dzień dobry!!! :D
Na nogach od szóstej rano - taka byłam niewyspana przez koty, że snułam się po mieszkaniu bez sensu, spóźniłam się na tramwaj i nie poszłam przez to na angielski :evil:
Przyszłam za to do pracy wcześniej o jakąś godzinę i dzięki temu wczesniej dzisiaj skończę :)
Na dziś do zjedzenia zaplanowałam:
śniadanie:
2 kromki chleba wasa posmarowane cienko masłem, każda z dużym liściem sałaty, plasterkiem chudej szynki i kawałkiem sera
Do pogryzania w czasie pracy:
2 średnie pomidorki
1 czerwona papryka (mniam, uwielbiam jak chrupie)
2 jogurty ******nea z owocami
kiwi
"obiad":
wędzona makrela - podwójne mniam
Po obiedzie będę coś improwizować, bo mam jeszcze jakieś 150-200 kalorii w zapasie na kolację. Może pierś z kurczaka z gotowanymi na parze brokułami?
Podobno jedzenie chudego mięsa drobiowego wieczorem korzystnie wpływa na chudnięcie. Pewnie coś w tym jest, bo każda dieta ma zawsze coś takiego właśnie na kolację.
A teraz czas zabrać się za pracę! Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dietkowania na początek tygodnia