Ziutko mnie tez potwornie spotkania róznego rodzaju rozluźniają... :roll:
z drugiej strony nie samą dietą człowiek żyje!! :D
jakos musimy nauczyć się to wypośrodkować :wink:
pozdrawiam Cię gorąco :)
Wersja do druku
Ziutko mnie tez potwornie spotkania róznego rodzaju rozluźniają... :roll:
z drugiej strony nie samą dietą człowiek żyje!! :D
jakos musimy nauczyć się to wypośrodkować :wink:
pozdrawiam Cię gorąco :)
Ziutka ,imprezki niestety rozbijają dietę ale co zrobić.
Ja wczoraj byłam na komunii i oczywiście pożarłam trochę słodkiego. Dobre było ale dieta padła. Nie narzekam jednak , bo dzisiaj już jem znowu po mojemu :D
Trzymaj się diety i będzie dobrze ale ze spotkań też nie rezygnuj :D
Pozdrawiam :D
UWIELBIAM CIĘ ZA TO :)Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
MÓJ TEZ ZE MNĄ WALCZY SSSSSS...................JEDEN :x
JA Z TYM ROZLUŻNIENIEM POWIEDZIAŁAM DOŚC I DIETKUJE DO
07 CZERWCA /URODZINY DARKA/ I NIC MNIE NI ODWIEDZIE OD TEGO :)
TAKIE MAM ZAŁOŻENIE I JUZ
POZDRAIWMA
Wtoreczek :)
Tu Wasza slonina na dwoch krzywych nozkach.
Nadaje znad kawy :) Znowu lalo (co sie z ta pogoda robi? Cos sie popsulo permanentnie) i tkwilam godzine w taksowce. Jak ja tego nienawidze!!! A licznik bije... Coraz bardziej przekonuje sie do pomyslu przeprowadzki w inna czesc wyspy, blizej mojej pracy, ale jak sobie pomysle o przenoszeniu tego calego majdanu, to mi pikawa staje na kilka milisekund :P
Wiecie co? Grubas jestem, ale przynajmniej wlosy mam fajnie pofarbowane :) I dzisiaj mam babskie spotkanie kawowe :) I fajnie bedzie, nie? :)
Nie ma co sie zalamywac nad imprezami, bo sa fajne i w zyciu ich sobie nie odmowie :P A juz szampana to nie wiem, nie znam metody, zebym powiedziala 'nie, to ja sie wody napije" :lol: :lol: Tak wiec w niedziele bedzie impra. A w inne dni trzeba sie wziac, zaprzec i dzialac. Najwyzej wage wlasciwa osiagne w 2010 :P
No dobra, teraz jeszcze tylko musze w pelni uwierzyc i zaakceptowac swiadomie powyzsze slowa i pojdzie jak z platka
:lol: :lol: :lol: 8)
cze Ziuteczko
ty juz niedlugo do pracy bedziesz wstawala, a ja dopiero wybieram sie pod prysznic... nie przejmuj sie impreza, u nas wczoraj byl dzien matki i jeszcze szkole zakonczylam, wybralismy sie ze znajomymi z grupy na steka i wtracilam wielkiego czerwonego lekko krwawego steka, ale za to jakie niebo w gebie... czasami przeciez mozna sobie pozwolic prawda? milego dzionka!
No to mi sie zdaje ze Ty juz masz drugi raz farbowane wlosiska, a ja dalej z tymi samymi biegam. Co sie ze mna dzieje, moze dlatego ze babskich spotkan nie mam, albo w ogole nie za czesto mysle o swoich wlosach bo dlugie i sa takie sa.
To rude masz?
Az mi sie wstyd zrobilo, ze ja taka nie do konca zadbana. Po wyprawie na ryby, to ja rece mam suche, paznokcie mi sie polamaly i w ogole ich nie moglam wczoraj domyc. A Ty Ziutka to sobie strzelasz profesjonalny manicure i pedicure, pieknie i bede brala z Ciebie przyklad jak sie zbiore w sobie.
Czyli w sam raz na olimpiadę zimową w Vancouverze! :lol: :D :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
Imprezami nie przejmuj się za bardzo, Ziuteczko, tylko staraj się na nich nie objadać za bardzo, a za to zaproponuj do nich np. jakąś dyskotekę czy inne chodzenie po mieście, zawszeć to jakiś ruch, prawda? ;)
Buziaki,
Moni
Ziutuś, kiedy będzie, to będzie - grunt to walczyć dalej i nie łamać się za bardzo.
Ech... szampana to ja chyba nie koniecznie, ale winko czerwone i to nieszczęstne piwsko to a i owszem
ziutka impreza i dieta - nie pasują do siebie :D
na pewno, i baw sie dobrze - bez wyrzeczeń :DCytat:
I dzisiaj mam babskie spotkanie kawowe I fajnie bedzie, nie?
Pozdrawiam :D
Ziuteczko, baw się cudownie :P :P
Grunt to dobry nastrój, a on Cię nie opuszcza, tak trzymaj :!: :D :D :D
Co do pytania zadanego u mnie, to mój mąż nie lubi podróżować i zwiedzać 'kupy starych kamieni', a już na pewno nie do tak gorących krajów (i do tego jeszcze arabskich), poza tym w tym roku nie dostał urlopu latem, więc jedziemy sami :wink: