcal...
-sporo płatków
-activia truskawkowa
-sorbet brzoskwiniowy
-kotlecik rybny
-buraczki
-pomaranczka
-i troche wasy podskubalam

musze zrzucic do marca troche, bo mam wyjazd i chcialabym sie ladnie prezentowac :(

No więc widze ze tu pusto, opuscilyscie mnie? no ale ja sama dalej walcze bo musze dojsc do celu w koncu, jakoś dam rade choc w grupie raźniej :D
Ostatnio coraz lepiej ze mną, nie mam napadów, jem według planu i wogóle dziś rano poczułam ze to już ostatni raz kiedy sie odchudzam, zadnych jo-jo i zadnego poddawania sie:)
Wczoraj troszke malo mi sie zjadło ale nie było kiedy poprostu :)
Trzymajcie kciuki zeby dalej bylo ja trzymam kciuki za was :wink:

E tam, nikt Cię nie opuszcza :) Trzymam kciuki bardzo i pozdrawiam.

Ello
Trzymam kciuki za Twoje odchudzanko!.
Jedz cieple posilki-na dlugo syca,wiec nie powinnas miec wieczornych napadow.
Pozdrawiam.
tusia.

U mnie bardzo dobrze :) W pt bylo 1000kcal a wczoraj 1400 bo mala imprezka wiec wiecej, ale to nic bo ja nie chce sie trzmac kurczowo jedenej wartosci tylko jesc tak do 1500 :) ciekawa jestem ile waze :D ale zwaze sie dopiero w srode stwierdzilam ze raz na tydzien wystarczy. No i wogole jakos mi dobrze na duchu z tym odchudzankiem bo zaczelo mi juz wychodzic to dobrze, trzymam sie kcal i mam satysfakcje maleńką :wink: Pod koniec marca mam wazny wyjazd i musze sie slicznie prezentowac wiec jak troche zrzuce na pewno bedzie dobrze :) A i wiecie co robie jak mam ochote na cos slodkiego? Zamrarzam sobie danonka jedengo takiego malego i jem jako loda bo mozna tak robic, i wtedy jem go dluuuugo i ciesze sie smaczkiem a on ma tylko jakies 70-80 kcal no i na pewwwno jest zdrowszy niz batonik lub normalny lód.

A i powiedzcie jak i gdzie robi sie te tickery pokazujace wage?

Witaj
Ja tez niedawno rozpoczełam odchudzanie a cel mam do czerwca taki sam jak Ty --->>>65kg.
Pozdrawiam i powodzenia.

Ojjj a było tak pięknie... w sensie trzymalam sie limitu, no ale do czasu. Wczoraj przekroczylam limit znaaaacznie i to tylko i wylacznie przez napad obzarstwa, ale jestem na siebie zła. No ale cóż dziś już sie pilnuje, będzie dobrze :wink:

no pewnie ze BEDZIE!!

musi byc :))


mój plan dietkowy?

szczerze, to nie mam żadnego. może tyle, by zmusić się zjeść coś rano - do tej pory jadłam pierwszy posiłek koło 10-11, a nawet poźniej. poźnogodzinnych [nawet o 20] kolacji wyrzec się nie mogę, bo to jedyny czas spędzany z rodzinką...ale - jem wtedy malutko :) ogólnie póki jestem w szkole to o głodzie nie myślę - nawet mi przez myśl nie przejdzie - bardziej pilnuje się, żeby coś zjeść. ale w domu?? nie, tu już jest trudniej


dlatego w pełni rozumiem ten Twój mały atak - ale nie martw się - każdemu się zdarza.. i cóż, to na pewno pomoże Ci zapamiętać, że trzeba takowych unikać.

a jak dzisiaj? :) :)

czesc jestem tu nowa :)
chyba jestesmy w podobnej kategoriii wiekowej :)
ja mam lat 19 heh no wlasciwie rocznikowo to juz 20 :/
mam 174 i troszke kg za duzo waze 75.5 kg
widze ,ze Ty tez jestes tu od niedawna ,ale mam nadzieje ,ze nasze pamietniki beda sie rozrastac od wzajemnego wspierania i motywacji:)
pozdrawiam aaaa dzis minal moj 1 dzien diety :)
i jest ok

Wpadam z szybką rewizytą ;) Życzę powodzenia w chudnięciu.
Jak będę miała więcej czasu to przeczytam cały Twój wątek. Póki co pozdrawiam i życzę spokojnej nocy :)

hej dziewczynki :) super ze mnie odwiedzacie, bardzo sie ciesze :)

No więc staram sie kurcze, może nie wychodzi to idealnie ale nie jest źle, moja regula od niedawna to by nie wychodzic poza 1500 i mam nadzieje ze sie uda :) no i by nie jesc po 19.00 i ograniczac jedzonko tzw. mniej zdrowe :)

wrotkfa jasne dolaczaj sie wspolne wsparcie sie przyda :) trzymam za ciebie kciuki :) A jaki masz plan na swoja diete?

ocomichodzi ja w szkole moge nic nie jesc, kompletnie nie mam czasu anie glowy na to, za to jak wracam do domku... ho ho ho to sie dzieje :D wszystko moge zjesc :) no nie dokonca :P ale mniej wiecej .

Fajnie dolaczajcie sie i dzialajmy sobie razem:) kurrrcze marzec juz niedlugo a mi to odchudzanko slabo idzie :( pocieszam sie tylko glupim gadaniem ze BEDZIE DOBRZE :)

Nie no dziewczyny ja sie załamie, nie potrafie sie odchudzac, czesto wieczorem lub popoludniem łamie moje postanowienia i jem jem jem jem :( zle mi z tym strasznie, ale KONIEC nie poddam sie walcze nadal i to jeszcze mocniej. Moje zasady których mam zamiar trzymać sie przez najblizsze 2 tyg, pozniej moze cos do nich dodam lub odejme.
OTO ONE:
1. Po 19 nie ma wejscia do kuchni, nie ma jedzenia, jak mam ochote na cos biore..wode niegazowana :)
2. Trzymam sie 1000 kcal i koniec, zadnych wyskoczkow, nawet najmniejszych z niewiadomo jakich okazji.
3.Jak mam ochotke na cos cieplego pije herbatke zielona zamiast kolejna porcje zupy czy czegokolwiek innego.
4.Spie minimum 8 godzin - humorek bedzie ok:)
5.Po tych 2 tygodniach bedzie czas na nagrody, oczywiscie nie w postaci ciasteczek :D beda zakupki ciuszkowo-ozdobne :)

Summer to trzymam kciuki, żeby udało Ci się dochować tych postanowień. Szczególnie jedzenie jedynie do 19 to jest świetny pomysł :D Jedz sporo warzyw, one świetnie zapychają i zmniejszają łaknienie :)

Pozdrówki :D

zgadzam się z przedmówczynią - warzywa zdziałają cuda - ja z kolei jem jogurty owocowe w chwilach słabości jeśli chodzi o cukier :D


i 'będzie dobrze' nie jest głupie - to takie placebo - zacznie działać jeśli naprawdę w to uwierzysz!!


:*

Przez kilka dni nie bede zapewne pisac, mialam ostatnio jakies dni zalamki i obzarstwo zle mi z tym, ale obiecuje sobie ze to sie zmieni. Dzis juz ładnie 1000 kcal wiec jedziemy dalej :) a jak u was?

czekamy na Twój powrót i same dobre wieści! :*

właśnie przeczytałam Twój wątek... rozumiem twoje chwile slabości też mam wyjątkowo słabą silną wolę. ale i tak jestem z ciebie dumna bo nie rezgnujesz nawet jeśli zdarzy się wpadka! oby tak dalej pozdrawiam i trzymam kciuki

No juz powrócilam... U mnie dobrze, choć zawsze moze byc lepiej, mialam sie bardziej starac ale chyba nie do konca mi wyszlo. O ile moja waga nie chciala mi poprawic nastroju i lekko mnie oszukać, to mam 1 kg za sobą :) 83....ufff jak dobrze bo juz myslalam ze miesiac męk psychicznych na nic :) wiem ze roznie to bywalo raz obzarstwo raz glodowka ale w koncu 1 kg polecial i dal mi troche sil do walki:) A jak u was dziewczynki? Powrocilam i ma zamiar czesciej tu bywac kontynuujac dietke :) pozdrawiam, trzymam kciuki i caluje :wink:

hej summer! jesteś, nareszcie jesteś!! bardzo się cieszę!

i tym bardziej gratuluję tego zgubionego kilograma - to dopiero jest motywacja do dalszej walki! dlatego walcz, dietkuj i odzywaj się tu często! :)

Nawet nie wiesz jak bardzo ucieszył mnie twoj entuzjazm na moj widok. Wtedy wie sie ze ktos cie serio wspiera:) Dzis sie obijam i torche jem za duzo, ale jutro ide na fitness wiec mnie pilnujcie zebym sie nie wymigala:) No i jakos ostatnio wyladnialam i patrzac w lustro jest ok w sensie buzka sie poprawila i wogole jakos tak lepsza cera itp :) wiec jest good :) Jutro sie dietki pilnuje i fit i moze troche odpoczne bo ostatnio stresy i wogole jakos tempo zycia za szybkie za malo odpoczynku i jakos no nie wiem... ale mecze sie tym ;(. A jak u Ciebie? Piszcie dziewczynki czy jesteście, bo czuje ze przez ta moja nieobecnosc troche was poznikało :)

ależ damy radę! sama zobaczysz! bardzo się cieszę, że znowu tu jesteś i znowu piszesz!

znajdź czas na odpoczynek - inaczej człowiek szybko się zniechęca - także do dietki! idziesz na fitness?? łoooł, ja też bym chciała, jednak na razie ćwiczę tylko w domku - nie licząc jutra kiedy chcę wreszcie skorzystać z darmowej siłowni w szkole i się wybrać!

trzymam mocno za Ciebie kciuki - i pamiętaj - rozładowuj stres i o-dpo-czy-waj!!

ojojoj co sie stalo ze moj temacik ucicha? Przez ostatni tydzien poszalalam troszke, w sumie nie wiem czemu ale slabo trzymalam sie limitu, no ale na wadze 83 wiec nic nie przybylo, ale tez nie ubylo. Dzis tlusty czwartek, a u mnie liczba paczkow wynosi dokladne, piekne, okragle 0 :) szczerze powiedziawszy i tak nie mialam na nie ochoty bo jakos nie przepadam ;) ale za to pojadlam duzo, choc zdrowego jedzonka: mandraynki, malo tlusta zupka warzywna, 2 kanapki z ciemnego pieczywka i moje ukochane fitness i 2 jogurty, niby zdrowo ale duzo no ale tym sie dzis nie bede przejmowac, pocieszam sie widokiem moich kolezanek jedzacych po 4 paczki i stwierdzam ze i tak jest dobrze ;)
A co do faktu ze jest Tłusty Czwartek to... chciałabym ogłosić że od dokładnie jutra do dokładnie Dnia Kobiet, moja dietka ruszy pełną parą i mam zamiar zrzucic 4 kg :) ale zobaczymy jak to bedzie, ma byc zdrowo, to najwazniejsze i bez jo-jo dlatego moze sie zdarzyc ze schudne mniej, ale bede robic wszystko by wyszlo to jak najelpiej :)
Więc dziewczynki nowy okres przed nami: DO DNIA KOBIET :] by byc pięknymi dla siebie i wszystkich facetów świata :P ach poniosło mnie :) DO ROBOTY!

A jak u was?

do roboty więC!! mam nadzieję, że plany się powiodą!