-
za dużo mnie;)
za dużo mnie - to stała myśl w mojej główce gdy siedzę sobie obżarta aż do bólu... a dziś to mocno przegięłam :oops: tak więc standardowo od jutra zaczynam dietę, a tak poza tym to
zakochana jestem - szczęśliwie i zrzucę te 5 kg dla Ciebie Mój Drogi:* - i na rowerze jeździć będę i 1000kcal jeść 8)
a tak w ogóle to wsparcia potrzebuję, krzyków i kopniaków... także liczę na Was tu obecnych - nie zostawiajcie mnie proszę bo polegnę w przedbiegach
Pozdrawiam
-
No... to naprawdę zacznij od jutra :)
Trzymam kciuki, powodzenia!!!
-
Cześć! :D
A więc mam nadzieję, że od jutra prawdziwa dietka hehe
Powodzenia :wink:
-
Już jest jutro, więc... do dzieła :)
Bądź twarda :!:
-
witam:)
działam, działam a jakże ;) - idąc rano do sklepu poszłam po schodach, specjalnie wybrałam "dalszy" sklep aby się trochę przespacerować - narazie to takie drobne sprawy ale ja wierzę, że skumulowane przyniosą rezultat w postaci spadku wagi 8)
acha!! wszyscy w domu jedzą dziś frytki ja wybiorę coś mniej kalorycznego :D odnośnie kwestii formalnych to raport z tego co w danym dniu zjadłam będę pisała wieczorem:)
pozdrawiam
-
Witam. Trzymam kciuki za Ciebie i jesli mogłabym coś doradzić, bazując na własnych błędach...wybierz raczej 1200-1300 kalorii, bedziesz mniej glodna a przy jednoczesnej jezdzie na rowerze nie spowolnisz sobie zbyt bardzo przemiany materii i wbrew pozorom...jedzac wiecej bedziesz mogla nawet szybciej chudnac.
I super zaczynasz...z usmiechem...i wlasnie takie drobne sprawy jak spacer czy wybór dalszego sklepu są też istotne. Pozytywne nastawienie jest konieczne. I nie podchodz do odchudzanie tak...ze robisz to dla kogoś...nie, zrob to dla siebie, dla lepszego samopoczucia, dla podwyzszenia samooceny...a wtedy sukces murowany.
Pozdrawiam.
-
Witaj :)
No to powodzenia życze na nowej drodze.Zgadzam się z Destination sukces będzie murowany :D:D jeśli zrobisz to dla siebie, wiadomo dla faceta też, ale najważniejsze żebyś zrobiła to dla siebie więc życze udanej soboty :)
Pozdrawiam
-
Popieram!
Drobiazgi też badzo się liczą :)
Miłego dnia i czekam na raport wieczorny! :)
-
witam dziewczynki:)
więc tak: jeśli chodzi o moje odchudzanie to startowałam z wagi 79kg i można powiedzieć, że te 15 kilo schudłam dla siebie...teraz wyglądam już dobrze, w zasadzie każdy mówi mi, że jestem "szczuplutka" (mam 176 wzrostu) - ale ja wymarzyłam sobie te 60 kg i dojdę do nich 8) a On? On jest dla mnie dodatkową motywacją :lol: tak poza tym spaliłam dziś 200kcal na rowerku, stanęłam na wadze i okazało się, że ważę 63kg...więc zaszalałam i jadłam ciasto:) tłumacze sobie to wszystko faktem, że w poniedziałek okres - zatem nawet nie staram się kontrolować ilości zjadanych słodyczy bo i tak wiem, że nie zapanuję nad tym :roll: ...ale tak w ogóle to odchudzam się dalej :D :D słodkich snów życzę i dziękuję za odwedziny
będę tu jutro 8)
-
Hej!
Faktycznie duuuużo już schudłaś! :) Jak to zrobiłaś i kiedy to się stało? :)
A czemu aż tak nie wierzysz w swoją silną wolę? Może potrafiłabyś się choć trochę skontrolować? ;)
Powodzenia, Smukła Odchudzaczko! I nie przesadź w żadną stronę :)
-
oj masz moj wymarzony wzrost.. przy wadze 60 kg bedziesz wygladac rewelacyjnie, i gratuluje oczywiscie bo juz bardzo duzo schudlas...wiec co to dla Ciebie jeszcze te 5 kg :wink: Wiosne przywitasz w wymarzonym ciałku. Pozdrawiam i masz kopniaka za te ciasto :D
-
nie było mnie ale już jestem;) powracam jakby nigdy nic i triumfalnie obwieszczam że dziś było:
:arrow: kawa z lekiem 0,5% (mleka dużooo)
:arrow: dwie kiełbaski białe surowe pieczone na teflonie
:arrow: bułka
:arrow: kawa z mlekiem 0.5%
mało? dużo? dietetycznie lub nie - nieważne 8) akurat na to miałam dziś ochotę...a najważniejsze jest to, że spać kładę się głodna - najlepsza metoda na schudnięcie :D nie objadać się na noc: czego sobie i Wam życzę :D
-
Hej, Kiziu!
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, lecz pochwalić Cię nie mogę - owszem, czasem możn zjeść i bułkę, a i od biedy kiełbasę, ale Twoje menu nie ma w zasadzie żadnych witamin i ma tylko tłuszcze nasycone i węglowodany :( Gdzie warzywa, gdzie coś pełnoziarnistego, gdzie może jakiś owoc?
Popraw się ;)
DObranoc :)
-
Witaj! Życzę Ci powodzenia w odchudzaniu :D Co to dla Ciebie jest 5 kilogramów :D
Potrzebujesz krzyków i kopniaków?? Hmmm :P Trzymać się diety i nie poddawać się, bo będziemy krzyczeć :) http://www.mojeforum.net/probkomania...s/gg/lanie.gif Ja też walczę z wagą, ale mam 4 razy więcej do zrzucenia :( Nie poddawajmy się!
-
witam:) od dziś post..świętą to ja już pewnie nie zastane ale dziś jadłospis skromny będzie hmmm .... jeden taki dzień mi nie zaszkodzi - z głodu zapewne nie umrę, w anemię nie wpadnę - więc bez krzyków proszę;) acha!! deklaracja: przez najbliższe 40dni zero słodyczy :D - no teraz to już na pewno powinni mnie kanonizować....
pozdrawiam serdecznie:)
-
-
:D :D :D oj wiem, wiem, jak to jest z tymi słodyczami, czasami to nawet nie wiesz kiedy pochłania sie garść cukierków, albo drugi kawałek ciasta.
Ale ja postanowiłam pracować nad silna wolą, Ty też musisz. :D
A tak poza tym to gratuluje wyników. Bardzo dużo juz schudłaś :D :D :D :lol:
Tu jestem
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69314
-
jedz więcej warzyw, a na pewno uda Ci się zrzucić te zbędne kilogramy
mnie najlepiej wychodzi radzenie komuś :wink: a sama niestety grzeszę :oops: , ale cóż mam mocne postanowienia. :lol:
-
no to bach: 400kcal spalonych na rowerze stacjonarnym 8) : gwizdy, owacje na stojąco, kurtyna.
-
Braaaaaaaaaaaaaawo :)
Dobranoc :)
-
witam 8) i oczywiście teraz wyszło, że wszyscy są obowiązkowi i sumienni a ja zapominalska i roztrzepana ale już się poprawiam i grzecznie donoszę, że wczoraj (21.02 środa) było:
:arrow: kawa z mlekiem 0,5%
:arrow: 3 kawałki smażonej ryby
:arrow: 3 łyżki ziemniaków bez tłuszczu
:arrow: dużo surówki
:arrow: kawa z mlekiem 0,5%
a raport dzisiejszy będzie wieczorem....chociaż znając moją konsekwencję w działaniu można spodziewać się go jutro :wink:
miłego dnia :D
-
Nieźle, nieźle :)
A mogę się znów przyczepić? :P
Może zastąpisz ziemniaki ryżem albo makaronem PEŁNIOZIARNISTYM? :) Bo zbóź w ogóle nie ma w Twojej dietce, a ziemniaki jakoś super wartościowe nie są, tylko dość kaloryczne ;)
Pozdrowienia :)
-
masz rację Anczoks - totalnie nieprzemyślana ta moja dieta :oops: w sumie jak na razie to żadna dieta ja po prostu ograniczam ilość zjadanych rzeczy...w wakacje odchudzało mi się fajnie miałam czas na ważenie wszystkiego i gotowałam sobie sama a teraz jem to co mama zrobi...ehhh jadę na uczelnie...przemyśle to wszystko i obiecuje poprawę
pozdrawiam
-
Powodzenia na uczelni! :)
I w przemyśleniach :)
-
Dzień dobry :wink:
Z dnia na dzień będzie coraz lepiej z twoją dietką. Może powiedz mamie, ze dietkujesz to będzie troszkę inaczej gotować :wink:
miłego dzionka :)
-
Jeśli samemu się przygotowuje posiłki i ustala się je np dzień wcześniej to naprawde jest prosciej...bo zamiast smażonej rybki mozna by zjeść pieczonąw piekarniku i jeszcze coś dołożyć o automatycznie ogromna różnica kaloryczności.
I wczoraj to jakos tak skromnie...bo wyglada mi to na jeden posiłek- obiad i w ciagu dnia dwie kawki. Lepiej rozlozyc na przynajmniej 4 mniejsza posilki w ciagu calego dnia. Metabolizm sie poprawi i w ogóle...
Pozdrawiam.
-
było:
:arrow: kawa z mlekiem 0,5%
:arrow: bułka zwykła z 4 plastrami "żywieckiej" i 4 kropkami keczupu
:arrow: magnez i multiwitamina (tabletki musujące)
:arrow: serek wiejski
:arrow: bułka grahamka
:arrow: 2 marchewki
-
Witaj!
Znowu za mało. Może poczytaj coś o zdrowym żywieniu i na tej podstawie wymyśl sobie jadłospis? Nie jestem dietetyczką, ale mam obawy, że trochę nierozsądnie się odżywiasz - podliczyłaś kcal? No i gdzie ciepły posiłek tak swoją drogą?
Pozdrawiam :)
-
wczoraj na ciepłe jedzonko zabrakło czasu.... niestety :cry:
-
zawiadamiam że do godz. 14:30 dietetycznie było ale już nie jest bo zjadłam dwie kromki z majonezem a wieczorem idę się upić kalorycznymmmm piwemmmmmmmmmmmmm :twisted: o ja zła i niedobra.....(ale słodkiego dalej nie jem 8) ) a tak na marginesie już się boję wtorkowego ważenia :wink:
udanego piątku życzę:)
-
:D :D Witam :lol: :lol:
Mamy na dziś podobny plan, u mnie dietkowanie też będzie trwło tylko do popołudnia, bo później świętuje kolejny roczek z moim mężczyzną, więc tak jak u Ciebie piwko i smakołyki. :oops: :oops:
Ale od jutra poprawimy sie! :D :D Prawda? :lol: :lol:
Tu jestem
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...r=asc&start=20
-
Naprawde malutko jesz jak tak czytam te Twoje jadlospisy...za malutko...2 kanapki, serek wiejski i 2 marchewki...ja bym umarła chyba :shock:
Dbaj o zdrówko i jedz jakos racjonalniej.
A od piwka od czasu do czasu jeszcze nikt nie umarł :) Tylko zeby nie jest do niego bo wtedy to juz wszelkie hamulce puszczaja jak sie zacznie jesc.
Mam nadzieje ze wieczor bedzie udany.
Pozdrawiam.