-
Anise, rozne fajne takie. Moje ulubione to rambutany:
http://www.rirdc.gov.au/rirdc-online...6-rambutan.jpg
dragonfruits
http://fusionanomaly.net/dragonfruit.jpg
mango, lychee, mniej lubie starfruits
http://www.volunteer.blogs.com/winew.../starfruit.jpg
i guavy
http://www.harekrsna.com/practice/pr...ry/f-guava.jpg
ale za to chetnie zjem dojrzale pomelo
http://www.baliblog.com/pomelo.jpg
Za durianem -smierdziuchem nie przepadam. Tzn. zjem, ale raczej w ramach zapamietywania, jakie to paskudne. Juz kiedys pisalam, ze smakuje jak maka, niedojrzale jablko i zmywacz do paznokci w jednym, a smierdzi jak smieci 'przegarowane' na sloncu. Krol owocow, buhaha :)
http://www.roadjunky.com/culture/durian.jpg
Niezle sa persimonki
http://healthsciences.columbia.edu/d.../persimmon.jpg
salaki, czyli snake fruits, ktore wygladem przypominaja mieszanke kasztana z wezem :D
http://zog.typepad.com/malaysia/snak...t_DSC01980.jpg
I to chyba tyle egzotyki, no poza faktem, ze ananasy jada sie tu swieze, nie z puszki i sa pyyyyyyyyyyyyyyszne, a w Tajlandii sto razy lepsze :)
Ewace, na razie lekko kuleje, ale moze bedzie lepiej :)
Anczoks, wszelkie wegle licze, a rzeczy ktore wymienialas wlasnie sa "napedzaczami" weglowodanow. Wiesz, ja je ograniczam troche ostrzej niz sie powinno, bo staram sie trzymac zasad montignaka. Tak do 100-150g dziennie to mysle, ze zupelnie rozsadnie, jesli ktos sie trzyma tysiaca kalorii.
Kasiu :lol: :lol: Moj maz lody uwielbia i by mnie zatukl, gdybym ot tak trzymala je w lodowce :D Dzisiaj sobie sama kupilam jablka i zaloze sie,z e maz tez przywiezie, bo po co nie. Ostatnio tak mielismy z pomidorami :D az czesc wyrzucilam.
-
A wiesz Ziuteczko, że kilka dni temu kupiłam rambutana faszerowanego ananasem?
takiego w puszce niestety, ale zawsze to coś :P :P
Mango i guavę uwielbiam :D :D i melony też :) Lychee jadłam, fajnie i lekko smakuje :wink:
U nas już też są takie owoce, oczywiście nie wszystkie, ale karambole, persymony i inne egzotyczne można już kupić :P :P :P
-
Wiem, ze mozna kupic, zastanawiam sie tylko, jak one smakuja. Ananasa surowego w Polsce nie da sie zjesc, bo piecze jezyk. Tutejszego dalabym rade zjesc polowe, zanim bym cos poczula, tajskiego honey pineapple mozna by zjesc w calosci, tak slodki. Podejrzewam, ze to samo z pozostalymi owocami. No, bo zeby one sie nadawaly do spozycia po transporcie musza byc przewozone niedojrzale... tak mysle, moze sie myle :)
-
Te 'nasze' na pewno różnią się w smaku od tych 'Twoich", nie ma siły, właśnie z powodów, o których piszesz :wink:
Na pewno nie są tak słodkie i tak aromatyczne, no ale są, zawsze to jakaś namiastka :lol: :lol: :lol:
-
Jak ja bym zjadla "namiastke" kabanosa!!! Albo napila sie namiastki Warki Strong :)
Za to dzisiaj pochlonelam:
sniadanie: pomidorostwo z tunczykiem
obiad: cukinia, sos pomidorowy, cebula, przyprawy, czosnek i piers kurczeca
jablko
kolacja: pomidory z bazylia, ogorek z sosem tzatziki
Kalorii:1012, B = 99, T= 26, W = 76.5
Cwiczenie: orbitrek
Moze byc :)
-
Nie "może być", lecz "idealnie" :P :P :P :P :P :P
-
Idealnie to jest kochana u Ciebie, u mnie tylko 50minut orbitreka, a jak Ty zdasz raport ruchowy, to znowu bede musiala pod stol wchodzic :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Ale sie tutaj ladnie kolorowo-owocowo zrobilo. Naprawde ten durian taki niedobry? A je sie go tak po prostu obranego ze 'skorki'? A rambutan to nie jest podobny w smaku lychee?
Czy ja powinnam zaczac mniej jesc? Patrzac na Twoje zarelko, to az mi glupio takie ilosci ja wcinam.
-
Ziutka ale rewię owocową zrobiłaś :D Niektóre z nich już jadłam resztę może mi się kiedyś uda. Ale przyznać trzeba , że wyglądają bardzo ciekawie :D
Pozdrawiam:D
-
Ziuteczko, a ja mam jeszcze zapuszkowanego longana w lekkim syropie - jadłaś taki owoc?
Wygląda tak i nazywa się inaczej dragon eye :P
http://www.khmerkromrecipes.com/phot...pes/longan.jpg
http://www.chiangmainews.com/images/news/Longan_l.JPG
Ciekawa jestem, jak smakuje :)