Wersja do druku
czekolada... :? dzisiaj mama mi proponowała gorzką, ale ja nie znosze gorzkiej :evil:
a ty się poucz wreszcie, nie?
zestresowana, no z powodu pracy też, ale i tak ogólnie. kurde, o dniu wczorajszym przemilczę, coś ty robiła, xixa :oops: :oops: :oops: tutaj juz nie o stres chodzi... :oops:
Have fun, dziewczyno!!!! A przynajmniej fajnie było? :lol:
fiu fiu fiu fajną mam nową kolezankę, fiu fiu fiu :mrgreen: :twisted: :twisted:
Witaj :)
Życzę udanego weckendu i ładnej pogody :):)
Cmok!!!
Dzieki, Kasiu :P
Postanowilam sobie zapisywać codziennie co zjadlam, zeby miec nad tym większą kontrole.Zaczęłam 2 dni temu.wychodzi po jakies 1700 kcal dziennie, z tym ze zdarza mi sie jak do tej pory codziennie zeżrec cos idiotycznego za polowę tego limitu. Trzeba to poprawic. Pierwszego dnia zjadlam ze 150g orzechow :roll: A wczoraj próbowalam policzyć,za ile mniej więcej zjadlam musli szacujac po resztkach jakie zostały w paczce i mówiedo mojego faceta: wiesz, zjadlam wczoraj musli za 1200 kcal :oops: a on: jak to?aż tyle? no, zostalo 1/3 paczki, nawet nie zauważyłam jak pochłonęlam. A on na to: ale ja przecieżzjadłem pół paczki zanim przyszłaś :lol:
Poza tympójdę się gdzieś zważyć w przyszlym tygodniu.Cossie za bardzo zaokrąglilam ostatnio. A potem pozdaję te durne egzaminy i koniec z general English! mam dość. Od lipca pracuję nad swoim wyglądem i znajomościa literatury pięknej. I będę powabną erudytką,o!
Ijeszcze tekst mojego ulubionego kolegi (przyczyny moich wiosennych rozterek):
ja: cześć, Mario, cotam słychać?
Mario; A nic, czekam na Godota... :)
Aimko ja osobiście wierzę w moc liczenia kalorii. To pomaga kontrolować ilość pochłanianych kalorii i uczy samodyscypliny.
Ja zwłaszcza z tym drugim mam problem więc ... również się powinnam wziąć za liczenie :lol: Problem mam taki, że mi się nie chce :oops: :roll:
Ale może dam radę coś zrobić w tym kierunku.
Udanej niedzieli
Hahaha jakbym czytała o sowich wybrykach :)
Ja też zjadam codziennie coś beznadziejnego :) a te nasze podjadacze :) Kupiłam ostatnio kilka kubkór kefirku 0% i następnego dnia przeraziłam się, że wypiłam 4 a okazało się że wsunął je mój Sławek :):)
A czas egzaminów utrudnia odchudzanie - to niestety fakt :(
Buźka!!!!!
Hahaha, ale przynajmniej dobrze, że Ci powiedział :)
Z tymi egzaminami... Muszę wreszcie zacząc sie uczyć!!! :lol:
Ale z piwa nie zrezygnuje, o nienienie... A może whisky ma mniej kcal? ZAraz sprawdze.
Musiałam sobie poprzeliczać, bo ja nie licze whisky na kieliszki :wink:
Tak wiec wychodzi mi, ze litr whisky ma ok 2145 kcal a litr jasnego browaru ma ok 700.
Hmmm... czyli 6 piw za litr whisky. Bez porownania to drugie bardziej sie oplaca pic!!!!
Oczywiście. Nawet cenowo wychodzi lepiej ;)Cytat:
Zamieszczone przez aimka6w