Telefonik śliczny, ale ja jestem Nokio - lubna
Fajne to smarowidełko :D u nas nie widziałam, ale moze nie znalazłam ( nie mam celulity, tylko rozstepy)
Dziś byłaś bardzo dzielna a ja po peelingu wybalsamowana, siedzę i pachnę 8)
Wersja do druku
Telefonik śliczny, ale ja jestem Nokio - lubna
Fajne to smarowidełko :D u nas nie widziałam, ale moze nie znalazłam ( nie mam celulity, tylko rozstepy)
Dziś byłaś bardzo dzielna a ja po peelingu wybalsamowana, siedzę i pachnę 8)
Ziutka :D Ostatniego LG z klapka (ktory do Endrju nalezal) wypralam mu razem z jeansami :roll: :roll: :roll: Nie przezyl tego (telefon oczywisicie :lol: :lol: ) :lol: :lol: :lol:
Zrob jakas dokumentacje znikania tego celulitu 8) :wink: Bo to pewnie juz po jednym opakowaniu bedzie efekt (zgodnie z obietnica producenta :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: ). Ja dzis spojrzalam na swoja skore i padlam z wrazenia. Sucha jak papier....fakt, dawno sie nie balsamowalam :roll:
Ale jako ze dzisiaj poniedzialek, wiec nadrabiam i w diecie i w pielegnacji. Tez zrobilam sobie kapiele, depilacje, maseczki i inne cuda....odrazu sie jak czlowiek cywilizowany poczulam.....no i.......na pocieszenie powiem, ze nie tylko TY jestes chora.... :wink: ...mi po 4-5 dniach szalenstwa zawsze teskno do diety :shock: :shock: :shock: :lol:
Ta, na pewno beda oszalamiajace efekty po tym srodku antycellulitowym ;) Juz to widze. Kupilam, bo mojego ulubionego Elancyla w kapsulkach znowu nie ma na rynku (jakos tak falowo sie tutaj pojawia). No, a czyms sie trzeba smarowac.
Wtorek zaczal mi sie nieciekawie, okazalo sie, ze Polowek wyjadl mi mestemachera i nie mialam pieczywa na sniadanie. :twisted: :twisted: :twisted: Wiejski tez mi siew zreszta skonczyl, chyba czas na zakupy ;) Pozdrowka wtorkowe.
Hej Ziutkowa :)
Ja mam na warsztacie w tym momencie Estee Lauder Slim Shape, potem zaczynam Clarins. Jezeli chodzi o tego rodzaju kremy, to raczej trzeba sie masowac i cwiczyc, innego sposobu chyba nie ma.
Ja dzisiaj kulinarnie w normie jakosciowej, ale ilosciowej nie za bardzo. Dojde do siebie, potrzebuje jeszcze dzien, dwa i bedzie jak kiedys.
Ziutko no to miłych zakupów życzę :)
no i całego dnia!! :) pozdrawiam :)
A to 'niedobry' Małż ... wyjadł żonie pieczywko :lol: :lol: :lol:
Miłego wtorku Ziuteczko :) :) :)
Ziutuś, ja przed moich niektóre rzeczy chowam, bo egoista wyżera do końca :D
teraz wpadłam w obsesję biustu - wcieram ujędrniacze i czekam na efekty :lol:
Buziaczki na nowy dzień
O, waszka, wlasnie! Faceci maja taka ceche wspolna, ze wyjedza ostatnie zapasy. U mnie znika notorycznie pieczywo, pomidory, mleko do kawy i jablka. Wydaje mi sie, ze jeszcze mam, wiec nie kupuje, a ptoem otwieram lodowke, a tam przeciag ;)
Biust tez smaruje, a jakze :)
sniadanie: jajko, ogorek
lunch: papryka, losos wedzony
kolacja: pieczone kielbaski drobiowe, pomidory ze swieza cebulka
mozzarella
Kalorii 1113, B=85, T=56.5, W=34
Malo wegli :roll:
cwiczenia: plywanie
No rzeczywiście mało tych węgli....
kiedyś nasmażyłam kotletów schabowych ( wtedy to jadłam :lol: ) i miałam późno wrócić. Mówię mojemu, zjedz sobie kotleta z chlebem i weź ogórka ze słoika....
wracam:
7 schabowych nie ma, ogórków nie ma (słoik konserwowych był) chleba niewiele.
a Ty, babo, jedz co chcesz :lol: :o :lol: :o
Waszka, to przeciez bylo w trosce o Twoja figure 8) 8) 8) :D :D :D :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Moj Endrju tez do tego gatunku nalezy, ale ostatnio sie SAM zorientowal, ze tak robi i jak juz ma ostatnie ciastko w buzi, to nagle mu sie robi glupio, ze mnie nie zapytal... :lol: :lol: :lol: :lol: Chociaz tyle :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ziutus, a propos wyjadania, to moze byl najlepszy czas, na zjedzenie czegos innego niz zwykle :wink: :lol:
Moze, moze, ale mnie sie jeszcze te moje sniadania codziennie te same nie przejadly ;) Zreszta, w niedziele to zazwyczaj cos innego sobie serwuje, ale rano rpzed praca, polprzytomna, to automatycznie ;) Dzisiaj juz wasa, wiejski, rzodkiewka ;) Czyli standard.
Ja też w tygodniu jem standardowe śniadanka: wasa/chleb PP/grahamka, ser lub ryba i warzywko
w weekend bardziej kombinuję: a to jajeczniczka, a to sałateczka :)
To normalne, że w tygodniu raczej nie ma, jak pokombinować ze śniadankami, jeśli się pracuje poza domem :wink:
Ja jem śniadanie w pracy, więc nie bardzo mam jak ugotować sobie np. jajka na miękko albo zrobić jajecznicę :lol: :lol: :lol:
Za to w weekend i owszem :P
Miłej środy Ziutka :) :) :)
:) A ONE ZNOWU O JEDZENIU :) :) :) :) JA MIMO ,ZE SIEDZE W DOMU JADAM TO SAMO :!: TYLKO JAKOS NIE MOGE WROCIC DO TEKTUREK.POZDRAWIAM CIEPLUTKO :(
http://th.interia.pl/51,g5a79301a840680/i580954.jpg
he he Wy tak o swoich M że wyjadają wszystko... mój też nie inny ale nie zje do końca ...zostawi zawsze JEDNĄ sztukę 8) ...a co... myśli o rodzinie http://img152.imageshack.us/img152/3...ikwiczehm4.gif
Ewace, moj zostawia opakowania ;) Puste :lol:
sniadanie: wasa, wiejski, rzodkiewka
lunch: groszek, krewetki
jablko gigant
kolacja: pomidory, ogorek, surimi
Kalorii 997, B=79, T=7, W=94 :shock: Skad tak malo tluszczu i tak duzo wegli? :shock: krewety i surimi, no tak :|
Przebilas nas Ziutka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
Mojej siostry maz jest uzalezniony od slodyczy, a szczegolnie od Nutelli. WIEC: wyzera ze sloika CALA nutelle do samego konca :shock: ..ALE..zostawia na sciankach, zeby - jak sloik stoi w szafce - nie bylo wiadac, ze jest pusty :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: W tym wyzeraniu doszedl juz do takiej perfekcji, ze opanowal chyba wszystkie techniki zawijania papierkow po cukierkach tak, ze wygladaja jak CALY CUKIEREK itd itd itd :lol: :lol: :lol:
Ale to wesoło :wink:
mój W. nie jest moze tak pomysłowy, ale jedno co mu perfekcyjnie wychodzi to zjadanie cukierków z choinki i też zawija papierki tak, jakby były niezjedzone.. :wink:
Ziutko ale fajna liczba kcal :wink: 997 :D moze jakiś przystojny policjant przeczyta i się zainteresuje :lol: a apropos - czy w Sing. są przystojni policjanci?? :wink:
He,he, wyjadanie nutelli bardzo mi sie podoba :)
Anikas, jakby Ci tu odpowiedziec... Szczerze mowiac widzialam tutaj moze z 3 przystojnych facetow (lokalnych, o turystach nie mowie). Oni mi sie absolutnie nie podobaja, a jak do tego dochodzi swiadomosc tych zachowan, o ktorych pisalam wczesniej, to... :roll: Tak wiec nie liczylabym na przystojnych policjantow, tym niemniej liczba kalorii na poziomie 997 bardzo mi odpowiada ;)
Dzisiaj juz poplywalam, a za chwile do orki.
Witam :):)
mój też zostawia puste opakowania. Np słoik po majonezie.... A ja nie zagladam do srodka, tyko widzę w lodowce, że jest.
A potem słyszę: kochanie, czemu nie kupiłaś majonezu??? NIE MA!!! ( dodam, że chyba jest uzależniony) :o :lol: :lol: :lol:
no to mówię: przecież stoi..... :wink:
Hehe, jacy oni sa do siebei podobni. Ile razy ja nie kupowalam czegos z pelnym przekonaniem, ze jeszcze jest :lol:
Dziewczyny, dzien zaczelam fit. Byl basen, potem grzeczne sniadanie, potem lunch, a potem... @
Nie musze pisac nic wiecej, prawda? Niech mnie ktos porzadnie kopnie w tylek. :evil:
Jutro nawet nie wiem, co zjem na kolacje, bo ide na spotkanie sluzbowe i mam zerowy wplyw na to, co zostanie podane...
Ziuta, to TY MNIE kopnij, bo ja sobie sport obiecuje i obiecuje i ......na tym koncze :roll: :oops: :oops: :oops:
A u Ciebie basen 8) BRAWO! :)
Dzisiaj grzeczne sniadanie, na lunch pewnie zjem sushi, a na kolacje niespodzianka. Nie wiem, o ktorej wroce do domu. Phhhh, ciezki dzien sie zapowiada.
No jakos wytrzymaj - u mnie raczej bedzie lekko miło i przyjemnie :):)
i czyyyyyyyyyysto :D:D:D
tylko koniec wymówek i siadamy na rower z powrotem. @ skończona, sprzatanie też :D
Ziutko oby ten dzień nie był taki ciężki jak się zapowiadał :)
niech miły będzie!
no i wiesz, tak myślałam, ze tak nie ma przystojnych facetów... :roll: :wink: :lol:
pozdrawiam :)
Nie ma, nie ma... Tylko paru ekspatow :)
Albo to ja taka wybredna, ale niewatpliwie cos w tym jest, ze bardziej nas ciagnie do przedstawicieli tej samej rasy.
Dzien minal jak dotad calkiem, calkiem. Teraz jeszcze kolacja sluzbowa przede mna, na ktorej nie wiem, czego sie spodziewac. A potem do domu, jeszcze tylko sobotnia harowa i weekend jedniodniowy, ale zawsze :)
A w przyszla sobote impreza halloweenowa ;)
imprea halloweenowa :):) fajnie :D
Ziuteczko, Ciebie do ruchu raczej nie trzeba mobilizować, starasz się regularnie pływać, orbitrekować, więc pod tym względem jesteś wzorowa :wink: :) :)
Smacznej kolacji :P
Mnie trzeba do diety mobilizowac :evil: :evil: :evil:
Wczoraj na tej kolacji sie trzymalam, mimo ze to byl bufet i dobroci od groma. Coz z tego - wrocilam do domu po 22:00 i sily mialam jedynie na prysznic i mycie glowy. Nie przygotowalam sobie jedzenia an dzisiaj. Totez w pracy na lunch zjem kanapke ze Starbucksa, a to oznacza wielkie nie MM.
Najbardziej to ja sie boje przyszlego tygodnia, nie wiem, jak wcisne cwiczenia, bo pracy bede miala mnostwo.
Tymczasem moze powinnam sie skupic na dzisiejszych obowiazkach ;)
Bardzo mi sie nie podoba, ze nie umiem sie zorganizowac i na nowo wdrozyc w diete. Stoje w meijscu z waga juz tak dlugo, ze wstyd :oops: Marnuje tyle czasu, juz moglabym byc blisko konca, a tak to tkwie nawet nie w polowie drogi.
Niegrzeczna ziutka!
http://www.cascadetreasureclub.com/NoNo.gif
MOTYWUJE CIE ZIUTKA
ZUITEK DO BOJU
ZIUTEK DO BOJU
ZIUTEK DO BOJU
ZUITEK DO BOJU
ZIUTEK DO BOJU
ZIUTEK DO BOJU
Pozdrawiam serdecznie :)
http://i166.photobucket.com/albums/u...m1hp0l29ai.gif
Misiek, buziak dla Ciebie :)
Sie wezme.
Sie weź :lol: :lol:
Dasz radę, a to, że nie zawsze jest łatwo, to wszystkie wiemy :wink:
Powtórzę za Miśkiem: DO BOJU ZIUTKA :!: :D :D :D :D
Ziutka, do boju, do boju :D:D:D:D:D
Ziuta, a nie czekasz z nami do pierwszego :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie tagg, podla jestem i nie czekam :D
Sie biore juz teraz, bo tydzien naprawde mi sie zapowiada koszmarny, wiec nie wiem jak bedzie z cwiczeniami, totez chociaz dietetycznie musi byc.
Czesc Ziutka 8)
Ja Ci powiem, ze spokojnie dojdziesz do swojej wagi. To jest nasze przeznaczenie i nie ma zmiluj sie. Najwazniejsze to sie nie dac przyzwyczajeniom, ktore nas kiedys zgubily. Jakies imprezy przypadkowo-okazyjne to normalka, nie ma sie co nimi straszyc.
Za co sie przebierasz na imprezke halloweenowa?
Jeszcze nie do konca wiem ;) Na razie kupilam jedna dziko rozowa peruke i kapelusz wiedzmy. Ktore z nas wlozy co, to jeszcze nie wiemy ;)
:) fajnie macie z tym halloweenem, u nas to smutki same, nie cierpie tego